reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamusie 2018

@Miś-owa hahaha...ja nie wiem co to może być, ale z opisu podejrzewam, ze to maluszek, ma już przecież około 11 cm

@AlexF moja Amelia chodziła do przedszkola jak byłam w ciąży z Emcia i nic się nie działo, fakt, ze gdy Maluch idzie po raz pierwszy często łapie infekcje. Amelia akurat jedno co złapała jak poszła do przedszkola to była ospa, z czego akurat się ucieszyłam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
U nas jest tak, że synek ma astmę niemowlęcą i zaniżone testy odpornościowe, często chorował, jak zaczął to nawet dwa miesiące nam się ciągnęło. Dlatego pediatra odradza bo będzie wszystko łapał, ale myślę, że kiedy by nie poszedł to i tak swoje odchorować musi, a wcale nie musi być tak źle... M.in. To też był powód dla którego zdecydowaliśmy się na drugiego malucha tak szybko, bo nie mamy z kim synka zostawić, a dobra opiekunka u nas zarabia niewiele mniej niż ja sama, jakoś nawet do 3/4 mojej pensji, więc byłaby skórka za wyprawkę. Muszę jeszcze przemyśleć i porozmawiać z mężem, ale to będzie trudna rozmowa... Poza tym mały jest bardzo energiczny i potrzebuje bardzo dużo ruchu, tysiąc pomysłów, zabawki cieszą go tylko chwilę, i wydaje mi się, że pójście między dzieci przyda mu się i dobrze na niego wpłynie!

A co do butów to Kiedyś bardzo lubiłam szpilki, teraz zakładam je sporadycznie, z resztą latanie za półtorarocznym bąblem w szpilkach to nie dla mnie :p ja to takimi fazami chodzę bo jesień i zima to getry zdecydowanie, a wiosna i lato sukienki. Znowu zimowa ciąża u mnie więc getry i obowiązkowo tunika, zawsze mam z tyłu głowy, żeby w razie czegoś niespodziewanego nie świecić w szpitalu golizną od pępka w dół, taka jestem dziwna pod tym względem, ale dla mnie to jakaś masakra pobyt w szpitalu będąc w ciąży grrr...

Ja podgrzewam w mikrofali głównie wodę bo jest za zimna do picia i mężowi nieraz coś z jedzenia podgrzewam. Mój mąż niestety jest rozpieszczonym jedynakiem rodzice dogadzali mu jedzeniem i muszę się starać aby mu obiad smakował bo nieraz krzyczy że kotlet na przykład niedobry.
Jej ja to Ci współczuję! Nie wyobrażam sobie takiego układu. Jak źle się czuję, albo mały dokazuje to nie jestem w stanie nic ugotować! Jakby mój mąż stwierdził, że kotlet jest niedobry to następnym razem gotowałby sam, a że potrafi zagotować jedynie wodę na kawę w czajniku to nie dyskutuje i nie narzeka. Zresztą często jak źle się czułam to sam mówił, żebym nie gotowała bo i tak mam małego na głowie.

Zapomnialam dopiero o tych plackach i znow mi sie chce. W koncu bede musiala zrobic. Moze jutro, po wazeniu u gin. W ogole to wazenie to jest jakis wymysl dzi*ki i szatana. :/




A ja węcz przeciwnie. A jak już nagotuję, to 3 dni jemy :D


Żartujesz????:eek:


A jakiś odnośnik do badań? Bo z tego co wiem, to ten mit już dawno obalony a portale internetowe i telewizja przekzują taki kit że aż uszy i oczy bolą.


I amen! :)

Moje dziecko się już nachodziło do przedszkola. Nie dość, że miał dziś kryzys trzeciego dnia i płakał jak poszłam, to jeszcze wrócił z mega katarem. I znów od jutra nie mam chwili dla siebie...:frown:
Fakt!! Waga u ginekologa to jest masakra, a u mojego to już wogóle bo zawsze pokazuje 1,5 kg więcej niż moja w domu...
A co do synka to napewno szybko zaklimatyzuje się. Z resztą każdy by wolał być z mamusią w domu :)

Jeszcze odnośnie kawy, mój lekarz na stwierdzenie że już nie będę pić skoro jestem w ciąży, powiedział mi że Włosi, Hiszpanie, inni się tym nie przejmuja i piją :)
Gotowanie samo w sobie to nie problem, ale szukanie pomysłów na obiad to już dramat i zawsze słyszę że cokolwiek zrobię będzie dobre :)
No to witaj w klubie mam to samo... Weny zawsze brak, a i słyszę to samo zawsze od męża co i Ty:p
Ja nie lubię gotować a tak bardzo bym chciała ,ale nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Jak już coś zrobię to mąż je i w sumie zawsze mu smakuje , my uwielbiamy makarony i M kocha schabowe ,cały tydzień mógłby jeść . Ja bym go zabiła jak bym miała codziennie schabowe tłuc to jedzie na stołówkę i tam dostaje taaaaakiego wielkiego i wtedy jest szczęśliwy.
Tak myśle ze z tym gotowaniem to może wina tego ze mam mała kuchnie i nie lubię jej.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Hehe mój za schabowego to odda wszystko! I też jadłby codziennie i on wogóle jest mięsny chłop, ale ja przeplatam zupami i od razu mrożę synkowi bo na tygodniu to nie ma opcji, żebym gotowała na dwa dania, każdego dnia co innego dla moich panów :) jest ok i nie marudzą ;)

Witam lutowe mamy :) dołączam się do grona na forum jeśli pozwolicie. W teorii mamy termin na 18.02 ale rozwiązanie na pewno będzie szybciej bo jesteśmy w trzypaku :)
Witaj, gratuluję i dużo dużo nudy życzę dalszych samego lutego:)

Dziewczyny, ja ugotuje, ale wymyślenie co to jest wyczyn, nie przepadam za gotowaniem bo jestem bardzo zadaniowa i konkretnie szybko i na temat lubię, a w kuchni stoisz kilka godz przy grach, syf na całą kuchnię, 10 min jedzenia i znowu godzina sprzątania. A ja lubię jaki efekt jest szybki i konkretny, ale cóż życie życiem i gotować trzeba....

Ja zawsze włączyłam męża do prac domowych, oboje w końcu pracowaliśmy, Alle ma dwie lewe ręce i dużo mnie to włączanie kosztowało...A i tak tylko na weekend udawało mi się bo mąż pracował od rana do wieczora, Ale odkąd jestem w domu to zajmuję się w sumie sama domowymi obowiązkami. Mąż wraca do domu, je obiad i zajmuje się małym, a ja wtedy robię co trzeba i dla mnie to pomoc bo zrobię wszystko, a mogę oderwać się od małego na chwilę (te, które mają dzieci zrozumią co mam na myśli, a te które nie mają już niedługo zrozumią :) a syn ma ojca dla siebie. Zobaczymy jak będzie dwójka jak ten układ sprawdzi się :)

Kawę piję, mój lekarz powiedział, żeby pić ten kubek dziennie skoro przed ciążą piłam. Z resztą uważam, że wszystko można, ale rozsądnie!

Moje jelita wybuchną... Jem jabłka, piję wodę i tak mało, Alle staram się i jest męka... Dziewczyny marzę, żeby było już po cc i wtedy kawa-fajka i w końcu normalna wizyta w toalecie jak codziennie rano przed ciążą, zdycham w tej kwestii :(

Miłej nocy dziewczyny! I oczywiście stosunkowo udanej :)
 
reklama
To pewnie będzie wyzwanie, dlatego trzymam kciuki, żeby poszło po twojej myśli :)
Póki co staram się za dużo nie myśleć o tym, co ma być to będzie, mam jeszcze trochę czasu, potem będziemy się martwić ;) chłopaki wyczuły, że matka w łóżku, to zaczęli się ruszać ;) postaram się zasnąć... Dobranoc wszystkim :)
 
Witam się wieczornie.
Mavika trzymam kciuki za synka, u nas tez po kilku dniach był kryzys potem już ok, będzie dobrze :tak:
Paraplu jak nie jest gorzej to już jest lepiej, ściskam i oby z każdą wizyta były coraz lepsze wieści
Witam nowe mamusie :)

U nas dziś rozpoczął się 18tydz czuli oficjalnie weszlismy w 5 m-cy :-)
Czy tylko ja jescze ruchów nie czuje? o_O
Czekam i czekam, cierpliwość mi się kończy juz :-D
Co do gotowania to gotujemy razem, czasem ja czasem mąż. Są też dania "przypisane" do danej osoby ;-) np barszcz czerwony najlepszy robi mój mąż ja się nawet nie tykam;) moja rola to zjedzenie go;)
Dobranoc :)
 
Dzień dobry,

co za noc, co za sny. Ciągle z rana boli prawa strona brzucha. A przy dotyku to miejsce które bolało po usg prenatalnym (od przycisków). Pogoda też bleee.

Poprawię sobie humor robiąc porządki :p

@asieek ja też nie czuję Malucha :( Mógłby już dać mi jakiś znak.

Miłego dnia Wam.
Wizytujązym powodzenia /jak są takie :)
 
reklama
Dzień dobry,

co za noc, co za sny. Ciągle z rana boli prawa strona brzucha. A przy dotyku to miejsce które bolało po usg prenatalnym (od przycisków). Pogoda też bleee.

Poprawię sobie humor robiąc porządki [emoji14]

@asieek ja też nie czuję Malucha :( Mógłby już dać mi jakiś znak.

Miłego dnia Wam.
Wizytujązym powodzenia /jak są takie :)
Wysłałam Ci na priv to kakao[emoji38]smacznego.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry