A to też, wzrok rozbiegany i jeśli coś ciekawego zobaczy to się odrywa...@martimo to u nas jest tak przy karmieniu że strach się ruszyć bo się odrywa i nadsłuchuje oczkami rzuca na lewo i na prawo i po jedzeniu.
I to już chwile trwa - raz bywa lepiej raz gorzej.
reklama
G
guest-1693758626
Gość
Tu pogoda też fatalna była, ale za to robi się ciepło, a ja nie mam już czapek lżejszych bawełnianych tylko same zimowe, muszę coś kupić..
No, ja pisałam, że uległa o ja cię, to współczuję bardzo tego wczorajszego doświadczenia.
Hm, ty spałaś 3 h, a ja dziś 4+3 h i czuję się jeszcze nie do końca w formie rozpieściła mnie tym przesypianiem nocy...
To miało miejsce pare dni temu.
Nie życze nikomu.
Ja właśnie zamówiłam takie cieńsze czapeczki pakowane po 2 sztuki plus chustki pod szyje ( taki zestaw ) .
Ja na ogół spie w ratach ale tak do 5 godzin prześpie ( z przerwami) .
Za to nasza dama to spi jak sama chce wczoraj obudziła się parę minut po 7 a dzisiaj godzina 9 i dalej śpi
Taka to ma piękne życie
G
guest-1693758626
Gość
A to też, wzrok rozbiegany i jeśli coś ciekawego zobaczy to się odrywa...
Pozdejmowalam maskotki z komody bo jak ja karmiłam to odwracała się do nich i uśmiechała ale to i tak nie wiele zmieniło bo dalej się rozgląda.
Wszystko inne jest ciekawe ale nie jedzenie
Ja szybko tracę cierpliwość, ale staram się pooddychac głęboko, policzyć do 10, czasem pomaga. Bardzo ważny jest też dla mnie moment dla samej siebie, chociaż te 2 razy w tygodniu (u mnie akurat treningi). Nie wiem jak u Ciebie z pomocą babc czy męża, dają Ci czas tylko dla siebie?U nas jest niestety kontynuacja marudnych dni. Córka jest tak rozdrażniona, że wczoraj jak w trakcie karmienia kichnęłam, to oderwała się i w ryk. Wcześniej była już taka sytuacja to zrobiła tylko wielkie oczy i ssała dalej. Byliśmy u lekarza, bo dziwnie pokasływała, ale wyszło że wszystko ok, zbadana wzdłuż i wszerz, jeszcze skier na badania krwi i moczu dostała. Natomiast lekarce zdało się, że dolne dziąsła ma trochę rozpulchnione... Więc może to powód rozdrażnienia i jęczenia o byle co. Strach wyjść na chwilę z pokoju, bo już marudzi. Posypało się spanie nocne, wczoraj spałam chyba z godzinę, co prawda urządziła mi 2 pobudki w odstępach i tylko jadła, ale ja nie mogłam zasnąć. Dziś było to samo, ale przygotowałam się i poszłam razem z nią spać od razu. Ciekawe że wcześniej nie miała potrzeby jedzenia w nocy
Poproszę o jakieś rady jak być bardziej cierpliwą na to wszystko. Uświadomiłam sobie, że to już trwa mniej więcej z 3 tygodnie. Mało śpi za dnia chyba że spacer i po spacerze ostatnio przespała z 3 h. Może to też powoduje zmęczenie pomijam skoki. Chyba to jeden wielki skok.
G
guest-1693758626
Gość
Ja szybko tracę cierpliwość, ale staram się pooddychac głęboko, policzyć do 10, czasem pomaga. Bardzo ważny jest też dla mnie moment dla samej siebie, chociaż te 2 razy w tygodniu (u mnie akurat treningi). Nie wiem jak u Ciebie z pomocą babc czy męża, dają Ci czas tylko dla siebie?
Ja np to raz w tygodniu jade na zakupy ale to takie zakupy że co i rusz pisze sms jak tam mała i trwają max do dwóch godzin choć staram się wcześniej wracać.
Ciągnie mnie do dziecka choć wiem że moja mama dobrze się zaopiekuje córka ale ale właśnie nie lubie jej zostawiać na dłużej.
Teraz będą robić się cieplejsze dni to będziemy corke zabierać z sobą tam gdzie się tylko da
Rozumiem, ja jak jestem poza domem, nonstop patrze w telefon i nie mogę przestać myśleć o tym, czy wszystko w porządku z córkąJa np to raz w tygodniu jade na zakupy ale to takie zakupy że co i rusz pisze sms jak tam mała i trwają max do dwóch godzin choć staram się wcześniej wracać.
Ciągnie mnie do dziecka choć wiem że moja mama dobrze się zaopiekuje córka ale ale właśnie nie lubie jej zostawiać na dłużej.
Teraz będą robić się cieplejsze dni to będziemy corke zabierać z sobą tam gdzie się tylko da
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 852
Ja się wczoraj wypuściłam chyba drugi raz w życiu bez Kuby. Nie było mnie z godzinę... musiałam iść nadać paczkę, bo pierwszy raz sprzedałam coś na vinted, a padało. Weszłam też do spożywczego i nawet do lumpeksu, ale to już na pożyczonym czasie, zgarnęłam 3 rzeczy i wyszłam bez przymierzania.
Mam ostatnio problem z oceną, co jest Kubie, bo nauczył się wydawać nowe dźwięki
Nadal śpi ładnie tak jak spał, w nocy też. Tylko ja czekam późno chodzić spać. Dzisiaj obudził się o 6:30, pobyłam z nim do 8:00 i poczułam, że odpływam... akurat mąż dzisiaj jest w domu, więc mu po prostu oddałam Kubę z przykazaniem "obudź mnie za pół godziny". Jakiś czas potem przyniósł mi go do łóżka mówiąc, że Kuba chce spać i jeść. Kiedy ostatecznie otworzyłam oczy, była 11:00 a obok mnie spał najedzony Kuba
Młody też coraz częściej się rozgląda przy jedzeniu.
Mam ostatnio problem z oceną, co jest Kubie, bo nauczył się wydawać nowe dźwięki
Nadal śpi ładnie tak jak spał, w nocy też. Tylko ja czekam późno chodzić spać. Dzisiaj obudził się o 6:30, pobyłam z nim do 8:00 i poczułam, że odpływam... akurat mąż dzisiaj jest w domu, więc mu po prostu oddałam Kubę z przykazaniem "obudź mnie za pół godziny". Jakiś czas potem przyniósł mi go do łóżka mówiąc, że Kuba chce spać i jeść. Kiedy ostatecznie otworzyłam oczy, była 11:00 a obok mnie spał najedzony Kuba
Młody też coraz częściej się rozgląda przy jedzeniu.
Moja młoda tez wydaje nowe dźwięki, jakies takie aaaaaaa na niskich tonach xD ma przy tym taka skrzywioną minę, bardzo poważną, ale nic jej nie jest, bo za chwilę się cieszy "aaaaa", ciekawe co sobie sąsiedzi myslaJa się wczoraj wypuściłam chyba drugi raz w życiu bez Kuby. Nie było mnie z godzinę... musiałam iść nadać paczkę, bo pierwszy raz sprzedałam coś na vinted, a padało. Weszłam też do spożywczego i nawet do lumpeksu, ale to już na pożyczonym czasie, zgarnęłam 3 rzeczy i wyszłam bez przymierzania.
Mam ostatnio problem z oceną, co jest Kubie, bo nauczył się wydawać nowe dźwięki
Nadal śpi ładnie tak jak spał, w nocy też. Tylko ja czekam późno chodzić spać. Dzisiaj obudził się o 6:30, pobyłam z nim do 8:00 i poczułam, że odpływam... akurat mąż dzisiaj jest w domu, więc mu po prostu oddałam Kubę z przykazaniem "obudź mnie za pół godziny". Jakiś czas potem przyniósł mi go do łóżka mówiąc, że Kuba chce spać i jeść. Kiedy ostatecznie otworzyłam oczy, była 11:00 a obok mnie spał najedzony Kuba
Młody też coraz częściej się rozgląda przy jedzeniu.
U nas ze spaniem w dzien jest różnie, choć zauważyłam, że po godzinie - półtorej godziny aktywności robi się marudna i musi uciąć sobie chociaz krótka drzemkę. Ostatnio któraś z dziewczyn tu pisala o takich dłuższych oknach aktywności, u nas to jeszcze nie do pomyślenia, rekord bez drzemki to 2,5 h. Więc zwykle w ciągu dnia wychodzą 4 drzemki, jedne dłuższe (godzina), inne krótsze.
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 852
A u nas drzemki różnie wypadają. Nieraz po 1.5 h, a nieraz to i 3 godziny wytrzyma. Dziś miał 10 minutową drzemkę, a z kolei teraz śpi u mnie na rękach, nie wyglądał na śpiącego i nagle odpadł przy piersi.Moja młoda tez wydaje nowe dźwięki, jakies takie aaaaaaa na niskich tonach xD ma przy tym taka skrzywioną minę, bardzo poważną, ale nic jej nie jest, bo za chwilę się cieszy "aaaaa", ciekawe co sobie sąsiedzi mysla
U nas ze spaniem w dzien jest różnie, choć zauważyłam, że po godzinie - półtorej godziny aktywności robi się marudna i musi uciąć sobie chociaz krótka drzemkę. Ostatnio któraś z dziewczyn tu pisala o takich dłuższych oknach aktywności, u nas to jeszcze nie do pomyślenia, rekord bez drzemki to 2,5 h. Więc zwykle w ciągu dnia wychodzą 4 drzemki, jedne dłuższe (godzina), inne krótsze.
Ja się już na nic nie nastawiam, podążam za dzieckiem
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 405 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: