- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 855
Koniecznie staraj się znaleźć jakiś czas dla siebie. Ja odżywam wieczorami, kiedy Kuba idzie spać. I nawet nie chodzi o to, że robię coś szalonego, ale jest czas na książkę czy pozbijanie kulek w telefonie. Póki co mam też pomoc teściowej, ale powoli planuję wyprowadzkę. Niedługo czas wracać do domu - wtedy też niestety będę pół dnia sama z dzieckiem. Jakoś trzeba będzie się tego nauczyć.Wiesz, u mnie w tej chwili jest taka sytuacja, że jestem zdana na siebie. Ale już niedługo i wymyśliłam pewne strategie, że będę po prostu starała się w ciągu dnia (nie tygodnia) znaleźć dla siebie czas, czy to będzie godzina czy może nawet więcej (luksus). Bo w takim trybie to ja nie ujadę. A mi się też wydaje, że może dziecko jest znudzone też mną po prostu i stąd marudne. Ten artykuł dał mi też do myślenia Link do: Dlaczego dzieci najgorzej zachowują się z mamą? - Wymagajace.pl - Magdalena Komsta
Oczywiście powody maruderstwa mogą być różne u takich niemowlaków. Ale coś w tym, co tam pisze, jest. Polecam inne artykuły na tym blogu
Co to za strategie?
Biedna dziewczynka jak nam po szczepieniu Kuba płakał to od razu mu daliśmy paracetamol i dziecko w 20 minut poczuło się lepiej.Chyba zapeszyłam dzisiaj.
Mała po 17 zaczela płakać że nie można było jej uspokoić.
Widać było że nóżki ja bola.
I zaczela wahać się temperatura między 37 a 37 i 4 kreski.
Dostała syropek i ożyła fikala widać że się poprawiło choć temperatura dalej się waha - nocka z głowy trzeba obserwować.
Wiecie, mówią że od karmienia się chudnie. Ja najpierw schudłam, też dlatego że w pierwszym miesiącu po prostu nie dojadałam i nie dosypiałam, a teraz to wręcz przytyłam. Mam taki apetyt... dzisiaj to zostało zauważone, powiedziane na głos, przykro mi się zrobiło (chociaż nikt nie miał złych intencji).
Swoją drogą rozmroziłam dziś jedno mleko zamrożone miesiąc temu. Matko jedyna, zupełnie inny zapach... jakbym była dzieckiem, jeszcze takim co nie lubi butli, to bym tego w życiu nie wypiła. Akurat to mleko i tak przeznaczam do wyrzucenia, bo się przeciągnęło rozmrażanie lodówki i ja już tego Kubie nie podam. Ale dobrze wiedzieć, że raczej nie ma co zamrażać na zapas, tylko chyba odciągać na świeżo (z czym mam problem) albo jednak mm.