Ja byłam w szoku przy pierwszej ciąży (ciąża zatrzymana w 5 tyg.), bo wcześniej nigdy nie zaszłam, a z byłym mężem nie zabezpieczaliśmy się. Do tego ginekolog powiedziała mi, że nigdy nie zajdę w ciążę, nawet przez in vitro. Nie proponowała mi żadnych badań, nic. Ale, że nie planowałam ciąży to nie przejęłam się aż tak bardzo wtedy. I nagle właśnie szok, bo byłam w ciąży z narzeczonym i planowaliśmy ślub
i wychodziło tak, że mielibyśmy dwumiesięczne bejbi na ślubie. Ale wyszło tak, że ciąża obumarła. To stało się tak szybko, jeszcze w ekscytacji ślubem, że jakoś to przełknęliśmy.. No ale nagle kolejny szok, bo pół roku później znowu zaszłam w ciążę. Tutaj czułam, że tak może być, tym bardziej, że już wiedziałam, że jak raz zaszłam to mogę kolejny raz
No i w prawie 4 miesiącu ciąży wyszłam za mąż
zrobiliśmy niespodziankę gościom, bo podczas jednej z zabaw pokazaliśmy zdjęcie z usg