reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Powiem Wam, że znowu mam tak że nie dowierzam, że jest już to dzieciątko. :D mąż coś ostatnio powiedział "bez dzieci to sie szybko uszykuję". A ja w szoku i w głowie "to my mamy dzieci? Nie dziecko?" no i jakoś ciężko mi myśleć o sobie "matka dwójki dzieci". Tak jakby lekka abstrakcja. Może też dlatego że nigdzie nie byliśmy jeszcze w czwórkę, na razie tylko z Jadzią jeździmy a Jaś zostaje z babcią.
 
reklama
Ja nie byłam jeszcze na spacerze, planuję z mężem w ten weekend. Sama się boję, poza tym muszę to ogarnąć, mieszkam na drugim piętrze bez windy. A w dni, w które mąż był w domu, ciągle coś się tu działo z młodym, płakał mocno i nie spał. On w ogóle jakoś mało śpi. Na pewno nie przesypia całych dni, tak jak czytałam.

@kamilamhm Ja przegrywam z młodym podczas wietrzenia, jeśli chodzi o czystość. Regularnie robi siku. Kładę go na podkładzie, a w tej chwili to już ściągnęłam przewijak z łóżeczka i położyłam na łóżko i tak siedzę z Kubą, bo dzisiaj mam festiwal płynów ustrojowych, dziecko mi przecieka każda możliwą stroną, ale wietrzyć trzeba. Więc staram się jakoś sobie radzić i nie kląć na kolejną zmoczoną tetrę. Ja nie kanguruję Kuby, ale wiadomo przytulam go, głównie podczas karmienia. Bardziej tata go kanguruje, żeby dać mi chwilę odpoczynku i pobyć blisko z synkiem.
Ja nie mam psa, szczerze mówiąc od powrotu ze szpitala nie wychodziłam z domu. Właśnie sobie to uświadomiłam.
 
Moi rodzice już się nie mogą doczekać na pierwsze weekendy z wnuczką, więc pozostaje nam czekać, aż mała trochę wyrośnie i zaakceptuje spanie u dziadków 😀

A normalnie je z butli, nie ma problemów z podawaniem i potem powrotem do piersi? Jaką masz butelkę? Ja po połogu chciałabym wrócić do swoich treningów i wiem, że butla będzie niezbędna, ale jakoś strasznie mnie to stresuje (jak wszystko 😂).
Tak póki co się cieszę, że jak podam butle to z niej pije, ale to jest raz, dwa w ciagu doby. Tak to tylko pierś. Mam medele calmę, to trudna butelka i dziecko musi zassać, żeby poleciało i wolno leci.
 
W ogóle się nie mogę ogarnąć, żeby ich wziąć razem na spacer. Dopeiro od 3 dni staram się żeby mała była już codziennie, ale syna na drzemkę zwykle ktoś inny bierze. I choć mamy wózek podwójny to na razie wyjścia niezalezne na dwa wózki. Czasem tylko śpią tak razem :D
Nie mogę się z nią wyrobić, bo na pierwszą drzemkę to ja jestem nieogarnięta, nieubrana, bez jedzenia itp. Żeby wychodzić, a na drugą to już zaraz potem jest ciemno.
DSC_0628.JPG
 
Zrobiłam podejście do laktatora, bo mi dzieć zasnął, a jedna pierś zaczęła sama kapać (on daje radę wypić tylko jedną na raz). 70 ml udało się zebrać, chyba nieźle na pierwszy raz 🙂 wszystkiego i tak nie wybrałam, ale poczułam dużą ulgę.
 
Zrobiłam podejście do laktatora, bo mi dzieć zasnął, a jedna pierś zaczęła sama kapać (on daje radę wypić tylko jedną na raz). 70 ml udało się zebrać, chyba nieźle na pierwszy raz 🙂 wszystkiego i tak nie wybrałam, ale poczułam dużą ulgę.
No i super. Najlepiej odciagnąć do uczucia ulgi. Ja przy karmieniu daję ta magiczną butelkę i zawsze mam 50 ml :), wiec na jedno karmuenie dla tatusia. I ja mogę wybyć ;).
A jak masz odciągniete i tstusia w do to idź na spacer po chleb. Zobaczysz jaka to mała przyjemniść ;).
Moja malutka zasnęła po 22, wstała 00:30, 4:00 i dopiero 7:30.
 
No i super. Najlepiej odciagnąć do uczucia ulgi. Ja przy karmieniu daję ta magiczną butelkę i zawsze mam 50 ml :), wiec na jedno karmuenie dla tatusia. I ja mogę wybyć ;).
A jak masz odciągniete i tstusia w do to idź na spacer po chleb. Zobaczysz jaka to mała przyjemniść ;).
Moja malutka zasnęła po 22, wstała 00:30, 4:00 i dopiero 7:30.
Chyba się dziś przejdę do apteki, jak mąż wróci 😉 to raptem kilka minut w jedną stronę, zobaczę jak jest na świecie.
Kuba wczoraj przespał cały wieczór, obudził się koło 23 i wojował do 2:30... Tyle dobrego, że i my mieliśmy wieczorną drzemkę. Dwie pobudki w nocy, i trzeba było wstać przed 8 bo znów była awanturka 😉 dzisiaj jest w miarę spokojny, nic go nie boli. Zrobił na moich oczach kupkę na przewijaku, to chyba na znak protestu przeciwko wietrzeniu pupy! 😆
 
Chyba się dziś przejdę do apteki, jak mąż wróci 😉 to raptem kilka minut w jedną stronę, zobaczę jak jest na świecie.
Kuba wczoraj przespał cały wieczór, obudził się koło 23 i wojował do 2:30... Tyle dobrego, że i my mieliśmy wieczorną drzemkę. Dwie pobudki w nocy, i trzeba było wstać przed 8 bo znów była awanturka 😉 dzisiaj jest w miarę spokojny, nic go nie boli. Zrobił na moich oczach kupkę na przewijaku, to chyba na znak protestu przeciwko wietrzeniu pupy! 😆
Haha no tak to już jest z tymi kupkami na początku. Moja za to uwielbia robić zrzuty do czystej pieluszki 🤣. O to też fajna noc. Z każdym dniem będzie tylko lepiej i lepiej.
A jak pupka ?
A widzisz mówiłas, że mąki ziemniaczanej nie dasz na pupkę, a na odparzenia domowym sposobem się daje. Ja dawałam i naprawdę działała i pomagała.
 
Haha no tak to już jest z tymi kupkami na początku. Moja za to uwielbia robić zrzuty do czystej pieluszki 🤣. O to też fajna noc. Z każdym dniem będzie tylko lepiej i lepiej.
A jak pupka ?
A widzisz mówiłas, że mąki ziemniaczanej nie dasz na pupkę, a na odparzenia domowym sposobem się daje. Ja dawałam i naprawdę działała i pomagała.
Wiem, że mąka jest skuteczna, ja tylko się boję ja wdać między pośladki. Skóra na pośladkach jest czyściutka i zdrowa. Jutro będzie u mnie teściowa, wiem że ona używała tej metody więc ją poproszę o pomoc i instruktaż, jak ona to robiła. Ale jest lepiej, nie idealnie ale się nie pogarsza, w tym sensie że sie nie rozszerza ten obszar i zaczerwienienie jest mniejsze. Trudno jest tam zachować suchość, bo jak pisałam to jest między pośladkami, a każdy bączek jest taki jakby wilgotny. Oczywiście przy każdej zmianie pieluchy smaruję mu tam linomagiem, po umyciu i wysuszeniu (suszę dotykając tam wacikiem przez chwilę - dobrze?), ale może trzeba jeszcze trochę zmienić taktykę. No i oczywiście natychmiast rozstałam się z chusteczkami, pomimo że używałam tylko tych 99% wody. Teraz tylko waciki i czysta woda.

U nas tak wyglądają noce, Kuba śpi ładnie, nawet jak w dzień szaleje to przychodzi wieczór i daje się uśpić i budzi się dwa razy. Oby ten stan trwał jak najdłużej 😴

A kupka do czystej pieluszki to może nie jest specjalność Kuby, ale lubi, a i owszem, tak od czasu do czasu. 😄
 
reklama
Wiem, że mąka jest skuteczna, ja tylko się boję ja wdać między pośladki. Skóra na pośladkach jest czyściutka i zdrowa. Jutro będzie u mnie teściowa, wiem że ona używała tej metody więc ją poproszę o pomoc i instruktaż, jak ona to robiła. Ale jest lepiej, nie idealnie ale się nie pogarsza, w tym sensie że sie nie rozszerza ten obszar i zaczerwienienie jest mniejsze. Trudno jest tam zachować suchość, bo jak pisałam to jest między pośladkami, a każdy bączek jest taki jakby wilgotny. Oczywiście przy każdej zmianie pieluchy smaruję mu tam linomagiem, po umyciu i wysuszeniu (suszę dotykając tam wacikiem przez chwilę - dobrze?), ale może trzeba jeszcze trochę zmienić taktykę. No i oczywiście natychmiast rozstałam się z chusteczkami, pomimo że używałam tylko tych 99% wody. Teraz tylko waciki i czysta woda.

U nas tak wyglądają noce, Kuba śpi ładnie, nawet jak w dzień szaleje to przychodzi wieczór i daje się uśpić i budzi się dwa razy. Oby ten stan trwał jak najdłużej 😴

A kupka do czystej pieluszki to może nie jest specjalność Kuby, ale lubi, a i owszem, tak od czasu do czasu. 😄
Palce zamaczasz w mace i delikwtnie nakladasz tam gdzie odoarzenie, ona fajnie to miejsce obsusza. Bo talki mają inne jeszcze dodatki, a mąka to tylko mąka. Tak jak piszesz wszystko super robisz. A odparzenia czasem się po prostu robią. A waciki i woda to super sprawa. Ja mam pieluszki muslinowe takie malutkie sobie zrobiłam i nimi też przemywam i do prania, trzeba dbać o srodowisko :). Ostatnio widziałam waciki wielokrotnego do demakijazu ;). Nie wiem czy nie sprobuję zrobić takich z muślinu ;).
 
Do góry