Byłam na USG, dziś lekarz mówił, że jakbym mu nie powiedziała o plamieniu to by się nie domyślił, bo jest czyściutko. Serduszko bije, ale martwi mnie co innego.
Byłam na USG równo tydzień temu, wtedy mi powiedziano, że to 5/6 tydzień, bobo miał 0.19 cm, dziś lekarz zbadał i mówił, że to mniej więcej 5 tydzień, bo bobo ma 0.55 cm. Sprzęt ma tragiczny, powiedział, że granica błędu może być spora. Ale zakładając, że pomiar jest prawidłowy, to nie za wolno rośnie? W tydzień 3 mm?
Przepisał Dupka, dziś byłam też oznaczyć progesteron, więc sobie zobaczę, ale mówił, że nawet jak będzie ok. to nie ma przeciwwskazań żebym łykała dodatkowo. Ostrzegł tylko przed butami na obcasach, podobno łatwiej złamać nogę przy wyższym progesteronie.
U mnie plamienie nie miało nawet lekkiego zabarwienia krwi. Było brudne i nawet nie wiem co to za barwa. Jasnobrązowa?
No to wspaniałe wieści dotyczące plamienia. Co do wielkości człowieczka to jeśli sam lekarz mówi Ci ze rozbieżność może być duża to pewnie tak jest. Przy takim małym ludziku wystarczy że najedzie kursorem odrobinę bliżej i już tracisz na "wielkosci". Ale może warto poszukać kogoś z lepszym usg.