Cześć dziewczyny! Znowu 7str do nadrobienia... [emoji5]
Ja się od wczoraj źle czuje. Wczoraj to jeszcze tak średnio... w nocy i dziś juz gorzej. Boli mnie krzyż i pojawił się brązowy śluz...
na razie staram się leżeć. Chyba za bardzo poszalelismy w środe późnym wieczorem z mężem w łóżku...
Leze a musze spakowac rodzinke na wyjazd na weekend do moich rodziców. Jedziemy świętować jutrzejsze 2gie urodzinki synka.
A w nocy moja siostra urodziła córkę. Miała termin na 30.09. Skończyło się cesarka... przy pełnym rozwarciu i skurczach partych główka się nie wstawila w kanał rodny. Taka nasza karma, u mnie i naszej mamy bylo to samo przy porodach. A trzymałam kciuki, żeby chociaż jej się udało. Ale najważniejsze ze malutka Ania zdrowa. Ma 52cm i wazy 2600g, ale wszystko ok i jest przy mamie
. Teraz czekają na pokarm. To moja pierwsza siostrzenica, a więcej rodzeństwa nie mam i tylko zdjęcie zobaczylam, a juz pokochałam jak swoje
. Nie przypuszczałam, że to tak może być
.