reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

U nas położnej, w ramach podziękowania daje sie np zdjęcie dziecka. Moja położna ma cała tablice ze zdjęciami dzieciaczków. To samo można do szpitala zanieśc. Wiem ze na neonatologii jest mnóstwo takich zdjęć z podziękowaniami.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja dowiedzialam sie dzien przed ze bedzie cc. Teraz wiem raczej od poczatku. Nie wiem czy mozna sie do tego przygotowac. Jesli chodzi o dochodzenie do siebie po to chyba kwestia indywidualna. Jestem zdania, ze duzo od nas zalezy. Sa tacy, ktorzy sie nad soba rozczulaja, oczekuja pomocy wszystkich w kolo a z cc robia tragedie zyciowa i dochodza do siebie tygodniami. Nic w domu nie robia no bo przeciez sa po cc. A sa tacy, ktorzy biora los w swoje rece, wstaja, chodza, zajmuja sie dzieckiem, chwila moment i nie pamietaja. Kazdy ma oczywuscie inny prog bolu i kazdy organizm jest inny ale naprawdę duzo siedzi w naszych glowach. Cc to nie jest koniec swiata. To zadna tragedia ani powod do wstydu. Jezeli sa wskazania i lekarz rekomenduje to nie ma sie co klocic ze ja bym wolala sn. To nie chodzi o to co ja bym wolala tylko co jest lepsze dla mnie i dla dziecka. W jakiejs innej grupie na bb jedna z mam tak bardzo byla dumna ze rodzila sn jakby conajmniej na księżyc doleciala wlasnorecznie skonstruowana rakieta. Porod to porod, kazda z nas to czeka. Niewazne czy sn czy cc, dla mnie to glupie rozroznienia tak jakby kategoria a i b.
 
Też oczywiście jestem przeciwna łapówkom wręczanym lekarzom. Większość z nich i tak ciągnie mnóstwo kasy od swoich pacjentek "na prawo" :p tak jak prywatną opiekę w czasie ciąży jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć tak nigdy nie zrozumiem jak można samemu płacić za badania typu morfologia/ mocz
 
A już na pewno nie zgodzę się z tym że pacjentki które mają swoich lekarzy w szpitalach są traktowane nie jak 2 sort. Wszystko zależy od konkretnego lekarza. Na patologii leżałam z kobietą po poronieniu w 20 tyg. Przez tydzień jej lekarz nawet raz nie przyszedł zapytać jak się czuje pomimo że był na oddziale :/ moim zdaniem niektórym lekarzom zdecydowanie brakuje empatii a z nadmiaru pieniędzy w głowach im się poprzekręcało
 
Dzięki za słowa otuchy, dziewczyny :) powiedzcie mi jeszcze, jak było z karmieniem piersią po cc? Czy miałyście możliwość kontaktu "skóra do skóry"? Czy tata mógł kangurować dzieciątko, zanim było ono przy Was?
 
Dzięki za słowa otuchy, dziewczyny :) powiedzcie mi jeszcze, jak było z karmieniem piersią po cc? Czy miałyście możliwość kontaktu "skóra do skóry"? Czy tata mógł kangurować dzieciątko, zanim było ono przy Was?

Tak na szybko w naszym temacie karmienie piersią Rodosek na stronie drugiej pisała jak to było u niej po cc :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do kontaktu skora do skory to ciezko mi to sobie wyobrazic :) lezysz na stole, prawie pod cyckami jest juz ten parawan a Ty jestes w koszuli. Ciezko znalezc skore :) ale podali mi dziecko do calowania i miziania twarza, od razu ten paczek rzucil sie do ssania mojego nosa :) moj maz nie bral go na rece bo sie bal, tylko go glaskal i bujal tym plastikowym pudelkiem. Jak sie go zapytalam czemu nie wzial go na rece zeby nie plakal to piwiedzial ze mu to nie przyszlo do glowy.... tak.... teraz bedzie przy cc, stosuje na nim terapię wstrzasowa. I pozniej ma go wlasnie wziac ale nie licze na kangurowanie. 2h po cc dostajesz juz dziecko "na zawsze" (ale to chyba zalezy od szpitala) i tak na mnie lezal kilka godzin z cyckiem w buzi. Karmienie sie rozkrecilo, karmilam 10mcy bez wiekszych problemow.
 
Apropo dawania, to szwagierka zasugerowała, że lepiej dać położnej, żeby się hmm lepiej zajęła? Nie przewidział jednak zmian, tak dawać każdej to z torbami człowieka puszczą :) aczkolwiek żałuję, że w szpitalu, w którym zamierzam rodzić nie można wykupić położnej

Jaka mnie chcica na słodkie złapała! Michalki królowały :d ale teraz mi kiepsko :/ głupi człowiek głupi
 
Iza, napisałam "na ogół". Takich lekarzy omijam na kilometr, nieważne czy im place czy płaci im NFZ, skoro jestem ich pacjentka to wymagam tego minimum uwagi- gin na każdym swoim dyzurze do mnie zaglądał, gdy leżałam w szpitalu.
Moja bratowa rozmawiała dziś z położną z mojego szpitala i od tygodnia jest zaostrzony zakaz odwiedzin. Oprócz tego,że położnictwo zamknięte na 4 spusty, to jeszcze porody rodzinne odpadają. Ciekawe ile to potrwa..:/ ojciec widzi dziecko dopiero przy wypisie. Jak za komuny. Coś zasnąć nie mogę, brzuch mnie boli jak na okres.

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja tez jeszcze nie śpię ... tragedia u mnie z tym spaniem :( skurcze ciagle, zgaga i żadnej pozycji nie moge dopasować sobie ...
No nic dobrej nocki dziewczyny i do jutra !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry