@Novemberry wybacz, ale po wpisach widać, ze pojęcie o porodach masz zupełnie żadne. Do tego bazujesz na źródłach, które ewidentnie demonizują porod siłami natury i skupiają tylko te złe historie porodowe - nie wiem czy przytaczasz je w celu ostrzeżenia dziewczyn czy w jakimś innym? Ty akurat masz poważne wskazanie do cesarki i nikt faktycznie nie będzie z tym dyskutował. Ale to nie jest wcale tak, ze cesarka to ten dobry i bezpieczny wybór dla każdej kobiety. Cesarka to operacja i jak każda operacja tez niesie za sobą cała listę ryzyk i powikłań dla matki oraz dla dziecka.
Dwa razy rodziłam w szpitalu Medicover w Warszawie - szczerze polecam wszystkim i dla mnie była to najlepsza decyzja. Zamierzam tam rodzic tez trzecie dziecko i cieszę się, ze mogę sobie pozwolić na taki wybór. Kto wie
@Novemberry może się tam spotkamy?
Ale od razu napisze tu wszystkim - zarówno do porodu naturalnego jak i cesarskiego ciecia niezbędna jest kwalifikacja lekarza, który w tym szpitalu pracuje. Przy drugim porodzie miałam kwalifikacje do cesarki z powodów medycznych (łożysko częściowo przodujące). Przed samym porodem łożysko szczęśliwie zmieniło położenie i lekarz zmienił kwalifikacje na porod naturalny. Wiec to nie jest tak, ze przyjdziesz sobie tam z ulicy jak do spożywczego na zakupy, zapłacisz i dostaniesz wszystko, co Ci się zamarzyło. Tutaj
@olka11135 ma rację.
Dziewczyny, nie podchodzcie do porodu w stresie i ze strachem. Nie czytajcie w internecie historii o powikłaniach porodowych, bo z takim złym nastawieniem pójdziecie później rodzic. Jeśli macie możliwości zminimalizowania różnych ryzyk to róbcie to oczywiście - w szpitalu państwowym można wykupic opiekę położnej, można tez prowadzić ciąże u lekarza, który w takim szpitalu pracuje, wtedy tez będziecie mieć większa gwarancje fachowej opieki. Nie każda z Was tutaj mieszka w mieście, które ma prywatny szpital z odpowiednim stopniem referencyjności, nie każda pewnie tez ma środki na taki szpital. W porodzie ważne jest dobre nastawienie i szybka i mądra reakcja położnej i lekarza, gdy cokolwiek idzie niezgodnie z planem. Ale także plan - i to nie jest tak, ze porod naturalny to „zdanie się na los” jak pisze
@Novemberry Porod naturalny może być pięknym doświadczeniem - jestem tego przykładem. Ale przyznaje tez ze miałam fantastyczną opiekę nie tylko w trakcie porodu, ale tez po. I jak najbardziej - miałam plan porodu ułożony wspólnie z położna i różne opcje w nim zawarte na wypadek różnych sytuacji.
Mam jednak koleżanki, które stać na prywatny szpital a świadomie wybierają szpitale państwowe w Warszawie i wracają zadowolone ze zdrowymi dziećmi. Mam tez takie, które rodziły po kilkoro dzieci w szpitalu prywatnym i rodziły je naturalnie bo tak chciały i tak mogły (nie miały wskazań do cesarki). Znam dwie osoby, które rodziły przez cesarskie cięcie. Mimo to nie czuje sie kompetentna, aby sie wypowiadać na temat takiego porodu, bo sama rodziłam naturalnie. I nie rozumiem dlaczego
@Novemberry poczuła się na tyle pewnie, by komentować jakąkolwiek metodę porodu i straszyć (pewnie nieświadomie i zakładam ze w dobrej wierze), nie mając zupełnie żadnych doświadczeń w tym temacie.
Współczuje tym dziewczynom, które maja traumy po porodach i zle doświadczenia. Uważam, ze absolutnie każda z nas zasługuje na godny i bezpieczny porod, niezależnie od tego czy to cesarka czy naturalny porod oraz niezależnie od miejsca, w którym rodzimy. Ale nie straszmy się nawzajem, a wspierajmy pozytywnie. Po to jest to forum. Porod naturalny to nie żaden heroizm ani bohaterstwo, jak sama nazwa wskazuje to coś naturalnego. Żeby sprawa była jasna - ja nie staje przeciwko mamom, które muszą lub chcą mieć cesarskie cięcie. Tak jak pisałam, sama „prawie” je miałam. Ale sposób pisania, w którym co chwila straszy się jakimiś złymi historiami, zle wpływa na większość.