reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

szkoda, że mężczyźni nie mogą zajść w ciążę i rodzić :p jest taki serial na netflixie, jakiś japoński o facecie w ciąży :D
wtedy mogliby urodzić to drugie dziecko np. ;)
Haha Kochana oni przy katarze umierają, oni by przepowiadajacych nie przeżyli, a co dopiero porodowe ;). A nacinanie itp ...🙈
Faceci na dzien dobry by o morfine prosili 🤣🤣🤣
Pięknie o tym napisałaś :) tak właśnie jest. ja z bratem darłam bardzo długo koty o nic, ale z czasem doceniam jego obecność. Zwłaszcza, gdy rodziców kiedyś zabraknie. I choć mieszkamy w różnych miastach, to fajnie pogadać/spotkać się. Ale to wszystko zależy, nie uważam, że wszyscy muszą mieć więcej niż 1 dziecko. Że w ogóle muszą cokolwiek.

Jeju, ja nic @ nie miałam. Lekarz mówił, że mogę nie mieć nawet tak długo jak planuję karmić, że nie wiadomo, kiedy się pojawi, skoro to pierwszy poród, bo z reguły da się coś przewidzieć patrząc na poprzednie... ech. No ale mi to jakoś wielce nie przeszkadza, gorzej, że loteria z owulacją itp. :p
Pewnie, że nikt nikomu nie każe mieć dzieci. A już ilość jest uzależniona od woli rodziców...
Wiecie jak ja długo sie wstydziłam/przejmowałam, ze bedzie kolejne.... i na początku dlugo nikt nie wiedział. Żeby nikt nikt się z nas nie śmiał, ze nie wiemy jak antykoncepcja działa i ze jesteśmy patologia... może takich tekstow nie było, ale typu o jeszcze dwojka i bedziesz musiał robić prawko na autobus itp... ... także ja totalnie nikomu nie mówię ile ma mieć dzieci i czy chce je mieć. Ja w kazdym bądź razie jestem happy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Haha Kochana oni przy katarze umierają, oni by przepowiadajacych nie przeżyli, a co dopiero porodowe ;). A nacinanie itp ...🙈
Faceci na dzien dobry by o morfine prosili 🤣🤣🤣
Pewnie, że nikt nikomu nie każe mieć dzieci. A już ilość jest uzależniona od woli rodziców...
Wiecie jak ja długo sie wstydziłam, ze bedzie kolejne.... i na początku dlugo nikt nie wiedział. Żeby nikt nikt się z nas nie śmiał, ze nie wiemy jak antykoncepcja działa i ze jesteśmy patologia... może takich tekstow nie było, ale typu o jeszcze dwojka i bedziesz musiał robić prawko na autobus itp... ... także ja totalnie nikomu nie mówię ile ma mieć dzieci i czy chce je mieć. Ja w kazdym bądź razie jestem happy
A ja celowo mówię jak ktoś pyta, ze mamy 6 !! dzieci :)
W czwartek zabieramy ową „6” na wyjazd w góry. Dołącza jeszcze rodzina z 3 dzieci wiec będzie die działo !!!
 
A ja celowo mówię jak ktoś pyta, ze mamy 6 !! dzieci :)
W czwartek zabieramy ową „6” na wyjazd w góry. Dołącza jeszcze rodzina z 3 dzieci wiec będzie die działo !!!
🥰... ja też juz teraz też, ale ja za bardzo przejmuję się tym co kto mówi. Wiem, że muszę zacząć to mieć w 🍑
Bawcie się dobrze 😁
 
Zdrówka ci przede wszystkim życzę 🤗

Nie miałam @, ale parę razy myślałam, że idzie 🙊 na USG nic nie wynikło. Nie przeszkadza mi brak, tylko faktycznie nie wiadomo co i jak się tam zadziewa... Też mam niby przepisane jakieś jednoskładnikowe, ale jeszcze nie wykupiłam jakoś na razie, a ciąży po cesarce tak szybko to się boję. W ogóle nie wiem sama czy chcę kolejne - wiek, ale też inne kwestie. Z drugiej strony sama mam rodzeństwo i wiem, że to fajne mimo wszystko. Moja mama np. jest jedynaczką i teraz mówi, że szkoda bardzo. Małą ma rodzinę i chyba trochę czuje samotność, a rodziców nie ma już.
A ile masz lat? 😅😀
Mój mąż jest jedynakiem ale mówi, że wystarczy mu jedno dziecko :) tak jak mi ♡
 
A ile masz lat? 😅😀
Mój mąż jest jedynakiem ale mówi, że wystarczy mu jedno dziecko :) tak jak mi ♡
Rocznikowo 38. I parę koleżanek 40+, że dalej teraz drugie 😵
Haha Kochana oni przy katarze umierają, oni by przepowiadajacych nie przeżyli, a co dopiero porodowe ;). A nacinanie itp ...🙈
Faceci na dzien dobry by o morfine prosili 🤣🤣🤣
Pewnie, że nikt nikomu nie każe mieć dzieci. A już ilość jest uzależniona od woli rodziców...
Wiecie jak ja długo sie wstydziłam/przejmowałam, ze bedzie kolejne.... i na początku dlugo nikt nie wiedział. Żeby nikt nikt się z nas nie śmiał, ze nie wiemy jak antykoncepcja działa i ze jesteśmy patologia... może takich tekstow nie było, ale typu o jeszcze dwojka i bedziesz musiał robić prawko na autobus itp... ... także ja totalnie nikomu nie mówię ile ma mieć dzieci i czy chce je mieć. Ja w kazdym bądź razie jestem happy
Jak mnie to denerwuje gdy ludzie wsadzają nos w nie swoje sprawy. Masz dziecko to pytanie kiedy drugie. Masz 2+ to nie umiesz się zabezpieczyć i pewnie dla 500+. Nie masz dzieci = egoist(k)a😾
 
Dlaczego mnie połóg na szczęście był w miarę łaskawy, ale poród przerósł moje najśmielsze oczekiwania :p po tych 3 miesiącach już trochę zapomnialam, jak bolalo, ale w głowie ciagle mam swoje przemyślenia z tamtego okresu, że "nigdy wiecej" :D
Sam połóg u mnie fizjologicznie ok, ale psychicznie byłam wymęczona. Fizycznie chyba też. Głównie kwestia niewyspania się chyba wpłynęła na psychikę. Bałam się połogu, ale dałam radę. Chyba też dlatego że był ze mną mąż bardzo długo.
Męczące są te pierwsze tygodnie. W szpitalu zero spania (raz spałam faktycznie jak kamień przez bite 3h - dopiero zapalenie światła i hasło że mierzenie ciśnienia mnie wybudziło 😁), w domu też... Do tego nie wiadomo nagle co robić z takim małym człowiekiem itp.
 
Haha Kochana oni przy katarze umierają, oni by przepowiadajacych nie przeżyli, a co dopiero porodowe ;). A nacinanie itp ...🙈
Faceci na dzien dobry by o morfine prosili 🤣🤣🤣
Pewnie, że nikt nikomu nie każe mieć dzieci. A już ilość jest uzależniona od woli rodziców...
Wiecie jak ja długo sie wstydziłam/przejmowałam, ze bedzie kolejne.... i na początku dlugo nikt nie wiedział. Żeby nikt nikt się z nas nie śmiał, ze nie wiemy jak antykoncepcja działa i ze jesteśmy patologia... może takich tekstow nie było, ale typu o jeszcze dwojka i bedziesz musiał robić prawko na autobus itp... ... także ja totalnie nikomu nie mówię ile ma mieć dzieci i czy chce je mieć. Ja w kazdym bądź razie jestem happy
W tym serialu (zaczęłam oglądać, ale nie skończyłam) ciężarny będzie miał cc :p ogólnie chyba chcieli pokazać w zabawny sposób jakieś nierówności, z jakimi musi zetknąć się kobieta w ciąży, np. w pracy. Trudno powiedzieć, czy im się udało :p może w końcu kiedyś skończę, to stwierdzę. Dziwnie się to ogląda.
 
Dziewczyny, potem dokładnie przeczytam, co tam pisałyście, ale teraz uwaga uwaga, dla mnie duża rzecz 😁 wyszłam do lekarza, jestem teraz w drodze. Kuba został z tatą i babcią i sztucznym cyckiem 🍼 nawet go nie nakarmiłam przed wyjściem, bo spał i ja z nim 🙈 wzięłam szybki prysznic i wyleciałam z domu. Trzymajcie kciuki za mojego małego marudnika i męża 😁
 
Dla mnie połóg na szczęście był w miarę łaskawy, ale poród przerósł moje najśmielsze oczekiwania :p po tych 3 miesiącach już trochę zapomnialam, jak bolalo, ale w głowie ciagle mam swoje przemyślenia z tamtego okresu, że "nigdy wiecej" :D
A co tam się u ciebie działo w trakcie porodu? Pytam, bo mało pamiętam informacji z tamtego czasu 😒
Haha Kochana oni przy katarze umierają, oni by przepowiadajacych nie przeżyli, a co dopiero porodowe ;). A nacinanie itp ...🙈
Faceci na dzien dobry by o morfine prosili 🤣🤣🤣
Pewnie, że nikt nikomu nie każe mieć dzieci. A już ilość jest uzależniona od woli rodziców...
Wiecie jak ja długo sie wstydziłam/przejmowałam, ze bedzie kolejne.... i na początku dlugo nikt nie wiedział. Żeby nikt nikt się z nas nie śmiał, ze nie wiemy jak antykoncepcja działa i ze jesteśmy patologia... może takich tekstow nie było, ale typu o jeszcze dwojka i bedziesz musiał robić prawko na autobus itp... ... także ja totalnie nikomu nie mówię ile ma mieć dzieci i czy chce je mieć. Ja w kazdym bądź razie jestem happy
Ale to ostatniej ciąży się wstydziłaś? Ja podziwiam każdą kobietę, która decyduje się na sporą rodzinę! Zwłaszcza teraz, kiedy widzę sama jakie to obciążenie dla organizmu. Masz wspaniałą rodzinę i zero powodów do wstydu ☺️

Ja sama mam świadomość, że rodzeństwo to jest siła i wzajemne wsparcie, a także jeśli jest odpowiednia różnica wieku - lepszy rozwój. Ale od zawsze miałam wątpliwości, czy chcę mieć dziecko. Wiedziałam, że jeśli tak, to jedno (ja jestem jedynaczką, mąż ma rodzeństwo). Miałam w życiu sytuację, gdzie obecność rodzeństwa bardzo by mi się przydała, a musiałam podołać sama. Było trudno, ale dałam radę. Na dziecko zdecydowałam się na chłodno, dzisiaj się cieszę z tej decyzji ale psychicznie i okres ciąży i połogu były dla mnie trudne. Mąż chciałby jeszcze mieć dziecko, ale mój stan też dał mu ostro w kość. Więc nawet nie wiem, czy by się zgodził. Na ten moment się nie zapieram, ale raczej Kuba będzie jedynakiem.
 
reklama
A my dzisiaj byliśmy z synkiem na rehabilitacji. Okazuje się, że mój mąż znalazł cudowną fizjoterapeutkę, bardzo kontaktową i otwartą, tak nam wymęczyła Kubę że zasnął w foteliku zanim dotarł do auta 🤣 potem mieliśmy umówione drugie miejsce, tak akurat wyszło że jednego dnia, ale okazuje się, że jednego dnia można skorzystać z fizjo na NFZ tylko raz, pomimo że różne kody usługi... więc ta wizyta się nie odbyła. I jeszcze nerwy, bo o mały wlos by nam skierowanie przepadło (nie będę się już wydawać w szczegóły). Taki zalatany dzień.

Kuba nie ma dużych problemów, ale pani nam powiedziała, że dobrze zrobiliśmy decydując się na terapię, bo idealnie tez nie jest. Dostaliśmy zadania domowe, pani nas skorygowała w kwestii codziennej pielęgnacji. Płakał biedaczek 🥲 ale tak musiało być, też bym płakała. To dla jego dobra.
 
Do góry