Dziewczyny rece mi opadaja.
Jak mi ktoras tu wspomni o diecie matki karmiacej albo o katowaniu sie spaniem ma lewym boku to jak swojego psa kocham przyjade i w dupe dam i nos wetkne w ksiazki! Juz nie mam sil jak czytam te bzdury.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Moja droga, ja tam śpię na brzuchu albo na prawym boku, tak przynajmniej zasypiam, ale mąż twierdzi że śpię w najróżniejszych pozycjach
jak każdy zapewne, nie da się spać w jednej pozycji, bo by sie człowiek obudził cały obolały i tyle. A jeśli chodzi o dietę, to ja jem to czego organizm się domaga (no chyba że domaga się bardzo niezdrowych rzeczy
i jest dobrze. Jeśli będę czuła, że nie mam ochoty na smażone, będę jadła na parze. Na początku ciąży miałam ochotę na mięso, to jadłam mięso, od dwóch tygodni nie jem bo nie mam ochoty. Ja nieraz prawie nie jem mięsa przez kilka miesięcy i też jest ok. Prawie każdy nowy lekarz, który mnie bada od razu ocenia, że na pewno mam anemię, bo przecież chudzina i do tego z jasną karnacja, tak samo jak oddaje krew honorowo, zawsze jak mnie widzą to im nie rokuje na dawce. A tu dupa, morfologia zawsze idealna
i tak samo będę robiła, kiedy będę karmiła piersią, zaufam przede wszystkim sobie i lekarzom. Ale w sumie to ja mam taką konstrukcję, że dobre rady, o które nie proszę, całkowicie ignoruje. [emoji23]