maszak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2022
- Postów
- 4 986
Po pierwsze nie jesteś gorszą mama bo podałaś mm. W naszym przypadku to mus dla dobra maluchów. Moja np nie chciała jeść i chyba pół h ją zachęcała. Potem mi ulała wodami i koleżanka ją zabrała na odśluzowanie i potem już poszło z górki. Cukier z każdym karmieniem był wyższy u mojej pobierali z paluszka i jeszcze jedna mówi, rączki zimne i krew nie chce płynąć. Z piętki jej pobierali jak wychodziliśmy .. ojej ile płaczu było.No właśnie mój też miał niski cukier. Piętkę miał siną od tych pobrań Lekarz w rozmowie tak rzucił "czy Pani się zgadza", nie wiem jak by wyglądała rozmowa gdybym odmówiła. Ale musiałabym być szalona w tej sytuacji aby powiedzieć "nie". Podawałam mm tak długo, aż położna uznała że mam dosyć pokarmu. Przy czym oczywiście równolegle z mm pracowałam nad laktacją. Nawał jest też sterowany hormonalnie, po prostu trzeba było poczekać.
Kupiłam jedną puszkę mm na wszelki wypadek, ale nie otworzyłam jej. Mam sporo pokarmu, przy wizycie patronażowej przyrost wagi był książkowy pomimo że dwie noce na pewno nie zachowaliśmy przepisowej odległości między karmieniami, spałam zbyt mocno i młody też. Na razie nie odciągam laktatorem, myślę o tym.
A jak nie podałaś mm w domu to fantastycznie. Brawo mamusia .