reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌸 Listopadowe mamy 2024🤰🌸

Mam to samo, każda wizyta w łazience, to obczajam, czy na pewno wszystko ok, chociaż to nadal nie daje gwarancji. Poprzednio miałam poronienie zatrzymane i długo nie krwawiłam, więc wszystko wydawało się być w porządku :/
Odnośnie L4 ja mam taką sytuację, że kończy mi się umowa w połowie ciąży i nie mam złudzeń, że w takiej sytuacji nie zostanie ona przedłużona, więc raczej nie będę chojrakować i jak lekarz powie, że mam iść, to od razu biorę. Jak nie, to chyba standardowo koło 5 miesiąca (tak brałam ostatnio i tak większość moich znajomych robi). Ja bardziej rozkminiam, kiedy w ogóle powiedzieć.

Ja właśnie mam taka prace, ze nawet ostatnio pielęgniarki mi mówiły żebym zaczęła o tym już myśleć, a tym bardziej, ze jestem po tej stracie, ale na razie jeszcze chce popracować.
Ja chciałabym po świętach powiedzieć, ale tak mnie przeraża sama myśl i jak to zrobić..
 
reklama
Mam to samo, każda wizyta w łazience, to obczajam, czy na pewno wszystko ok, chociaż to nadal nie daje gwarancji. Poprzednio miałam poronienie zatrzymane i długo nie krwawiłam, więc wszystko wydawało się być w porządku :/
Odnośnie L4 ja mam taką sytuację, że kończy mi się umowa w połowie ciąży i nie mam złudzeń, że w takiej sytuacji nie zostanie ona przedłużona, więc raczej nie będę chojrakować i jak lekarz powie, że mam iść, to od razu biorę. Jak nie, to chyba standardowo koło 5 miesiąca (tak brałam ostatnio i tak większość moich znajomych robi). Ja bardziej rozkminiam, kiedy w ogóle powiedzieć.

A to nie jest tak, ze jesteś chroniona i przysługuje Tobie przedłużenie umowy do porodu i urlop macierzyński?
Jak wprowadzam w błąd, to przepraszam.
 
Ja tez ciagle się stresuje 🙈 mąż mówi żebym się uspokoiła i pozytywnie myślała, a mi ciężko.
Ciagle jak idę do toalety, to sprawdzam, czy aby na pewno nie ma nigdzie krwi, to już taka moja obsesja.
Jutro idę na 3 betę, a w czwartek pójdę sprawdzić przyrost i progesteron, a w następnym tyg na pewno prywatnie się umówię, bo zwariuje do końca marca.
Myślcie już kiedy przejść na zwolnienie w pracy?
Ja też sprawdzam, czy wszystko okej, ale już trochę odpuściłam bo niczego na tym etapie już i tak nie zmienię, a stres na pewno super nie działa w takiej ilości.
Ja swojej przełożonej już powiedziałam, że jestem w ciąży, żeby miała to na uwadze. Odnośnie zwolnienia nie mam pojęcia, u mnie wszystkie babki uciekają odrazu. Mam dość stresującą pracę - zajmuje się głównie reklamacjami klientów, więc można się domyślić jakie cudowne rzeczy słucham i czytam 🙈
 
A to nie jest tak, ze jesteś chroniona i przysługuje Tobie przedłużenie umowy do porodu i urlop macierzyński?
Jak wprowadzam w błąd, to przepraszam.
Jest tak, ale chodzi mi o to, że i tak po macierzyńskim będę musiała czegoś szukać, więc nie będę się poświęcać i przedłużać tak jak w poprzedniej ciąży, bo suma sumarum nikt mi ponika nie wystawi za to ;)
 
Wreszcie jest! ❤️ Teraz rozumiem, że mam powtórzyć za 2 dni. To musi być mniej więcej o tej samej porze?
 

Załączniki

  • 370ec469-113d-40d8-ae18-c8d4bd6b385f.jpeg
    370ec469-113d-40d8-ae18-c8d4bd6b385f.jpeg
    31 KB · Wyświetleń: 134
Ja do końca miesiąca pracuje. Mam w tym momencie lekka pracę ale z klientem więc różnie bywa więc do końca miesiąca wytrwam.
Jeśli chodzi o ppronienie to u mnie 2 razy było widoczne tylko na usg... krwawienia nie było do momentu wywoływania, więc o tyle jest to stresujące z mojej perspektywy.
Kurcze po wizycie powinnam latać w skowronkach a jest mi ciężko z tego zamartwiania się... 😏
 
Sorki, że tak z buta wjechałam. Miałam się pochwalić na kreskach 🤣🤣 A Was od początku podczytuję, bo już tak czułam, że to będzie mój miesiąc 🥰

Jestem Sandra, mam 28 (w kwietniu 29) lat. Mam juz synka prawie 2 letniego. W grudniu poronienie zatrzymane, więc jestem trochę w stresie, ale liczę, że zostanę z Wami już do rozwiązania 😅
 
Wreszcie jest! ❤️ Teraz rozumiem, że mam powtórzyć za 2 dni. To musi być mniej więcej o tej samej porze?
Gratulacje 😍

Też tak właśnie myśle że zamartwianie się nic nie da, na tym etapie tylko możemy czekać. W pierwszej ciąży miałam puste jajo płodowe i w zasadzie żadnego wpływu nie mogłam mieć na to co sie wydarzy. Ale tego stresu chyba nie da sie od tak wyłączyć , cały czas mam natłok myśli a co jeśli ... i wizyte umowilam 22.03 na g 12 30 i chcąc nie chcąc myśle co będzie na tej wizycie. Mnie troche zastanawia brak objawow ciążowych , czuje sie jak bym w niej nie była 🙈 niby to dobrze z jednej strony, a z drugiej to mam obawy czy wszystko ok
 
reklama
Gratulacje 😍

Też tak właśnie myśle że zamartwianie się nic nie da, na tym etapie tylko możemy czekać. W pierwszej ciąży miałam puste jajo płodowe i w zasadzie żadnego wpływu nie mogłam mieć na to co sie wydarzy. Ale tego stresu chyba nie da sie od tak wyłączyć , cały czas mam natłok myśli a co jeśli ... i wizyte umowilam 22.03 na g 12 30 i chcąc nie chcąc myśle co będzie na tej wizycie. Mnie troche zastanawia brak objawow ciążowych , czuje sie jak bym w niej nie była 🙈 niby to dobrze z jednej strony, a z drugiej to mam obawy czy wszystko ok
Jeszcze trochę wcześnie na objawy. Ja jestem 4+3, termin na 9 listopada. Objawy o niczym nie świadczą. Mi ciąża obumarła, a ja chodziłam z nią ok miesiąc i miałam normalnie mdłości, senność, tkliwe piersi.
 
Do góry