To twoja przybrała od najniższej wagi 70 gram mniej niż Kuba.
że tak sobie pozwoliłam na szybkie obliczenia.
Mój Kuba też w kokonie na noc leży. A teraz jeszcze odkryłam, że łatwo możemy mieć wspólną drzemkę o ile nakarmię go na leżąco. I mniej wtedy ulewa.
Ale już na przykład nie bardzo wiem, o co mu chodzi, jak sobie tak śpimy od godzinki, i nagle on się budzi i marudzi, stęka. Jest mu ciepło, blisko, jadł godzinę wcześniej więc raczej nie jest głodny. Tego za choinkę nie umiem rozgryźć i nie wiem, jak mogę mu wtedy pomóc. Zwłaszcza jeśli sama mam w tym czasie potrzeby.