Lutowe mamusie 2018

[martula1985]

No szkoda, że nie wykupiliście ubezpieczenia na rzecz rezygnacji, są to groszowe sprawy ale w sumiennikt nie zakłada, że się jednak nie pojedzie. Pewnie za jakiś czas wszystko sie unormuje i we wrześniu, październiku już będzie można się wybrać :-)

Raz wykupillismy, nie mogliśmy jechać i tak straciliśmy kasę więc stwierdziliśmy że nie ma sensu i że damy sobie spokój. Ja już straciłam nadzieję że zejdę w ciążę więc niczego takiego się nie spodziewaliśmy na dobre nam to wyszło i tyle [emoji2]

 

[Monisiek88]

A od czego zależy zmniejszenie brania dawek progesteronu? Ja teraz biorę Duphaston co 8 godzin i luteinę na noc dopochwowo i mam serdecznie dość i jak mam brać to cholerstwo jeszcze do lutego to nie dam chyba rady ani fizycznie ani psychicznie ani finansowo, już wydałam 300 zł na leki a dupek 2 opakowania, to koszt ok 65 zł a idą jak woda :-(

Wiem o czym mowisz ja tez juz z tym dupkiem to nie do wytrzymania i finansowo i w ogole. Ja chodze prywatnie do uwazam ze i tak bardzo drogiwgo lekarza. A idstawiac mi kazal bo krwiaka nie ma w ogole a wszystko wyglada jakby bez mala nigdy nic sie tam nie dzialo.

 

[elgerezi]

Wiesz co ja osobiście nie wiem, myśle ze skoro masz ograniczyć to pewnie 2x dziennie co 12 h...a lekarz Ci nie mówił? Ja brałam tylko jedno opakowanie po tym wypadku najpierw 3 razy dziennie później już raz...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Ach, bo myślałam, że bierzesz od początku i przyszedł czas na zmniejszenie dawek. Na razie mam brać tak jak jest, mam nadzieję, że po pewnym czasie zmniejsza się dawkowanie i przyjdzie czas, że nie będę musiała brać w ogóle.

 

[Dotkass]

Ach, bo myślałam, że bierzesz od początku i przyszedł czas na zmniejszenie dawek. Na razie mam brać tak jak jest, mam nadzieję, że po pewnym czasie zmniejsza się dawkowanie i przyjdzie czas, że nie będę musiała brać w ogóle.

Myśle ze jeżeli nie będzie już zagrożenia to na pewno albo zmniejsza Ci dawki albo w końcu pójdzie w odstawke. Mogą ewentualnie od 2 trym zostawić Ci tylko luteinę, ale w sumie to dupek najdroższy


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[elgerezi]

Wiem o czym mowisz ja tez juz z tym dupkiem to nie do wytrzymania i finansowo i w ogole. Ja chodze prywatnie do uwazam ze i tak bardzo drogiwgo lekarza. A idstawiac mi kazal bo krwiaka nie ma w ogole a wszystko wyglada jakby bez mala nigdy nic sie tam nie dzialo.

No ja biorę na podtrzymanie profilaktycznie, ciąża jest ok, nie ma żadnych krwiaków więc mam nadzieję, że jak już łożysko przejmie funkcję utrzymania ciąży to będę mogła zmniejszyć dawkowanie. No ja już nie wspomnę ile ja płacę za lekarza bo to rozbój w biały dzień ale coś za coś. Mnie każda wizyta kosztuje 300 zł ale tak jak piszę, coś za coś. Przynajmniej czuję się bezpiecznie, zwłaszcza, że będę miała cesarkę i chce by ją przeprowadzał ten lekarz bo to bardzo dobry ginekolog i chirurg. Jak nie urok, to....

 

[elgerezi]

Czekamy z Tobą [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Powodzenia, na pewno wszystko będzie ok! :-)

 

[kropka129]

no to nic nie straciłaś , zwłaszcza latem. Warto odwiedzić Zakopane i okolice ale na pewno nie latem i nie w ciąży, tylko w jakimś miesiącu mniej obleganych przez turystów i by połazik po górkach. Syf, kiła i mogiła, zwłaszcza na Krupówkach. Wiesz, białe kozaczki, gofry, selfie i tego typu sprawy - niestety :-(

To samo można powiedzieć o każdej większej miejscowości wypoczynkowej w Polsce latem a szczególnie o miejscowościach nadmorskich. Uważam ze jeśli osobiście nie lubisz jakiegoś miejsca to nie powinnaś komus mówić że "nic nie stracił" bo może akurat jej się będzie podobało.

 

[elgerezi]

To samo można powiedzieć o każdej większej miejscowości wypoczynkowej w Polsce latem a szczególnie o miejscowościach nadmorskich. Uważam ze jeśli osobiście nie lubisz jakiegoś miejsca to nie powinnaś komus mówić że "nic nie stracił" bo może akurat jej się będzie podobało.

Ależ ja uwielbiam Tatry, jak i polskie morze - najpiękniejsze miejsca na ziemii - tylko pchanie się latem na Krupówki w ciąży to mała przyjemność - lepiej pojechać we wrześniu, początkiem października kiedy jest jeszcze ciepło, są długie dni a jest jak przejść. Ale każdy lubi to co lubi - dla mnie to akurat żadna strata nie pojechać tam w sezonie wakacyjnym :-) Oceniasz mnie zbyt surowo ;-)

 

[kropka129]

Ależ ja uwielbiam Tatry, jak i polskie morze - najpiękniejsze miejsca na ziemii - tylko pchanie się latem na Krupówki w ciąży to mała przyjemność - lepiej pojechać we wrześniu, początkiem października kiedy jest jeszcze ciepło, są długie dni a jest jak przejść. Ale każdy lubi to co lubi - dla mnie to akurat żadna strata nie pojechać tam w sezonie wakacyjnym :-) Oceniasz mnie zbyt surowo ;-)

Jasne rozumiem i jestem tego samego zdania ja też z tych co lubią poza sezonem ale prawda taka że w sezonie w Ustce, Gdyni czy Łebie będzie tak samo tłoczno i ta sama parada wystylizowanych lasek co na Krupówkach. Ale wydaje mi się też że jeśli ktoś musi czy chce jechać w sezonie wakacyjnym to jednak góry są lepsze bo nie wyobrażam razem sobie smażyć się na plaży w ciąży. A tak przy okazji to w ciąży nie można jeść oscypkow jeśli było surowo przepraszam nie miało tak zabrzmiec

 

[martula1985]

Ja bym chętnie pojechała nad morze... smażyć się? Nie w Polsce [emoji23] marzy mi się spacer z mężem brzegiem morza... ale może za rok [emoji2]