reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

Dałaś mi kopa motywacyjnego ;) Też muszę tak zacząć na to patrzeć. Bo jakby nie było - jesteśmy w Wyjątkowym stanie, produkujemy życie i musimy o siebie dbać.
Póki co staram się trzymać zasady 'jak stoisz, a możesz siedzieć to siedź. Jak siedzisz a możesz leżeć, to się połóż :D' Nie wiem, albo gdzieś ją przeczytałam, albo sama sobie wymyśliłam :D

Ja podchodze tak, ze dopoki sie czuje dobrze to ni wykorzystuje ze jestem w ciazy nawet jesli ktos chce mnie przepuscic czy ustapic. Jak czuje sie gorzej, kozystam.

Ja nie współżyje, w żadnej ciąży nie współżyłam, po prostu boję się, mąż to rozumie.

Moje libido nigdy nie było wysokie. Teraz też, a do tego również boję się, bo każda aktywność kończy się u mnie kłuciem w brzuchu. Ginka kazała odstawić już luteinę więc boję się podwójnie.


My jeszcze z imieniem czekamy. Jak poznamy płeć to wtedy zaczniemy myślec.
Co do kilogramów to moja waga stoi w miejscu. Mam 173 cm a przed ciaza ważyłam 57 i w 6 tygodniu sie zwazylam pierwszy razy i było 59, potem przez chwile 60 a teraz cały czas jest 59 ale powoli odzyskuje apetyt. Chciałabym tak do 70 przytyć maksymalnie.
Moja jedna siostra cioteczna przytyła kiedys w ciazy 38 kg to jej prawie nie poznałam a po urodzeniu wyglądała jakby dalej była w ciazy :( w drugiej sie juz pilnowała i przytyła kilkanaście. A teraz kilka lat po juz wyglada super, wróciła do swojej wagi.
Dziewczyny a mam takie pytanie czy Wy juz powiedzialyscie wszystkim ze jestescie w ciazy? Czy jeszcze czekacie?
Ja jeszcze w pracy nie powiedziałam. Mam tam fajne koleżanki ale najpierw chce powiedzieć szefowi zeby nie doszły go słuchy tylko zeby tego ode mnie bezpośrednio sie dowiedział.
Właściwie wie tylko rodzina i część znajomych od strony narzeczonego.
W następnym tygodniu planuje powiedzieć ale nie wiem czy bedzie w firmie żebyśmy pogadali.

U mnie wie najbliższa rodzina i ci co się przypadkowo zapytali jak tam u mnie, kiedy drugie. Z resztą nie mam potrzeby się tym dzielić nawet do porodu.

Ja póki co przytylam 2 kg, ale zaczęłam brać hormony na tarczyce więc obawiam się że trochę spuchne...

Ja do 13 tyg nieprzytyłam nic. Teraz mam kilo na plusie. Tyję póki co wolniej niż w 1 ciąży a przytyłam w niej 9 kilo. Ale jeszcze wszystko się może zmienic w tym trymestrze. :)


Lamia faktycznie piękne imię! Po sprawdzeniu znaczenia stwierdziłam, że ja powinnam mieć tak na imię :D
My z mężem jesteśmy zgodni co do imienia. Już w sumie mówimy do brzucha Kinia :D
 
reklama
Hej!
Co do imion to my mamy juz Danusie i Czesia i w tym stylu będzie i teraz. Lubię stare imiona z pokolenia naszych rodziców i dziadków . Nie zwracam uwagi na opis imienia. Dla dziewczynki juz przy drugiej ciąży miało być Wanda, ale teraz starsza córka wymyslila Walentyna i chyba to drugie by zostało. Jednak gin obstawia chlopaka, czyli Waldek lub Witek od Witold i chociaż ja wolałabym Waldek to jestem przegłosowane bo maż i córka są za Witkiem :).

Moja waga jeszcze stoi w miejscu. W pierwszej ciazy przytyłam 17kg, w drugiej 13. Teraz chciałabym max 10, bo przez ostatnie pół roku jak odstawiłam syna od piersi to trochę sobie pofolgowalam i na skraju nadwagi jestem...

Miłego weekendu wszystkim Wam życzę! :)

Tez lubię starsze imiona :) tylko niektóre mi sie np dziwnie kojarzą to je odrzucam.

ALe jestem mądra :/ wróciłam juz z zakupów spożywczych ale tyle nabrałam rzeczy ze musiałam dźwigać od autobusu i jeszcze z przesiadka i potem na 4 piętro bez windy, porażka, ale to juz któryś raz mi sie zdarza. Wydaje sie ze bedzie lekko a potem sie mecze...
 
Tez lubię starsze imiona :) tylko niektóre mi sie np dziwnie kojarzą to je odrzucam.

ALe jestem mądra :/ wróciłam juz z zakupów spożywczych ale tyle nabrałam rzeczy ze musiałam dźwigać od autobusu i jeszcze z przesiadka i potem na 4 piętro bez windy, porażka, ale to juz któryś raz mi sie zdarza. Wydaje sie ze bedzie lekko a potem sie mecze...
Oj bidna :sorry: Ja zakupy robię tylko jak jestem autem ;) Właśnie wczoraj je zrobiłam.
Dzisiaj mam jakąś mega moc. Wysprzatalam dół domu, właśnie wróciłam z cmentarza od tatusia bo tam też było trzeba posprzątać a teraz biorę się za obiad :D Dzisiaj będzie Tortilla z kurczakiem, sałatą lodową, pomidorkami i sosem jogurtowym :p Kto ma ochotę zapraszam bo będzie pysznie :tak:
 
Oj bidna :sorry: Ja zakupy robię tylko jak jestem autem ;) Właśnie wczoraj je zrobiłam.
Dzisiaj mam jakąś mega moc. Wysprzatalam dół domu, właśnie wróciłam z cmentarza od tatusia bo tam też było trzeba posprzątać a teraz biorę się za obiad :D Dzisiaj będzie Tortilla z kurczakiem, sałatą lodową, pomidorkami i sosem jogurtowym :p Kto ma ochotę zapraszam bo będzie pysznie :tak:

Oj zjadlabym taki obiadek. Ostatnio najchętniej jadlabym tylko tortille i kebaby :).
U nas maz wymyślił dziś schab w sosie kurkowym. Bardzo polecam wszystkim blog kulinarny Kwestia Smaku. Od dłuższego czasu gotujemy tylko przepisy stamtąd i zawsze wychodzi pysznie. A wcześniej to wydawało nam się ze ciagle jemy to samo.

Mnie od wczoraj coś głowa pobolewa, jakby od żołądka, bo przy galkach ocznych...
 
Dzien dobry
co do seksu to u mnie calkowity brak, zero checi.
a co do imion mnie sie od zawsze podobała Natasza, a dla chłopca wybrał juz starszy syn bedzie Olaf jesli to chłopiec.
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja znowu przepadłam na kilka dni, ale tradycyjne czytałam Was na bieżąco. Nie miałam weny do pisania bo ten tydzień był tragedią dla mnie i mojej rodziny... W niedzielę na poprawinach zmarł mój wujek na oczach wszystkich... Czułam się fatalnie w poniedziałek nie byłam w stanie funkcjonować, dobrze że moja siostra miała urlop i zajęła się moim synkiem. Bolało mnie wszystko... Było okropnie :( w niedzielę po tym wszystkim brzuch bolał i dostałam takiego parcia na zawieracze, że spodziewałam się najgorszego... Wszyscy bardzo martwiliśmy się o babelka w brzuszku. Ale czasami choć wiesz, że nie możesz zamartwiać się i płakać inaczej poprostu nie potrafisz :sad: dziś jest lepiej na szczęście...

Kochane poruszyłyście dużo ważnych wątków i nie wiem czy pamiętam wszystko co chciałam napisać, ale spróbuję...

Co do porodu to powtórzę się ale cc jest dla mnie jedyna jego forma i nigdy nie odważyłabym się na poród SN. Ma znaczenie tu moja psychika i za dużo drastycznych przykładów w otoczeniu...

Paraplu ja Cię rozumiem co do płci bo jakoś sama przeżyłam to samo. Nadal odnoszę wrażenie, że noszę dziewczynkę, zobaczymy za dwa tygodnie.

Co do płci to tak jak któraś napisała z naszych chłopców jeszcze zrobią się dziewczynki, bo trochę poczytałam na ten temat i rzeczywiście w 12 tc to tylko zgaduj zgadula bo płody wyglądają tak samo, i i tempo rozwoju narządów płciowych choć osadzone w pewnych ramach czadowych mimo wszystko też jest sprawą indywidualną...

Co do imion to ja zgłupiałam bo mój brzuch to Kaśka i wybrałam od początku imię dla dziewczynki, a teraz wszystko stanęło w miejscu. W pierwszej ciąży od początku wiedziałam, że to chłopiec i mówiłam do niego po imieniu, bo imię wybrałam już jakieś 15 lat temu. Teraz nie wiem, narazie nie ma tematu. A i imion które by mi się podobały na 100% teraz póki co brak.

Sylviia jak czytam Twoje posty to włosy jeżą mi się na głowie. Jedno pytanie, czy Ty go kochasz i chcesz z nim być? Do porodu jeszcze długo i jeszcze możesz ułożyć sobie wszystko. Mój znajomy policjant rozstał się z żoną i ze swoją nową kobietą wręcz unika afiszowania bo mówi, że musi dbać o reputację i uważać, żeby go ktoś np nie nagrał albo nie sfotografował w dwuznacznej sytuacji bo może donieść komendantowi i odbić się na jego karierze...

Co do seksu to mój mąż uważa, że u mnie libido spadło na - 150. Jest masakra czuję się tak nieatrakcyjna, że nawet jego działania choć cudowne nie potrafią w mojej głowie tego zmienić... Tęsknię za libidem sprzed pierwszej ciąży, bosze wtedy było istne szaleństwo, było cudownie i non stop :D tęsknię za tym, a mój mąż to już wogóle biedny jest w tej sytuacji, ale dzielnie znosi to wszystko!

Któraś z Was, przepraszam, ale nie pamiętam która pisała o chudnięciu i tyciu teraz. Przed pierwszą ciążą schudłam 18 kg, chciałam jeszcze kilka i bam w ciąży przytyłam 16, 5 zostało... Rozumiem Cię doskonale...

Ajjj jo i witam nowe dziewczyny!!! Fajnie, że nasze grono poszerza się:) oby do stycznia/lutego :D

Ufff ale rozpisałam się... Sorry, Alle musiałam
 
Do góry