reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
Ja piorę prawie codziennie :) zawsze coś znajdę bo u nas w domu 5 ludziów :) No i nie zawsze mam pełen wsad ale to chyba nie musi być :) poza tym mam w domu pomieszczenie gospodarcze z pralka, suszarka a plus jest taki ze pralka i suszarka wydają dźwięki które usypiają mi dziecko :)

To ja małej piore raz czasem dwa razy w ciągu tygodnia ale jej ciuchy piore osobno w płatkach mydlanych.

Nasze ciuchy są prane osobno w zupełnie innym proszku- kapsułkach.
 
Pierwotnie ambitnie chciałam wypróbować wielorazowe pieluchy, gdzie np. niektórzy pukali się w czoło, że po co się męczyć :p w końcu zrezygnowałam z tego, bo sama obsługa niemowlaka mnie przerastała już na etapie wyobraźni. Może jak się ma kolejne dziecko to jakoś łatwiej to przychodzi. poza tym słyszałam, że wielorazowe są dobre po domu, a na wyjście lepiej jednorazowe. no i kupa prania i bez tego ...
Przyznam się, że jak staram się być w miarę nieśmieciowa, to nie chce mi się prać wielorazowych wacików itp. Czasami posłużę się tetrą, jak wiem, że i tak za chwilę ląduje w praniu, ale na dłuższą metę wolę użyć jednorazowo wacika. Mam wrażenie, że zebrane brudy na takim wielorazowym wymagałyby więcej roboty w postaci przepierek nim wrzucone do pralki. A na to znaleźć czas ...

Może dlatego m.in. lubię korzystać z ubranek z odzysku (co nie znaczy że są brzydkie, zniszczone czy z niedopranymi plamami), bo przeraża mnie też momentami ta masowa produkcja ubrań. Jak kiedyś zobaczyłam ile ubranek się sprzedaje używanych w stanie właściwie idealnym ... i też ile się produkuje na nowych, to stwierdziłam, że to jest jednak straszne. Drugi obieg nie jest zły, ale oczywiście nikogo nie będę nawracać. Niech każdy robi jak uważa za słuszne :)
Z tym praniem wielorazowych to trochę jest więcej roboty. Ja poległam przy synu ale on robił 10 kup dziennie bardzo długo (wyszła alergia) i był bardzo wymagający. Jak ktoś ma spokojniejsze dziecko to nie ma problemu. Albo jak ktoś jest do pomocy. Jak jest dziecko tylko kp to nie trzeba przepierac, tylko robić płukanie z wirowaniem albo najkrótszy program prania bez proszku. Potem normalne pranie i wiele normalnych proszków się do tego nadaje (jest spis na grupach wielopielo) ale niestety zwykle to program ponad 2h potrzebny. Plus jeszcze płukanie.
 
Super ze juz w domciu ❤️❤️❤️

Ma prawo mały się rozpychać niech się rozpycha jeszcze będziesz za tym tęsknić 😉❤️

Choc my z mala nie śpimy w sensie biorą ja na nasze łóżko - karmimy się czy to mm czy dostawiam do piersi czy zwyczajnie pobawić się i pogadać ❤️❤️❤️ i w ciągu dnia robimy sobie wspólną drzemke ot tak czy przy piersi ale w nocy staram się ją odkładać do łóżeczka od karmienia do karmienia.
Mąż się trochę boi że może jej nieświadomie zrobić krzywde w trakcie snu.
Łóżeczko mamy dosłownie obok naszego łóżka więc cały czas mam ja na oku 😉
Mój plan jest taki, żeby jak najczęściej odkładać Kubę do łóżeczka (jak już wrócimy do domu), bo też nie chcę z nim spać i potem go oduczać tego, jak będzie większy. Natomiast my nie mamy dostawki, bo u nas w sypialni się nie zmieściła pomimo że mi na tym zależało. Teraz jak śpię z młodym to no cóż... tata śpi osobno. A w domu ja od ściany i Kuba od taty odseparowany, bo tata ma mocny sen i też się rozpycha, a na dodatek nie reaguje na nic (jak dziecko krzyczy też nie, choć wg mnie ten krzyk postawiłby na nogi nawet umarłego).

Rzeczy dzieciowe piorę osobno, w płynie Biały Jeleń. Wrzucam do tego moje koszulki, bo zazwyczaj jedyny brud na nich to mleko, często nie zdążę przepocić czy zabrudzić jedzeniem. Rachunkami za prąd to ja się jakoś nie przejmuję, może jak mi przyjdzie teraz zapłacić to zacznę, ale czekam póki co ile wyjdzie (ja płacę za rzeczywiste zużycie, nie mam ryczałtu i rocznego rozliczenia).

Przypomniałyście mi o święcie babci i dziadka, dzięki! ❤

A w ogóle to muszę wam powiedzieć, że z Kuby to taki chłopczyk się robi... takie minki i uśmieszki rozsyła, tak gada po swojemu, że człowiek mięknie 😍 ćwiczymy sobie jak nam rehabilitantka w szpitalu pokazała i ciałko jest luźniejsze, dziecko wydaje się być szczęśliwsze, nawet już 2 razy zacieszał na przewijaku 😂 rzęsy ma jak laleczka, taki ładniutki chłopiec się wykluwa z tego niemowlaczka.
 
Hej dziewczynki. A u mnie czasu jak na lekarstwo. Przy moich pociechach plus praca = zero czasu.
A chwila dla siebie potrzebna to wybieram spacery lub książki(bo ja jestem molem ksiązkowym ;)). Takze probuję Was nadrobić, ale srednio mi idzie.
@Nat_Ra kochana tulam Cię mocno. Wiesz nigdy nie wyczułam, ze aż tak Ci źle. Jednak chce Ci powiedzieć, że super, że o tym mówisz i jak przyszła psycholog to mówiłaś szczerze. Czujesz, że potrzebna Ci pomoc. I pamiętaj nie rób sobie wyrzutów, że chcesz aby dziecko spało, wiesz ja też tak często mam. Głowa do góry :) dostaniesz pomoc i będzie tylko lepiej. Najwazniejsze, że nie zamiotłaś problemu pod dywan i nie udajesz, że jest ok jak nie jest.
@józia89 przykro mi, zw Cie to spotkało. Ja przy pierwszym tez bym pewnie wyła i sluchala lekarza. Teraz jakby mnie tak potraktowali teraz to by caly oddział mnie slyszał ;), no i skarga byłaby od razu 😡.
Używamy rossmannowych Babydream (ale nie Fun&Fit - te nam nie podpasowały) i spoko są. Podkładów też używamy z Rossmanna - tniemy je na pół ... Nie wymyśliłam nic lepszego na przewijak ;) Od czasu do czasu kupuję większą paczkę podkładów Canpol Babies i te z kolei kroimy na 3 części. Przewijak mamy z ceraty, pod głowę kładziemy tetrę, pod pupę podkład. A że kupy/siku nie raz na przewijaku lecą, to się te podkłady przydają. Jedyne co mnie denerwuje to produkcja śmieci :/ Może ktoś ma tutaj lepszy patent i się podzieli?
Ja na ceratowy przewijak przy synu nakladałam pieluszke na cały przewijak, bo lepiej wyprać niż wlasnie wyprodukować śmieci. Teraz mam bawelniane pokrowce :)... i na szczęście kupa się nie zdarzyła ;). Fakt ja nie wietrzę pupy, tylko od razu przebieram pieluszkę . Na wietrzenie pupy mam taki wielorazowy przewijak( uszyłam sobie na wyjście z domu, lekarz goście itp ;)). A teraz juz kupy nie sa tak czeste jak kiedys wiec wiem, że jedynie to moze siusiu być. Podkładów jednorazowych zużyłam 1 opakowanie odkąd mała się urodziła i tylko dlatego, ze ktoś mi sprezentował :).
@józia89 na dzien babci i dziadka mam kalendarze jak co roku 🤣. Na szczescie im sie podoba, a ja nie muszę po sklepach biegać ;).

Lezenie na boku zalecali przy noworodkach zaraz po jedzeniu. Ja 2 tyg tak mala kładłam... na szczęscie moja nie ulewa i moja spi na plecach lub brzuszku. Ale jak zaśnie na boku to też tak śpi.
Pieluchy wielorazowe, stosowałam przy 1 ;), ale jak była troszke strasza i kupy były bardziej zwięzłe. Teraz tez będę :) , ale troszke poźniej. A na 18-20 miesiecy mam zamiar by młoda była bez pieluchy :).
 
Mój plan jest taki, żeby jak najczęściej odkładać Kubę do łóżeczka (jak już wrócimy do domu), bo też nie chcę z nim spać i potem go oduczać tego, jak będzie większy. Natomiast my nie mamy dostawki, bo u nas w sypialni się nie zmieściła pomimo że mi na tym zależało. Teraz jak śpię z młodym to no cóż... tata śpi osobno. A w domu ja od ściany i Kuba od taty odseparowany, bo tata ma mocny sen i też się rozpycha, a na dodatek nie reaguje na nic (jak dziecko krzyczy też nie, choć wg mnie ten krzyk postawiłby na nogi nawet umarłego).

Rzeczy dzieciowe piorę osobno, w płynie Biały Jeleń. Wrzucam do tego moje koszulki, bo zazwyczaj jedyny brud na nich to mleko, często nie zdążę przepocić czy zabrudzić jedzeniem. Rachunkami za prąd to ja się jakoś nie przejmuję, może jak mi przyjdzie teraz zapłacić to zacznę, ale czekam póki co ile wyjdzie (ja płacę za rzeczywiste zużycie, nie mam ryczałtu i rocznego rozliczenia).

Przypomniałyście mi o święcie babci i dziadka, dzięki! ❤

A w ogóle to muszę wam powiedzieć, że z Kuby to taki chłopczyk się robi... takie minki i uśmieszki rozsyła, tak gada po swojemu, że człowiek mięknie 😍 ćwiczymy sobie jak nam rehabilitantka w szpitalu pokazała i ciałko jest luźniejsze, dziecko wydaje się być szczęśliwsze, nawet już 2 razy zacieszał na przewijaku 😂 rzęsy ma jak laleczka, taki ładniutki chłopiec się wykluwa z tego niemowlaczka.
Fajnie, że jesteście już w domu :)

Ja też osobno piorę plus moje koszule do karmienia :D

Noo, Klara też już taka dziewczynka się zrobiła, uśmiechy śle na okrągło, sama długo potrafi leżeć na macie czy łóżku i patrzeć w kolory, regularniej śpi i je. Fajnie sobie rozmawia z duszkami hehe tak to nazywam, bo patrzy gdzieś i gaworzy 😊😅 a rzęsy ma niesamowite 😁
 
Fajnie, że jesteście już w domu :)

Ja też osobno piorę plus moje koszule do karmienia :D

Noo, Klara też już taka dziewczynka się zrobiła, uśmiechy śle na okrągło, sama długo potrafi leżeć na macie czy łóżku i patrzeć w kolory, regularniej śpi i je. Fajnie sobie rozmawia z duszkami hehe tak to nazywam, bo patrzy gdzieś i gaworzy 😊😅 a rzęsy ma niesamowite 😁
Ja znam wersję, że z aniołami maluchy rozmawiają :). U nas też juz gaworzy, odkryła, że ma też lewą rączkę. Matę z babygym uwielbia, karuzelkę też :). Książeczki kontartowe również.
@Nat_Ra cieszę się, że jesteście w domku. I że malutki pogodny 🥰. A Ty jak się czujesz?
 
reklama
Mój plan jest taki, żeby jak najczęściej odkładać Kubę do łóżeczka (jak już wrócimy do domu), bo też nie chcę z nim spać i potem go oduczać tego, jak będzie większy. Natomiast my nie mamy dostawki, bo u nas w sypialni się nie zmieściła pomimo że mi na tym zależało. Teraz jak śpię z młodym to no cóż... tata śpi osobno. A w domu ja od ściany i Kuba od taty odseparowany, bo tata ma mocny sen i też się rozpycha, a na dodatek nie reaguje na nic (jak dziecko krzyczy też nie, choć wg mnie ten krzyk postawiłby na nogi nawet umarłego).

Rzeczy dzieciowe piorę osobno, w płynie Biały Jeleń. Wrzucam do tego moje koszulki, bo zazwyczaj jedyny brud na nich to mleko, często nie zdążę przepocić czy zabrudzić jedzeniem. Rachunkami za prąd to ja się jakoś nie przejmuję, może jak mi przyjdzie teraz zapłacić to zacznę, ale czekam póki co ile wyjdzie (ja płacę za rzeczywiste zużycie, nie mam ryczałtu i rocznego rozliczenia).

Przypomniałyście mi o święcie babci i dziadka, dzięki! ❤

A w ogóle to muszę wam powiedzieć, że z Kuby to taki chłopczyk się robi... takie minki i uśmieszki rozsyła, tak gada po swojemu, że człowiek mięknie 😍 ćwiczymy sobie jak nam rehabilitantka w szpitalu pokazała i ciałko jest luźniejsze, dziecko wydaje się być szczęśliwsze, nawet już 2 razy zacieszał na przewijaku 😂 rzęsy ma jak laleczka, taki ładniutki chłopiec się wykluwa z tego niemowlaczka.

My również nie mamy dostawki poprostu jeżdżę łóżeczkiem małej gdzie mi pasuje 😉
W sensie przybliżam / oddałam od naszego w zależności jaka jest potrzeba 😉

Nasza lala tak samo uśmiechy strzela do nas ❤️ gaworzy po swojemu ❤️❤️
Urodnica nasza kochana ❤️❤️❤️

Trzeba zapłacić rachunek to się zapłaci wyjścia nie mamy 😉
 
Do góry