reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Ja nie miałam ktg.
Ja mam na palec jak to pani doktor ładnie stwierdziła- rozwarcie.
Ale wody w porządku!
Jak miałam pessar to musiałam brać tabletki dopochwowe i nie ukrywam w tedy miałam dużo wydzieliny.
Ale na szczęście wizyty co dwa tygodnie to czas szybciej leciał a i mała też fika więc i ja spokojniejsza.
Ja mam cały czas dużo, już "życiowo" że tak powiem mam taką urodę, a w ciąży to w ogóle, bez wkładek nie do opanowania. Luteinę dostałam podjęzykową, żeby już nie pogarszać i nie prowokować ewentualnej infekcji.

Z małym rozwarciem to chyba można chodzić przez jakiś czas pod koniec ciąży, to się chyba zdarza. Ktoś tu w naszym wątku pisał o tym.

Mój synek też fika, choć teraz bardziej już się przeciąga bo mu ciasno 🤸‍♂️
 
reklama
Ja mam cały czas dużo, już "życiowo" że tak powiem mam taką urodę, a w ciąży to w ogóle, bez wkładek nie do opanowania. Luteinę dostałam podjęzykową, żeby już nie pogarszać i nie prowokować ewentualnej infekcji.

Z małym rozwarciem to chyba można chodzić przez jakiś czas pod koniec ciąży, to się chyba zdarza. Ktoś tu w naszym wątku pisał o tym.

Mój synek też fika, choć teraz bardziej już się przeciąga bo mu ciasno 🤸‍♂️

❤️❤️❤️

Ja z rozwarciem na jeden palec chodze juz jakiś czas.
Mając pessar też tak miałam.
Taka moja uroda.

Moja to krąży z prawej strony na lewą i tak na okrągło.
 
A tochyba zależy od lekarza.. ja nigdy nie miałam powikłań(tzn ostatniej cukrzyca).. a ktg miałam od 34-36 tyg...
@Nat_Ra @Józia89. pokażę, ale te zdjęcia cp zroniłam mi się totalnie nie podobają :/
A czy ty czasem nie masz zboczenia zawodowego? 😂 bo pisałaś, że zajmujesz się fotografią 🙃

Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.
 
A czy ty czasem nie masz zboczenia zawodowego? 😂 bo pisałaś, że zajmujesz się fotografią 🙃

Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.
Heh pewnie masz rację ;), ale nie lubię chaosu na zdjęciach :).

Ja za każdym razem tęsknie za brzuszkiem ;). Jednak jak już ten mały cud się pojawia to wracasz do zdjęć i filmików jak brykał w brzuszku :).
 
A czy ty czasem nie masz zboczenia zawodowego? 😂 bo pisałaś, że zajmujesz się fotografią 🙃

Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.
Ostatnio często o tym myślę i stwierdzam, że będzie mi brakować brzuszka 🙈 Mimo, że ciążę od początku znosiłam źle, to jakoś mi przykro, że to już zaraz koniec…
 
Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.
Oj tak, mi już szkoda że się kończy. tak o mnie mąż teraz dba, będę za tym tęsknić 😅 A żuje też ogromny strach przed porodem, ale jest i ekscytacja, kiedy poznam małą lokatorkę która tam tak fika w brzuszku. Wczoraj też w panike zaczęłam wpadać i znowu myśleć co ja zrobiłam, na zawsze wywróci się nasze życie do góry nogami 🙈 mimo, że tak wyczekane, tak wystarane i upragnione, to zdarza się też panika i myśli "po co to było, nie dam rady, było tak wygodnie samemu". Caly wachlarz emocji 🤣
 
Oj tak, mi już szkoda że się kończy. tak o mnie mąż teraz dba, będę za tym tęsknić 😅 A żuje też ogromny strach przed porodem, ale jest i ekscytacja, kiedy poznam małą lokatorkę która tam tak fika w brzuszku. Wczoraj też w panike zaczęłam wpadać i znowu myśleć co ja zrobiłam, na zawsze wywróci się nasze życie do góry nogami 🙈 mimo, że tak wyczekane, tak wystarane i upragnione, to zdarza się też panika i myśli "po co to było, nie dam rady, było tak wygodnie samemu". Caly wachlarz emocji 🤣
Takie myśli i obawy ma pewnie każda z nas. Na pewno stres i hormony na końcówce robią swoje. U nas będzie drugie też chciane, zaplanowane itd. A nie raz przez myśl mi przejdzie jak to będzie? Jak będziemy ogarniać naszą nową rzeczywistość. Zaraz potem oczywiście uzmysławiam sobie, że damy radę. Ale skłamałabym, gdybym powiedziała że nie mam chwilami takich obaw i tego dreszczyku emocji przed nieznanym🙂choć pozornie niby wiem już z doświadczenia co nas czeka.
 
A czy ty czasem nie masz zboczenia zawodowego? 😂 bo pisałaś, że zajmujesz się fotografią 🙃

Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.
Mi zawsse po porodzie brakowało tego stanu ;)
 
reklama
A czy ty czasem nie masz zboczenia zawodowego? 😂 bo pisałaś, że zajmujesz się fotografią 🙃

Dziewczyny, tak mi przyszło do głowy. Czy będziecie tęskniły za byciem w ciąży? Ja póki co nie umiem sobie tak do końca wyobrazić życia z dzieckiem, ale nawet jak byłam jeszcze daleka od podjęcia decyzji o poczęciu, zawsze byłam ciekawa tego stanu. I właściwie można powiedzieć, że pewne moje wyobrażenia o noszeniu dziecka się sprawdziły, jest mniej więcej tak, jak się spodziewałam. I ze zdziwieniem stwierdzam, że lubię ten stan, przechodzę go jako tako bez większych problemów, wyrzeczenia nie są tak dotkliwe jak myślałam, a obserwowanie ruchów synka to przedstawienie, które mi się nie nudzi. Podobam się sobie, kiedy patrzę w lustro. Chyba... będzie mi tego brakować 🤩 za to jakoś mi nie śpieszno do spotkania po drugiej stronie brzucha, może dlatego że właśnie nie umiem sobie wyobrazić jak to jest MIEĆ DZIECKO.

Czy bede tęsknić za ciąża?
No pewnie ❤️❤️❤️
To piękny stan ❤️❤️ te kopniaczki te ruchy małej ❤️❤️

Powiem Wam że gdyby nie atrakcje typu wylądowanie w szpitalu/ problem z łożyskiem i na koniec ten pessar to ja naprawde mogłabym rzec że nie odczułabym że jestem w ciąży.

Wymiotów brak / zgagi brak choć teraz na końcówce zdarza sie.

Ale my z mężem świadomie nie zdecydujemy się na kolejne dziecko.
Za duzo obaw.

Cieszymy się z tego co mamy ❤️❤️🌺🌺
 
Do góry