Elenna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2014
- Postów
- 1 168
Niestety lepiej już nie bd. No chyba, że po dłuższym odpoczynku, ale to dopóki nie wstanieszDziewczyny dzisiaj zauwazylam, ze bardzo opuścił mi sie brzuszek, na dodatek mam strasznie opuchniety wzgorek lonowy i cale podbrzusze. Chodze w tym momencie momencie jak slonica, na dodatek mam duzy problem z jakimikolwiek ruchem ze wzgledu na bol i dyskomfort brzucha, podbrzusza i okolic intymnych. Myslicie, ze to chwilowe czy juz do porodu bede sie z tym meczyla?
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja z Alicją tak miałam. Pocieszę Cię, że teraz ból mam jak przecholuje z chodzeniem itp. Syndrom wicia gniazda u mnie na całego ruszył. Wczoraj nawet wszystkie 3 szafy do końca posprztałam... skutkiem czego dziś ledwo chodzę
Jeśli chodzi o końcówkę ciąży to u mnie była masakra. Brzuch zawadzał się o uda i ledwo się toczyłam, nogi i ręce spuchniete na twarzy wyglądałam jak chomik, a ból miednicy i spojenia miałam taki,że mnie emerytki na schodach wyprzedzały
Klauduśka niestety.. Uwaga będę marudzić Końcówka ciąży jest paskudna pod wieloma względami. Mnie bolą cycki, leje się z nich w nocy, spać nie mogę, mimo, że ciągle jestem śpiąca, mam okropną zgagę, puchnę, nic nie widzę od brzucha w dół, nasilił mi się ŁZS, bo jest zima, a nie mogę go leczyć w ciąży. Nie mogę oddychać, Młody wsadza mi kończyny w dziwne miejsca. Szczerze nie nadaję się do chodzenia w ciąży, mogę rodzić i karmić, ale ten "najpiękniejszy czas w życiu kobiety" o zgrozo! oddałabym komukolwiek Do tego mam ochotę na seks, a mogę sobie tylko pomarzyć. Niech już będzie luty
Zgadzam się, że można za ciąża nie tęsknić. Ja mogę chodzić w II trymestrze. I i III oddam bez żalu. Fatalnie je znoszę.
Co do libido to ja w tej ciąży ciesze się, że nie mam zakazu. W I trym miałam z powodu krwiaka to znów takie rzeczy mi się śniły, że orgazmy przez sen miałam... M oczywiście stwierdził, że to musi być super sprawa...taaa jasne jak po każdym takim seansie lecisz do kibla sprawdzić czy nie nasiliło się plamienie.:/
Sojnabig straszna sprawa z tym martwym porodem. :/ trzeba przyznać, że póki co u nas na Lutowkach szczęście dopisuje i oby tak dalej.
Jeśli chodzi o kopniaki to moja tak jak i starsza rąbie równo w prawe żebro i nerkę. Ale jest ciut spokojniejsza, więc ma wybaczone.
Ze spaniem to mam problem ale w druga stronę. Nie mam kiedy się wyspać, a zasypiam jak tylko przyłoże głowę do poduszki
Jejku pisze ten post od rana... no kompletnie sił nie mam a tu trzeba obiad dokończyć i moje Gadziny na spece wyprowadzić