kasia.zosia
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2016
- Postów
- 2 381
Jeśli masz przeciwciala to napewno lepiej zaszczepić teraz, a nie potem jak będziesz mieć maluszka w domu.Ale pytałaś czy dziecko może być szczepione skoro Ty jesteś w ciąży?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jeśli masz przeciwciala to napewno lepiej zaszczepić teraz, a nie potem jak będziesz mieć maluszka w domu.Ale pytałaś czy dziecko może być szczepione skoro Ty jesteś w ciąży?
Myślałam że przeciwciala są w Polsce też standardowe. Ja nie robiłam ekstra tylko normalnie na ubezpieczenie. Czytałam ze test na Igg i Igm jest robiony wszystkim kobietom w ciazy. I z tego co wiem po przechorowaniu ma się tak czy inaczej przeciwciala ewentualnie może ich być za malo i wtedy może dojść do powtórnego zachorowania.Przy noworodku nie zaszczepię na pewno na sto procent. Przeciwciał nie robiłam i nie będę robić. Na różyczkę chorowałam, co nie znaczy, że mam jeszcze przeciwciała. Jeszcze muszę się rozeznać i zobaczyć, czy nie lepiej poczekać do drugiego trymestru
To absolutnie nie był atak na Ciebie po prostu wyrażenie opinii. Czasem, nawet w tych czasach dzieją się dziwne rzeczy. Ja będąc w PL w pierwszej ciąży spotkałam w poczekalni dziewczyne, która na pierwszą wizytę u ginekologa przyszła w 9 m ciazy.Dziewczyny, chciałam tylko zapytać o poradę a nie wywołać jakąś dyskusję. Miałam małe wątpliwości dlatego zapytałam a niektóre odpowiedzi wyglądają jak lekki najazd na mnie...
Ja nie twierdzę, że mamy wrócić do tego co było, bo to jak kiedyś prowadzono ciążę dla mnie jest wręcz trochę szokujące. Mój gin też robi te badania u siebie ale nie mógł u mnie zobaczyć, dlatego zasugerował żebym się udała do innego lekarza gdzie sprzęt będzie lepszy, ale też powiedział, że to nie obowiązek a zalecane badanie w ciąży. I z tego co wiem jest to badanie wykonywane na nfz w trzech przypadkach, na pewno u kobiet powyżej 35 roku życia, tam gdzie w poprzednich ciążach występowały wady i trzeciego nie pamiętam.
W kwestii tego co powiedziała moja mama czy teściowa to nie jest tak, że dzwonię i konsultuję, bo wiem że to dziecko jest moje i ja decyduję co i jak. To po prostu wyszło w rozmowie, później rozmawiałam z kilkoma znajomymi i nie każda robiła to badanie, dlatego stwierdziłam, że zapytam na forum, może nie powinnam.
Jak kogoś "uraziłam" lub ktoś źle odbierze moją wypowiedz to proszę po prostu nie komentować.
Miłego wieczorku życzę
Wydaje się że na całym swiecie, zwłaszcza na zachodzie Europy, gdzie medycyna się podobnie rozwija, badania w ciąży są takie same a jednak nie. Mnie tu w ciazy nikt takich badań nie zlecal bo po prostu tu gabinet ginekologa ma własne laboratorium i te badania po prostu mi zrobiono.Nie robiłam przeciwciał w żadnej ciąży. Tak samo jak nie robiłam tego badania na zółtaczkę, bo byłam szczepiona, na różyczkę chorowałam, więc lekarz nigdy nie kazał mi ich robić. Nie będę robić - w sensie lekarz nie wymagał tych badań, a komplet porodowy już mam zrobiony oprócz paciorkowca, ale to z wiadomych przyczyn. Pewnie zrobię tę różyczkę dla świętego spokoju, żeby zobaczyć czy mogę zaszczepić Adasia, w innym wypadku bym ich nie robiła.