Listopadowe mamy 2022

[maszak]

U nas dobrze. Malutka po rota
troche maruda, ale poza tym ok .
Gorzej ze mną bo mnie brzuch boli plus wizyty czeste same wiecie gdzie . Obroty z plecow na brzuch cwiczy zawziecie.

Cześć!

Ja gotuje na szybko uwaga uwaga krupnik kiedy ja jadłam ta zupke już sama nie pamiętam.
Mąż zajmuje sie mała więc na spokojnie moge ugotować.
Później trzeba się szykować do przychodni na szczepienie.

Później jakiś spacerek nas czeka

A Wy jakie plany na dzisiaj ?

Z tym jedzeniem dalej opornie nam idzie.
Nie wiem czy mała dba już o linie
Mąż się śmieje że chce grubiutka corke ja chce żeby ładnie jadła.
Ciekawe ile dzisiaj będzie ważyć.

Ja wczoraj krupnik ugotowałam . Trzymam kciuki za szczepienie.

 

[Nat_Ra]

Sporo 6 godzin

No muszę przyznać że byłam zaskoczona. Obudził się akurat jak ja już szłam spać, wyspał się mały cudak więc nie chciał od razu zasnąć ale potem spał pięknie do 6:00

Nasze dzieci zawsze były podobne, dałaś mi nadzieję, że i u nas kiedyś się ten cud wydarzy

Na razie to było raz. Miałam w planach kąpiel dla dzidziusia, ale się nie udało

Cześć!

Ja gotuje na szybko uwaga uwaga krupnik kiedy ja jadłam ta zupke już sama nie pamiętam.
Mąż zajmuje sie mała więc na spokojnie moge ugotować.
Później trzeba się szykować do przychodni na szczepienie.

Później jakiś spacerek nas czeka

A Wy jakie plany na dzisiaj ?

Z tym jedzeniem dalej opornie nam idzie.
Nie wiem czy mała dba już o linie
Mąż się śmieje że chce grubiutka corke ja chce żeby ładnie jadła.
Ciekawe ile dzisiaj będzie ważyć.

No właśnie próbuję umówić Kubę na szczepienie tylko coś nie mogę się dodzwonić. Dziś byliśmy na fizjoterapii a na obiad mamy kapuśniak.

U nas dobrze. Malutka po rota
troche maruda, ale poza tym ok .
Gorzej ze mną bo mnie brzuch boli plus wizyty czeste same wiecie gdzie . Obroty z plecow na brzuch cwiczy zawziecie.

Ja wczoraj krupnik ugotowałam . Trzymam kciuki za szczepienie.

Ale super że Zojka się obraca, czekam aż Kuba też tak będzie robił - póki co nie powtórzył swojego wyczynu. A obraca się przez obie strony?

A rota to szczepienie miała czy chora?

 

[guest-1693758626]

My po szczepieniu
Malutka jest dzielna
Pierwsze wkłucie nawet nie poczuła przy drugim troche się skrzywiła i nic więcej.
Gorzej było przy ubieraniu

Mała waży 6.300.
Mam się nie martwić ile zjada tego mleczka.
Może tak być ze raz więcej raz mniej.
Ważne że je a że nie jest skupiona na jedzeniu taki wiek że wszystko ja ciekawi

Kolejne szczepienie po świętach wielkanocnych.

Obrót z plecków na brzuch to już jakiś czas temu robiła choć teraz już mniej niż wcześniej teraz ma faze leży i chce się podnieść główkę podnosi jak to siadu.

 

[guest-1693758626]

Nasza odpukać nie chorowała po szczepieniu i niech tak zostanie.

Jutro mamy jeszcze sos albo krupnik z dzisiaj. Wiec obiad z głowy w piątek bede myśleć kapusniak my bardzo lubimy a najbardziej barszcz na kiszonej kapuście.
Pychota.

Byliśmy jeszcze u teściowej wróciliśmy mała spała mąż się położył a ja wzięłam się za porządki m.in pranie małej zrobiłam.

 

[Nat_Ra]

Nasza odpukać nie chorowała po szczepieniu i niech tak zostanie.

Jutro mamy jeszcze sos albo krupnik z dzisiaj. Wiec obiad z głowy w piątek bede myśleć kapusniak my bardzo lubimy a najbardziej barszcz na kiszonej kapuście.
Pychota.

Byliśmy jeszcze u teściowej wróciliśmy mała spała mąż się położył a ja wzięłam się za porządki m.in pranie małej zrobiłam.

Nie znam barszczu na kiszonej kapuście - jak to się robi?

Dzielna malutka, super że nie płakała ubieranie to osobna kwestia, jak wiadomo ubieranie to jest koszmar 6300 to piękna waga, a dzieci owszem rozglądają się z ciekawości swoją drogą Kuba też tak jakby chciał podnieść głowę, nieładnie to wygląda tak jakby mu coś do gardła podchodziło, a w innych pozycjach po prostu jakby się kulił. Wg fizjo to nic złego.

Kuba po dzisiejszej fizjo już w domu podjadł, pobawiliśmy się, a potem jak padł to już ponad 2 godziny śpi. To jest mega sesja ruchowa dla takiego malucha, i co się napłacze przy tym nie dziwota że jest zmęczony.

 

[maszak]

No muszę przyznać że byłam zaskoczona. Obudził się akurat jak ja już szłam spać, wyspał się mały cudak więc nie chciał od razu zasnąć ale potem spał pięknie do 6:00

Na razie to było raz. Miałam w planach kąpiel dla dzidziusia, ale się nie udało

No właśnie próbuję umówić Kubę na szczepienie tylko coś nie mogę się dodzwonić. Dziś byliśmy na fizjoterapii a na obiad mamy kapuśniak.

Ale super że Zojka się obraca, czekam aż Kuba też tak będzie robił - póki co nie powtórzył swojego wyczynu. A obraca się przez obie strony?

A rota to szczepienie miała czy chora?

Szczepienie.. myślałam, że napisałam .
Z obrotami to jest tak, ze najpierw jest obrót np na prawy boczek, potem obrót na tą stronę... I dopiero potem druga strona.
Ja tam taką happy nie jestem, bo już jej nie mogę zostawić na łóżku... tylko podłoga albo babyhug.
A Kubuś zaraz zacznie daj mu chwilę. Moja jak się obróciła po raz pierwszy to była z 2 tyg temu. .. potem powtórzyła to może 5 dni później.. teraz robi to za każdym razem jak plecy się znudzą ... ale też tego nie ma jakoś dużo.

 

[maszak]

Nasza odpukać nie chorowała po szczepieniu i niech tak zostanie.

Jutro mamy jeszcze sos albo krupnik z dzisiaj. Wiec obiad z głowy w piątek bede myśleć kapusniak my bardzo lubimy a najbardziej barszcz na kiszonej kapuście.
Pychota.

Byliśmy jeszcze u teściowej wróciliśmy mała spała mąż się położył a ja wzięłam się za porządki m.in pranie małej zrobiłam.

Moja też nie choruje ... tylko ja musiałam się od zarazić. A tak pilnowałam .
Też nie znam barszczu na kiszonej kapuście.

 

[martimo]

też nie znam barszczu na kiszonej kapuście i ciekawa jestem, co to za potrawa

a ja mam dzisiaj zupełnie inne dziecko. kochane, przytulaśne, umiejące zająć się sobą na dobre 40 min. w pewnej chwili w ciągu dnia jedzące co ok. 1,5 - 2 h. nie marudzące jak odchodzę na chwilę i śmiejące się. ja się pytam, jak to możliwe i co się działo? opowiadałam koleżance i znajomej o tym - obie twierdzą: skok. u nich dzieci z tego co pamiętają, miały jeden wielki skok non stop

obracać się nie obraca, ale jeszcze ma czas. za to lubi jak siłownia się przesuwa za sprawą jej rąk

nie wiem, czy pisałam, była wizyta u pediatry, ale wszystko ok. skierowanie na badania i już boję się dramatu przy pobieraniu krwi. aha, macie jakiś patent na pobranie moczu u dziewczynki? zaopatrzyłam się w pojemniczek i woreczek, ale przerasta mnie to. liczę, że na przewijaku będzie opcja do pojemniczka...

 

[martimo]

Ja szybko tracę cierpliwość, ale staram się pooddychac głęboko, policzyć do 10, czasem pomaga. Bardzo ważny jest też dla mnie moment dla samej siebie, chociaż te 2 razy w tygodniu (u mnie akurat treningi). Nie wiem jak u Ciebie z pomocą babc czy męża, dają Ci czas tylko dla siebie?

Wiesz, u mnie w tej chwili jest taka sytuacja, że jestem zdana na siebie. Ale już niedługo i wymyśliłam pewne strategie, że będę po prostu starała się w ciągu dnia (nie tygodnia) znaleźć dla siebie czas, czy to będzie godzina czy może nawet więcej (luksus). Bo w takim trybie to ja nie ujadę. A mi się też wydaje, że może dziecko jest znudzone też mną po prostu i stąd marudne. Ten artykuł dał mi też do myślenia Link do: Dlaczego dzieci najgorzej zachowują się z mamą? - Wymagajace.pl - Magdalena Komsta
Oczywiście powody maruderstwa mogą być różne u takich niemowlaków. Ale coś w tym, co tam pisze, jest. Polecam inne artykuły na tym blogu

 

[guest-1693758626]

Chyba zapeszyłam dzisiaj.
Mała po 17 zaczela płakać że nie można było jej uspokoić.
Widać było że nóżki ja bola.
I zaczela wahać się temperatura między 37 a 37 i 4 kreski.
Dostała syropek i ożyła fikala widać że się poprawiło choć temperatura dalej się waha - nocka z głowy trzeba obserwować.