- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 859
Chcesz przez to powiedzieć, że Ty organizowałaś wigilię i na dodatek nie za bardzo mogłaś liczyć na pomoc? To przykreDzień dobry. Wybaczcie, że nie złozyłam zyczeń, ale te święta były wymagające.. moja mała w wigilię i 1 dzień swiat była nieswoja. Ale to ja jej pewnie przekazałam moje emocje. Bo była moja mama i babcia i teście- i tyle kobiet, a nikt nie przejął pałeczki, żeby przejac stery w kuchni... a malutka w ten dzień 1 raz była taka niespokojna i płacząca. Teście chcieli ją tylko nosić, ale stanowczo odmawiałam. Przez co nawet ani jednego zdjecia przy choince nie mamy
.
Wierzę, że Wasze święta byly pelne magii![]()
![Unamused face :unamused: 😒](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f612.png)
U nas święta są kolektywne, organizuje je teściowa i na niej spoczywa główny trud, ale wszyscy przynoszą jakieś potrawy. Goście przychodzą wcześniej i pomagają, smażą karpia itp. Teściowa zarządza ruchem w kuchni. Gdyby nie mogła, z powodu np. choroby, to byłoby moje zadanie.
Ja w tym roku jednak odmówiłam współpracy (w sumie nikt tego nie wymagał), zrobiłam tylko jedną potrawę i nie przyszłam wcześniej. Przyszła do pomocy za to moja przyjaciółka, która zawsze spędza z nami święta. U nas dużo w tym roku kręciło się wokół Kuby. Ja miałam taryfę ulgową.
Jeśli byłaś niespokojna, to dzidzia mogła to czuć. Mi pediatra powiedziała, że stresując się bardzo szkodzę fizycznie dziecku, bo ono czuje stres przez zapach skóry i w mleku i to wpływa na jego układ krążenia
![Astonished face :astonished: 😲](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f632.png)
A czemu nie chciałaś, żeby teściowie ją nosili? U mnie obie babcie się wyrywały do tego i ja miałam chwilę spokoju.