reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

A ile ma, że kolejny skok?
Może po prostu miała zły dzień? :( Moja raz tak płakała co chwilę, a dziś np ma senny dzień i już chyba 4 drzemka wchodzi 🥱
skończone 11 tygodni ma ;)

zły dzień trwający ok. 3 dni ;) mam nadzieję, że dziś będzie lepiej, bo można się wykończyć...
 
reklama
Haha u nas w wątku widzę w weekend wszyscy poświęcają się rodzinie i nie mają czasu na pisanie postów 🙃

W piątek Kubuś w końcu zrobił 💩, to chyba już 7 dzień był. Ale nadal puszcza śmierdzące bączki, dzisiaj chyba nawet brzuszek go bolał.

Gada jak najęty, słyszę nowe odgłosy. Kurczę te skoki rozwojowe to jak nowy level w grze 😆 wczoraj zasnął o 22 u mnie na rękach. O polkjocu stwierdziłam, że jednak czas spać. Dziecko obudziło się na przewijaku, rozdało kilka uśmiechów, po czym jak się położyłam już obok niego i chciałam mu dać jeść, zamknął oczy i dzióbka i tyle mojego. Nie mogłam potem zasnąć - no bo jak to, nie był głodny?

Dzisiaj też padł o tej godzinie. Oddałam go mężowi, bo szlam się kąpać. Jak wróciłam to się okazało, że Kuba śpi sam, na pleckach. No i teraz jestem wytrącona z równowagi, przewijać czy nie, przesuwać czy nie, zaburzony cykl mam 😅
 
Haha u nas w wątku widzę w weekend wszyscy poświęcają się rodzinie i nie mają czasu na pisanie postów 🙃

W piątek Kubuś w końcu zrobił 💩, to chyba już 7 dzień był. Ale nadal puszcza śmierdzące bączki, dzisiaj chyba nawet brzuszek go bolał.

Gada jak najęty, słyszę nowe odgłosy. Kurczę te skoki rozwojowe to jak nowy level w grze 😆 wczoraj zasnął o 22 u mnie na rękach. O polkjocu stwierdziłam, że jednak czas spać. Dziecko obudziło się na przewijaku, rozdało kilka uśmiechów, po czym jak się położyłam już obok niego i chciałam mu dać jeść, zamknął oczy i dzióbka i tyle mojego. Nie mogłam potem zasnąć - no bo jak to, nie był głodny?

Dzisiaj też padł o tej godzinie. Oddałam go mężowi, bo szlam się kąpać. Jak wróciłam to się okazało, że Kuba śpi sam, na pleckach. No i teraz jestem wytrącona z równowagi, przewijać czy nie, przesuwać czy nie, zaburzony cykl mam 😅

Cześć!
No myśle że większość z nas korzysta z weekendów 😉
Mąż w domu wiec czas dla naszej trójki ❤️

Gdyby był głodny dałby znać 🤣 więc tu się nie martw.
Nasza mala jak jest głodna to zaczyna się kręcić w łóżeczku w tedy wiem że zbliża się alarm 🤣

Wczoraj wyszliśmy we trójkę na spacer i wróciliśmy szybciej niż wyszliśmy.
Wydaje mi się że mała wystraszyła się szczękania psa. Biedactwo zaczęło płakać żadne bujanie ani smoczek nie pomagał.
Jeszcze pomyślałam że może pieluszke ma mokra ale przed wyjściem zawsze sprawdzam i jak wróciliśmy zerknęłam- sucho.
Więc raczej szczekanie psa ja musiało wystraszyć.

Wracając do smoczka to nasza mała jakoś za nim nie jest. Czasem złapie i chwile go w buzi ma ale częściej jest tak że jak jej się da to zaraz wyplywa.
Może i to lepiej później jeden problem mniej-oduczyc smoka.
Ale ma czas może jeszcze go polubić 😉 choćby jak się będą pojawiać ząbki.
 
Kuba smoczka lubi tylko w wózku i samochodzie, a i to nie zawsze. Ale w tych sytuacjach daje mu ukojenie. W domu tylko pierś.

Młody ma nową zabawę, ja go przykrywam pieluchą flanelową a on się mega cieszy 😁 bardzo lubi leżeć w swoim kojcu, jak to nazywam - a to po prostu taka mata ze ściankami. Ostatnio też udało mi się bawić z nim przez prawie godzinę, jak leżał na pleckach, nawet dawał się łaskotać po brzuszku co wcześniej raczej mu przeszkadzało 😊
 
Ostatnia edycja:
Halo.
Ja odpoczywalam od telefonu. Trochę szalałam na zakupach bo się okazało, że nie mam ciuszków 68 ;), co prawda u nas dopiero 62, ale ja lubię być przugotowana.
Mała po szczepieniu troszkę mi plakała i obstawiałam ze to rota. A tak to ok nawet temp nie miała.
Ważyła 5474 i ma 66 cm, wczoraj ważyłam 5600 więc coś przybiera, ale szału nie ma. Więc trochę stresu mam.
No a powiedz wybudzasz ją do karmienia czy sama się potem obudzi?

Nikt nigdzie o tych skokach nie opowiadał ;) dowiedziałam się z internetu i od paru koleżanek.
O skokach się tyle nie mówi, bo to rozwoj dziecka. I generalnie raczej dziecko nie spi, dużo je i uczy się nowych rzeczy. Także nic strasznego ;).
Kuba smoczka lubi tylko w wózku i samochodzie, a i to nie zawsze. Ale w tych sytuacjach daje mu ukojenie. W domu tylko pierś.

Młody ma nową zabawę, ja go przykrywam pieluchą flanelową a on się mega cieszy 😁 bardzo lubi leżeć w swoim kojcu, jak to nazywam - a to po prostu taka mata ze ściankami. Ostatnio też udało mi się bawić z nim przez prawie godzinę, jak leżał na pleckach, nawet dawał się łaskotać po brzuszku co wcześniej raczej mu przeszkadzało 😊
U nas mata rządzi i zawieszki. Dziś się z plecków na bok przewrociła kilka razy ;). Na brzuszku też poleży, ale wtedy jej rozkładam książeczkę kontrastową. Chwyta ładnie i ciągle rusza zawieszkami na babygym. Śmiechy i gada i gada.. także fajna ta moja kruszynka.
 
reklama
Halo.
Ja odpoczywalam od telefonu. Trochę szalałam na zakupach bo się okazało, że nie mam ciuszków 68 ;), co prawda u nas dopiero 62, ale ja lubię być przugotowana.
Mała po szczepieniu troszkę mi plakała i obstawiałam ze to rota. A tak to ok nawet temp nie miała.
Ważyła 5474 i ma 66 cm, wczoraj ważyłam 5600 więc coś przybiera, ale szału nie ma. Więc trochę stresu mam.

O skokach się tyle nie mówi, bo to rozwoj dziecka. I generalnie raczej dziecko nie spi, dużo je i uczy się nowych rzeczy. Także nic strasznego ;).

U nas mata rządzi i zawieszki. Dziś się z plecków na bok przewrociła kilka razy ;). Na brzuszku też poleży, ale wtedy jej rozkładam książeczkę kontrastową. Chwyta ładnie i ciągle rusza zawieszkami na babygym. Śmiechy i gada i gada.. także fajna ta moja kruszynka.
No ale te skoki to chyba też ten płacz, nie? Jakby ktoś zrobił reset ... A i agresywność przy cycu bywa. Sama nie wiem. Dziś mam fazę że doszukuję się problemów samych. Martwią mnie kupy, ulewania (może refluks ukryty?). U fizjoterapeuty w zeszłym tygodniu na ocenie rozwoju wyszło że ma jakieś napięte plecy i dlatego pręży głowę w pozycji na odbicie i nie przepada za leżeniem na brzuchu. Obracania nie zauważyłam... Wiem, każde rozwija się po swojemu ale mam taki zły dzień. A dziecko generalnie pogodne i zadowolone rano i do wieczora. Potem niestety różnie...

Ja się zastanawiam kiedy wejdzie większy rozmiar i czy mam zapasy ;)
 
Do góry