reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Hej dziewczyny, dzieki za gratulacje i wszystkie rady.

U nas w porzadku. Wczoraj czyli dzien po cc juz wstałam, odłaczyli mi cewnik i juz sama wszedzie chodze. Podbrzusze bardzo ciągnie i boli, ale oprócz zwykłych przeciwbólowych tabletek nic tu nie daja, żeby złagodzić ból. Ale nie jest tak źle, powoli dojde do siebie. Jem wszystko co chce, ale kazali unikać cukru i owoców. Staram sie tez unikac produktow, ktore wzdymają.
Połozne pomocne, pomagaja we wszystkim. Jeszcze 2-3dni i wypuszcza nas do domu :)
 

Załączniki

  • 1456826794817.jpg
    1456826794817.jpg
    38 KB · Wyświetleń: 127
reklama
Kamisia a jak wygląda to wywolywanie? Kroplowka to wiem. A poza tym? Mi chcą wywoływać w czwartek, zaledwie 3 dni po terminie.
sa rozne sposoby np. przebicie pecherza płodowego ja dostawalam kroplowke z oxytocyna. dwie próby a postępu brak rozwarcia. za trzecim razem coś zaczęło ruszać ale przy oxy skurcze są silniejsze i bardziej bolesne...Plusem było to ze szybciej poszło. Mój syn był niedotleniony z powodu przenoszenia i owiniecia pepowina, w dodatku miałam zielone wody, powinni to inaczej zakończyć ale cóż ważne ze wszystko jednak dobrze się skończyło. Chociaz mam wrazenie ze skutki odczulismy na wlasnej skorze bo synek ma ciężką mowe i mogło to mieć wpływ.
Dlatego teraz wolałabym by mała sama się zdecydowała bez żadnej ingerencji ale chcieć to sobie mogę... Ja w pt będę musiała się wstawić w szpitalu.
Tak naprawdę nie masz się czego obawiać każdy organizm reaguje inaczej i może być całkiem dobrze a wiadomo że boleć musi. Miejmy nadzieję ze nasze dzieciaczki zdecydują szybciej aby opuścić swój "domek" :-)
 
Czesc dziewczyny!
Gratuluje wszystkim nowym mamom, wiem, ze nie moglyscie sie juz doczekac swoich maluchow, tak jak i ja... Chociaz ja momentami tesknie za swoim brzuszkiem a raczej za beztroskim troszke zyciem. Z maluszkiem duzo obowiazkow, nadal sie ucze.

Meczymy sie ostatnio ze wzdeciami u Antosia, nie wiedziec skad, boli go brzuszek wieczorami... Codziennie odstawiam cos z jadlospisu, z mysla, ze pomoze, ale nadal nic...

Chetnie bym tu z Wami "poczatowala" dluzej i czesciej, ale co otworze laptopa, akurat Antos zaczyna czegos potrzebowac ;)

Z rzeczy, które mnie cieszą to na wadze już 49 kg, a w ciąży było maks 63 :) :)

Pozdrowienia i powodzenia jeszcze nie rozpakowanym. W załączeniu mój bączek ;)
 

Załączniki

  • DSC_8655 mini.jpg
    DSC_8655 mini.jpg
    374,8 KB · Wyświetleń: 137
Beemik jaka słodka kruszynka. Gratuluję :tak:

Olaolala Twój Antoś to przystojniak:tak:

Mkvet gratuluję :tak: jak dojdziesz do siebie to czekamy na obszerniejszą relację z porodu i oczywiście zdjęcie Zosieńki :tak:

No to na placu boju :laugh2::biggrin2: została Magdalena i Kamisia89 :biggrin2:
 
Ja to jeszcze nawet pół skurczu nie miałam wiec może mi się miesiące pomyliły ;) jedynie zaczęło wyciekac mi mleko ale to nie jest oznaka porodu. U mnie to się teraz dopiero telefony rozdzwonily ze w pon był termin i co ja się nic nie odzywam. Łóżeczko dzisiaj doszło ale nawet ten fakt nie przemawia do mojej córki. Po mału jednak zaczyna być irytujące to czekanie.
 
Mkvet gratulacje!! Duzo spokoju i zdrowka dla Was Dziewczyny :-)

Ostatnie dwie lutowe Mamy: jeszcze ta chwilkę wytrzymacie, trzymam za Was kciuki ;-)

Olaolala co za przystojniak :-)

Beemik słodka kruszyna, ja tez byłam na tabletkach, ból codziennie bedzie mniejszy, aż wkoncu zniknie

PaniAg dziwny szpital, u mnie przebierali dopóki Mama nie mogła wstać, potem wiadomo ze robi to sama
 
reklama
Mkvet ogromne gratulacje!!! :laugh2:

Magdalena i Kamisia89 trzymam kciuki aby szybko u was poszło. Ćwiczą waszą cierpliwość te wasze dzieciaczki :blink:
 
Do góry