reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌸 Listopadowe mamy 2024🤰🌸

Ja juz odebrałam wyniki z krwi z badań prenatalnych i wszystkie ryzyka genetyczne niskie natomiast ryzyko preeklampsji 1:67🙄 mam brać acard, może któraś z Was które już były w ciąży miały styczność z wysokim ryzykiem i może się podzielić jak to wyglądało?
Ja w poprzedniej ciąży brałam acard 150 dokładnie z powodu podwyższonego ryzyka preeklampsji. Nic się nie zadziało w moim przypadku, brałam do 36 tyg chyba, potem po odstawieniu pojawiło się u mnie nadciśnienie tętnicze wywołane ciążą (wcześniej na acardzie od połowy ciazy kontrolowałam codziennie dwa razy, bo było często na granicy normy). Byłam na patologii ciąży ponad tydzień przed terminem porodu ze względu na nadciśnienie mimo, że się dobrze kontrolowało lekami, które mi lekarz włączył. Indukowali poród od 39+0, ale nieskutecznie, koniec końców urodziłam przez CC z powodu braku postępu w 39+5.
 
reklama
Hej dziewczyny jak u Was majówka? Ja po cichu zaczynam mieć mniejsze mdłości, wymiotów już brak. Może faktycznie w drugim trymestrze będzie Ok :) jestem pełna nadziei.

Madziulka_91 jak u Ciebie?
U nas na spokojnie, staram się ogarniać mieszkanie, wczoraj nawet udało nam się wyjść na spacer. Próbuje się nauczyć spać na lewym boku, ale nijak mi to nie wychodzi 🤣 najgorzej, bo chyba od małego spałam zawsze na brzuchu 😂🙈 jestem drugi dzień na 1 tabletce Xonvei i jest dobrze, więc liczę, że zaraz będę mogła odstawić całkowicie. A co do detektora, dzięki Waszym radom udało mi się przedwczoraj znaleźć na jakieś 10 sekund ciągły sygnał 145-150 pulsu🥰 teraz spróbuję w niedzielę, bo mamy zamiar powiedzieć rodzicom zanim mąż wyjedzie, a tak jak jedna z Was pisała, jak się nie jest świeżo po wizycie i objawy słabną to człowiek ma różne myśli 😜
Dzięki że pytacie ❤️ za bardzo dobrych wieści nie mam bo zrobiono mi wczoraj w klinice dokładne usg i obrzęk ogólny jest oraz powìększone serce. Lekarz który mnie badał rozmawiał po usg z prof. Wielgosiem i w 12 tyg nie ma szans na transfuzje , dopiero od 15tyg. Lekarz niestety powiedział że serce może nie wytrzymać. Nie zostałam w szpitalu i dziś mam tam dzwonić zapytać czy zrobią mi w poniedziałek biopsje kosmówki żeby wykluczyć wady genetyczne,ale wg lekarza robiącego usg są złe przezierności ale to wygląda mu na rumień a nie wady gen. Tak czy siak samo usg nie wykluczy bo obraz jest nieprawidłowy i trzeba zrobić biopsje. Trzeba sie modlić i trzymać kciuki żeby serce wytrzymało, żeby wraz z ustępowaniem u mnie objawow( a juz ustępują) u dziecka również ustąpiły i wtedy będzie dobrze. Do 15 tyg musi wytrzymać i wtedy ewentualnie zrobią transfuzje. Także sytuacja jest bardzo zła. Wszystko zależy od losu bo ani w szpitalu mi nie pomogą ani nigdzie i 3 tyg musze czekać i sie modlić żeby dziecko wyzdrowiało. Trzyma mnie myśl że wytrzymał 2 tyg to już wytrzyma co by nie bylo ❤️ Nie będę sie na razie dziewczyny odzywać bo ciężko mi sie pisze, jak nie ma sie nic pozytywnego do napisania. Głowe i tak już mam nabitą, raz wierze że będzie dobrze, potem zdaje sobie sprawe że szanse są niestety małe, no ale są. Uważajcie na siebie dziewczyny, odezwe sie na pewno i oby tylko z pozytywnymi informacjami 😘😘❤️
Trzymam mocno kciuki ❤️❤️
 
Ja się wczoraj narobiłam w domu, na ogrodzie i odczułam to.
Dziś odpoczynek i do siostry pojadę później z dziećmi odstawić chrześniaczkę, bo była u Nas na dwie noce.
Byłam na wizycie we wtorek, ale to było tylko omówienie prenatalnych i kolejna wizyta dopiero na koniec maja.
Mam nadzieje, ze wtedy dowiemy się kto mieszka w brzuchu.
Trochę stresujące jest to, ze tak długo bez wiedzy co u maleństwa będę.
Ja dolegliwości tak jak miałam, tak mam. Mdłości i wymioty się nasiliły i od 5 dni codziennie dramat. 🥴

@madziulka_91
Wierze, ze będzie wszystko dobrze. Trzymam za Was mocno kciuki!❤️
 
Ja w poprzedniej ciąży brałam acard 150 dokładnie z powodu podwyższonego ryzyka preeklampsji. Nic się nie zadziało w moim przypadku, brałam do 36 tyg chyba, potem po odstawieniu pojawiło się u mnie nadciśnienie tętnicze wywołane ciążą (wcześniej na acardzie od połowy ciazy kontrolowałam codziennie dwa razy, bo było często na granicy normy). Byłam na patologii ciąży ponad tydzień przed terminem porodu ze względu na nadciśnienie mimo, że się dobrze kontrolowało lekami, które mi lekarz włączył. Indukowali poród od 39+0, ale nieskutecznie, koniec końców urodziłam przez CC z powodu braku postępu w 39+5.
Dzięki za odpowiedź 🙂 a pamietasz może jakie było u Ciebie ryzyko? Z dzidzią było wszystko ok ?
 
Dziewczyny jak sobie radzicie z alergia?
jestem bardzo uczulona na pyłki traw i zaczynam juz coraz bardziej kichac , dzis juz mam 10tydzien, a wizyte u alergolog dopiero 8 maja :(
 
reklama
Dzięki że pytacie ❤️ za bardzo dobrych wieści nie mam bo zrobiono mi wczoraj w klinice dokładne usg i obrzęk ogólny jest oraz powìększone serce. Lekarz który mnie badał rozmawiał po usg z prof. Wielgosiem i w 12 tyg nie ma szans na transfuzje , dopiero od 15tyg. Lekarz niestety powiedział że serce może nie wytrzymać. Nie zostałam w szpitalu i dziś mam tam dzwonić zapytać czy zrobią mi w poniedziałek biopsje kosmówki żeby wykluczyć wady genetyczne,ale wg lekarza robiącego usg są złe przezierności ale to wygląda mu na rumień a nie wady gen. Tak czy siak samo usg nie wykluczy bo obraz jest nieprawidłowy i trzeba zrobić biopsje. Trzeba sie modlić i trzymać kciuki żeby serce wytrzymało, żeby wraz z ustępowaniem u mnie objawow( a juz ustępują) u dziecka również ustąpiły i wtedy będzie dobrze. Do 15 tyg musi wytrzymać i wtedy ewentualnie zrobią transfuzje. Także sytuacja jest bardzo zła. Wszystko zależy od losu bo ani w szpitalu mi nie pomogą ani nigdzie i 3 tyg musze czekać i sie modlić żeby dziecko wyzdrowiało. Trzyma mnie myśl że wytrzymał 2 tyg to już wytrzyma co by nie bylo ❤️ Nie będę sie na razie dziewczyny odzywać bo ciężko mi sie pisze, jak nie ma sie nic pozytywnego do napisania. Głowe i tak już mam nabitą, raz wierze że będzie dobrze, potem zdaje sobie sprawe że szanse są niestety małe, no ale są. Uważajcie na siebie dziewczyny, odezwe sie na pewno i oby tylko z pozytywnymi informacjami 😘😘❤️
Smutno się to czyta. Mimo wszystko wierzę, że z tego wyjdziecie. Silny malec da radę ❤️ Odpoczywaj Kochana i bądź dobrej myśli 💪
 
Do góry