Nie powinnam się śmiać z tego wpisu, ale końcówka mnie rozbawiła. Ja się śmieję, że moja umie francuski: le = lait = mlekoJa postanowiłam spróbować diety bezmlecznej... Nie jest mi miło z tą myślą, ale Kuba ma problem z brzuszkiem rzadko robi kupki, tak raz na tydzień, ale to mnie aż tak nie martwi. Gorzej, że nawet jak już zrobi to nadal ma bardzo dużo bączków i to takich mocno śmierdzących. I na dodatek już druga kupka była zapowietrzona, z pęcherzykami, i mocno niepachnąca (nie tak, jak kiedyś; nie żebym oczekiwała miłych aromatów, ale mam pewne wyobrażenie jaki zapach jest już niezdrowy). Gazy to zapewne także efekt łykania powietrza, teraz już tak na serio zaczęłam rozważać wizytę u cdl, bo coś nam się jakość karmień pogorszyła. Słyszę dużo cmokania i nieraz wręcz połykanie powietrza... I nie umiem sobie z tym poradzić. Odbijamy rzecz jasna, ale widać coś tam do jelitek przechodzi. Trochę też mi się skórka policzków nie podoba... więc zacznę od siebie, od tego co jem.
Dzisiaj Kuba tak płakał, że trudno było go uspokoić. Na spacer poszliśmy, ale i tak wracaliśmy już w akompaniamencie płaczu. Takie są nasze spacery - zaczynają się płaczem i tak też się kończą.
@martimo u nas wołanie cycka to "maaaa". No i logiczne, dlaczego mama to mama. Skoro cycek jest "ma", a ja mam je dwa...
Co do diety - może lepiej byłoby sprawdzić najpierw z cdl albo dziecięcego gastrologa? - bo ty dla siebie samej potrzebujesz jednak produktów tego typu. Ale bezmlecznej czy bez białek mleka? Lepiej byłoby się poradzić, bo na własną rękę to sobie można zaszkodzić przecież. Gazy chyba są normalne, nie? Co do zapachu, nie wiem, u nas też są niezbyt atrakcyjne, chociaż niektóre są bezzapachowe. Te nieatrakcyjne to chyba z powodu szczepienia na rota...
Jeny to straszne jak dziecko płacze na spacerze. Ja się właśnie zastanawiam czy kiedykolwiek będzie nam dane wyjechać gdzieś na/poza miasto, skoro z wyjściem wokół osiedla jest niekiedy problem - wygrzebanie się jak i te nieskoordynowane karmienia lub nastrój słaby. Jak słyszę, że ktoś wychodzi z dzieckiem @MamaM. w trakcie jego drzemki - u nas dzisiaj tzw. turbodrzemki, nie przewidzisz kiedy...