Zor a czemu budzą w nocy? 
U nas na porodówce mają psychologa, może na patologię też przychodzi. Jak będę odważna to się zapytam. Chociaż mi to bardziej psychiatra potrzebny. Ona by mnie i tak wzięła na tą patologię bo miałam od trzech miesięcy zapowiedziane, że będę szła tylko nie wiadomo kiedy więc co wizytę się trzęsłam, że to w tym miesiącu. No i w końcu się "doczekałam". Wszystko przez to, że jestem pacjentką specjalnej troski.

U nas na porodówce mają psychologa, może na patologię też przychodzi. Jak będę odważna to się zapytam. Chociaż mi to bardziej psychiatra potrzebny. Ona by mnie i tak wzięła na tą patologię bo miałam od trzech miesięcy zapowiedziane, że będę szła tylko nie wiadomo kiedy więc co wizytę się trzęsłam, że to w tym miesiącu. No i w końcu się "doczekałam". Wszystko przez to, że jestem pacjentką specjalnej troski.
