reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2022

Palce zamaczasz w mace i delikwtnie nakladasz tam gdzie odoarzenie, ona fajnie to miejsce obsusza. Bo talki mają inne jeszcze dodatki, a mąka to tylko mąka. Tak jak piszesz wszystko super robisz. A odparzenia czasem się po prostu robią. A waciki i woda to super sprawa. Ja mam pieluszki muslinowe takie malutkie sobie zrobiłam i nimi też przemywam i do prania, trzeba dbać o srodowisko :). Ostatnio widziałam waciki wielokrotnego do demakijazu ;). Nie wiem czy nie sprobuję zrobić takich z muślinu ;).
Dziękuję Ci. Mi jest tak potrzebne ciepłe słowo, że nie masz pojęcia, nie chcę wyjść na jakąś atencjuszkę ale to poczucie błądzenia we mgle jest silniejsze ode mnie 😅 na dodatek dużo czytam (bo i dużo karmię) i już od tych wszystkich przypadków, dobrych rad i ewentualnych komplikacji głowa mi pęka. Niewiedza bywa błogosławieństwem.

Jeśli chodzi o ratowanie środowiska to ja po prostu waciki (używam takich z lidla, chyba lupilu) tnę na mniejsze kawałki. Nie wpadłam na pomysł wacików wielokrotnego użytku. Jutro teściowa jeszcze chce mi przywieźć takie puszki do demakijażu, nie wiem czy się nadadzą, mam wątpliwości. Zobaczymy.

Kubie łuszczy się skóra. Przyznaję, że poza kąpielą po szpitalu stosujemy póki co - za radą położnej - obmywanie ciałka wacikami, nie kąpiemy. Jednak czuję, że w ten weekend wsadzimy go do wanienki. Myślałam sobie, że to łuszczenie to adaptacja skóry ze środowiska mokrego do suchego, ale jakoś to kurczę nie mija. Smarujecie czymś ciałko? To łuszczenie to głównie stópki i dłonie, przejeżdżam czasem bepantenolem.

I zgodnie z zapowiedzią wyszłam dziś z domu. Poszłam do apteki i do żabki, nie było mnie pół godziny. Czułam się jak na haju 😅 dziwne, nierealne uczucie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie 🤗 mam nieco dziwne pytanie.. z punktu więzienia to raczej nie możliwe ale.. sytuacja wyglada u mnie tak: 26.11-29.11 miałam okres i również kochałam się z moim Partnerem bez zabezpieczenia do jego wyjazdu, ostatni stosunek był w środę 🙊 od dzisiaj zauważyłam u mnie jasno różowe plamienia.. moje cykle są różne bo cierpię na PCOS i nie wiem kiedy występuje u mnie owulacja, możliwe jest że zaraz po okresie miałam owulacje i że doszło do zapłodnienia i już po 4 dniach dostała plamienia implantacyjne?!😱
 
Witajcie 🤗 mam nieco dziwne pytanie.. z punktu więzienia to raczej nie możliwe ale.. sytuacja wyglada u mnie tak: 26.11-29.11 miałam okres i również kochałam się z moim Partnerem bez zabezpieczenia do jego wyjazdu, ostatni stosunek był w środę 🙊 od dzisiaj zauważyłam u mnie jasno różowe plamienia.. moje cykle są różne bo cierpię na PCOS i nie wiem kiedy występuje u mnie owulacja, możliwe jest że zaraz po okresie miałam owulacje i że doszło do zapłodnienia i już po 4 dniach dostała plamienia implantacyjne?!😱
O ile kojarzę plamienie może też oznaczać uwolnienie jajeczka, więc zrób sobie test albo betę za jakieś 10 dni, bo tak to jest wróżenie z kuli. Powodzenia 🙂
 
Dziękuję Ci. Mi jest tak potrzebne ciepłe słowo, że nie masz pojęcia, nie chcę wyjść na jakąś atencjuszkę ale to poczucie błądzenia we mgle jest silniejsze ode mnie 😅 na dodatek dużo czytam (bo i dużo karmię) i już od tych wszystkich przypadków, dobrych rad i ewentualnych komplikacji głowa mi pęka. Niewiedza bywa błogosławieństwem.

Jeśli chodzi o ratowanie środowiska to ja po prostu waciki (używam takich z lidla, chyba lupilu) tnę na mniejsze kawałki. Nie wpadłam na pomysł wacików wielokrotnego użytku. Jutro teściowa jeszcze chce mi przywieźć takie puszki do demakijażu, nie wiem czy się nadadzą, mam wątpliwości. Zobaczymy.

Kubie łuszczy się skóra. Przyznaję, że poza kąpielą po szpitalu stosujemy póki co - za radą położnej - obmywanie ciałka wacikami, nie kąpiemy. Jednak czuję, że w ten weekend wsadzimy go do wanienki. Myślałam sobie, że to łuszczenie to adaptacja skóry ze środowiska mokrego do suchego, ale jakoś to kurczę nie mija. Smarujecie czymś ciałko? To łuszczenie to głównie stópki i dłonie, przejeżdżam czasem bepantenolem.

I zgodnie z zapowiedzią wyszłam dziś z domu. Poszłam do apteki i do żabki, nie było mnie pół godziny. Czułam się jak na haju 😅 dziwne, nierealne uczucie.
Ja też polecam mąkę ziemniaczaną na pupę przy odparzeniach - sprawdzała się lepiej niż sudocrem i tak, jak pisze @maszak odrobina mąki w miejscu podrażnienia 😊
Mojemu też schodzi skóra, ale to podobno normalne, położna poradziła, że mogę w takiej sytuacji dodać kilka kropel swojego mleka do kąpieli 🙂
Jak tylko masz jakieś wątpliwości, to zawsze warto pytać 🙂 druga rzecz, że też każde dziecko jest inne i każda z nas - nawet z doświadczeniem jak np. ja - musi się "nauczyć" maluszka. Ja już przerobiłam hajnida i super grzecznego dzidziolka, teraz mam coś pomiędzy 😉
 
Ja też polecam mąkę ziemniaczaną na pupę przy odparzeniach - sprawdzała się lepiej niż sudocrem i tak, jak pisze @maszak odrobina mąki w miejscu podrażnienia 😊
Mojemu też schodzi skóra, ale to podobno normalne, położna poradziła, że mogę w takiej sytuacji dodać kilka kropel swojego mleka do kąpieli 🙂
Jak tylko masz jakieś wątpliwości, to zawsze warto pytać 🙂 druga rzecz, że też każde dziecko jest inne i każda z nas - nawet z doświadczeniem jak np. ja - musi się "nauczyć" maluszka. Ja już przerobiłam hajnida i super grzecznego dzidziolka, teraz mam coś pomiędzy 😉
Dlatego pytam i nie chcę, aby wątek zamarł, bo chętnie się wymienię doświadczeniami i wątpliwościami 🤗 dla mnie to jest cenne, wiadomo że mama czy teściowa wiedzę mają momentami nieaktualną, a i pewne rzeczy się zatarły z czasem, albo z czymś się nie zetknęły. Np. moja teściowa karmiła tylko mm, bo tak wyszło z powodów zdrowotnych, i o kp ma małe pojęcie. Z kolei moja mama wyznaje teorię wypłakiwania, bo ona chowała tylko jedno dziecko, w latach 80., i takie były sposoby.

Jutro teściowa przywiezie mi tę mąkę, bo mi jak się okazuje wyszła, i będziemy działać 🙂 obejrzeliśmy też z mężem tę dupcię i wg nas wygląda lepiej.

Ja nie mam hajnida, bo jednak daje się odłożyć na trochę, ale żeby był super grzeczny to też nie powiem. Chyba taki przeciętny egzemplarz, co lubi sobie zasnąć u mamy na rękach po jedzeniu, a niekoniecznie lubi być sam. Choć czasem może.
 
Nowy dzień, nowe wątpliwości.... jak długo wam się zdarza, że dzidziuś nie zrobił kupki? My dziś mamy dzień bezkupkowy, ostatnia była wiele godzin temu pewnie przed południem, ale też Kuba ewidentnie cierpi na brzuszek i żadne zmiany pozycji, masaże, termoforek wiele nie wnoszą. To nowość, do tej pory tak nie było.
 
Dziękuję Ci. Mi jest tak potrzebne ciepłe słowo, że nie masz pojęcia, nie chcę wyjść na jakąś atencjuszkę ale to poczucie błądzenia we mgle jest silniejsze ode mnie 😅 na dodatek dużo czytam (bo i dużo karmię) i już od tych wszystkich przypadków, dobrych rad i ewentualnych komplikacji głowa mi pęka. Niewiedza bywa błogosławieństwem.

Jeśli chodzi o ratowanie środowiska to ja po prostu waciki (używam takich z lidla, chyba lupilu) tnę na mniejsze kawałki. Nie wpadłam na pomysł wacików wielokrotnego użytku. Jutro teściowa jeszcze chce mi przywieźć takie puszki do demakijażu, nie wiem czy się nadadzą, mam wątpliwości. Zobaczymy.

Kubie łuszczy się skóra. Przyznaję, że poza kąpielą po szpitalu stosujemy póki co - za radą położnej - obmywanie ciałka wacikami, nie kąpiemy. Jednak czuję, że w ten weekend wsadzimy go do wanienki. Myślałam sobie, że to łuszczenie to adaptacja skóry ze środowiska mokrego do suchego, ale jakoś to kurczę nie mija. Smarujecie czymś ciałko? To łuszczenie to głównie stópki i dłonie, przejeżdżam czasem bepantenolem.

I zgodnie z zapowiedzią wyszłam dziś z domu. Poszłam do apteki i do żabki, nie było mnie pół godziny. Czułam się jak na haju 😅 dziwne, nierealne uczucie.
My kąpaliśmy niunie przy położnej, tydzień temu, potem we dwoje i dziś zamierzamy, też przemywam ją wacikami ale dupcie i plecki ma w wodzie :) na brzuszku ma ciepłą pieluche, ostatnio tak się cieszyła hehe. Do wody dodaje dwie pompki oleju ze słodkich migdałów, w Rossmannie jest taki 100%, fajne takie ciałko nawilżone jest po tym :)
 
My kąpaliśmy niunie przy położnej, tydzień temu, potem we dwoje i dziś zamierzamy, też przemywam ją wacikami ale dupcie i plecki ma w wodzie :) na brzuszku ma ciepłą pieluche, ostatnio tak się cieszyła hehe. Do wody dodaje dwie pompki oleju ze słodkich migdałów, w Rossmannie jest taki 100%, fajne takie ciałko nawilżone jest po tym :)
My mieliśmy dziś wielkie plany: spacer, kąpiel
... a ten mały brzdąc cały dzień jak struty. Płacze, pręży się, ulewa na potęgę... straszny dzień.

Edit: dziecko się odkorkowało. Co za ulga... 😁
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry