reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Wiecie, trochę rzucę czarnym humorem, ale już mnie dziś rano pacjenci zdenerwowali :)
Otóż słyszałyście o takim powiedzeniu, ze „każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk” ?

No niestety. To tez ludzie. Tez soe moga mylic. Dlatego bardzo szanuje lekarzy, ktorzy potrafia sie przyznac, ze czegos nie wiedza, czy sie na czymsnie znaja zamiast brnac w jakies glupoty
 
reklama
No niestety. To tez ludzie. Tez soe moga mylic. Dlatego bardzo szanuje lekarzy, ktorzy potrafia sie przyznac, ze czegos nie wiedza, czy sie na czymsnie znaja zamiast brnac w jakies glupoty
Wczoraj o tym rozmawiałam z mężem. Ze przyznawanie się do pewnej niewiedzy, tez nie jest dobrym rozwiązaniem. Pacjent, który jest u lekarza, który nie wie … nie czuje się ani bezpiecznie ani komfortowo.
Lekarz winien wybrnąć z tej sytuacji, np poprzez konsultacje z innym specjalista.
 
Wiecie, trochę rzucę czarnym humorem, ale już mnie dziś rano pacjenci zdenerwowali :)
Otóż słyszałyście o takim powiedzeniu, ze „każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk” ?

Coś na ten temat wiem.
Poszłam kiedyś do lekarza rodzinnego fakt popatrzył na mnie coś tam przepisał ale to bardziej dlatego bo ja o to poprosiłam.

Parę dni później w rozmowie teściowa mówi a to nie wiedziałaś że ten lekarz jest od wypisywania zgonów 😳
Omijam go szerokim łukiem chyba jeszcze raz u niego byłam ale to dlatego żeby wypisal mi skierowanie do specjalisty.
 
Wczoraj o tym rozmawiałam z mężem. Ze przyznawanie się do pewnej niewiedzy, tez nie jest dobrym rozwiązaniem. Pacjent, który jest u lekarza, który nie wie … nie czuje się ani bezpiecznie ani komfortowo.
Lekarz winien wybrnąć z tej sytuacji, np poprzez konsultacje z innym specjalista.

Oczywiście że nie powinien powiedzieć
wprost że nie wie o co chodzi.
Wybrnąć z sytuacji aby pacjent nie wiedział że lekarz nie ma wiedzy na temat jego choroby.

Chyba najbardziej wkurza mnie to jak lekarz rodzinny udaje że wszystko wie i on będzie leczył zamiast dać skierowanie do specjalisty.
Ogólnie wypisywanie skierowan do specjalistów robią z wielkim bólem serca.
 
Wczoraj o tym rozmawiałam z mężem. Ze przyznawanie się do pewnej niewiedzy, tez nie jest dobrym rozwiązaniem. Pacjent, który jest u lekarza, który nie wie … nie czuje się ani bezpiecznie ani komfortowo.
Lekarz winien wybrnąć z tej sytuacji, np poprzez konsultacje z innym specjalista.

Albo skierowanie pacjenta do innego specjalisty. Jak dla mnie nie ma nic zlego w przyznaniu sie do tego, ze czegos dokladnie sie nie wie. Lepsze to niz na sile leczyc cos, na czym sie nie znaja.
 
Oczywiście że nie powinien powiedzieć
wprost że nie wie o co chodzi.
Wybrnąć z sytuacji aby pacjent nie wiedział że lekarz nie ma wiedzy na temat jego choroby.

Chyba najbardziej wkurza mnie to jak lekarz rodzinny udaje że wszystko wie i on będzie leczył zamiast dać skierowanie do specjalisty.
Ogólnie wypisywanie skierowan do specjalistów robią z wielkim bólem serca.
To mnie dziwi, bo to jest „pozbycie się”pacjenta. A tak będzie przychodził non stop. A jak wiecie w POZ najlepiej jest jak nie ma pacjentów, to sie najbardziej opłaca :)
 
To mnie dziwi, bo to jest „pozbycie się”pacjenta. A tak będzie przychodził non stop. A jak wiecie w POZ najlepiej jest jak nie ma pacjentów, to sie najbardziej opłaca :)

W mojej przychodni to tak właśnie jest lekarze rodzinni są ekspertami od wszystkiego.
Z czym byś nie przyszła to będą Cie leczyć na siłę ale nie powiem jest jedna pani doktor która wypisze skierowanie bez mrugnięcia okiem i najczęściej sie do niej zapisuje 😁
Mam problem skórny idę do dermatologa jak problem z alergia idę do alergologa itp.
 
W mojej przychodni to tak właśnie jest lekarze rodzinni są ekspertami od wszystkiego.
Z czym byś nie przyszła to będą Cie leczyć na siłę ale nie powiem jest jedna pani doktor która wypisze skierowanie bez mrugnięcia okiem i najczęściej sie do niej zapisuje 😁
Mam problem skórny idę do dermatologa jak problem z alergia idę do alergologa itp.
U nas tez nie ma problemu ze skierowaniami. Lepiej odesłać do specjalisty niż leczyć bez pojęcia.
Nadto nasi pacjenci z POZ w ramach „bonusu” mają szybciej terminy na specjalistyce.
 
U nas tez nie ma problemu ze skierowaniami. Lepiej odesłać do specjalisty niż leczyć bez pojęcia.
Nadto nasi pacjenci z POZ w ramach „bonusu” mają szybciej terminy na specjalistyce.
No to nie wiem zależy od przychodni od miasta.
Moja mama chciała skierowanie do neurologa i bujała się ponad rok zanim dostała.
Oczywiście wizyty prywatne miała w końcu bo ile można czekać ale również cały czas wolała od rodzinnego skierowanie.

Za to np mój tata to dostaje skierowanie na co chce od ręki !
Czy to na badania czy do specjalisty nie ma z tym problemu. Nawet jak nie ma miejsca do lekarza to on się dostanie z marszu.
Ale przypuszczam że niezła tam robotę musi robić 😁 ale z drugiej strony bardzo dobrze umie zawalczyć o swoje.
 
reklama
No to nie wiem zależy od przychodni od miasta.
Moja mama chciała skierowanie do neurologa i bujała się ponad rok zanim dostała.
Oczywiście wizyty prywatne miała w końcu bo ile można czekać ale również cały czas wolała od rodzinnego skierowanie.

Za to np mój tata to dostaje skierowanie na co chce od ręki !
Czy to na badania czy do specjalisty nie ma z tym problemu. Nawet jak nie ma miejsca do lekarza to on się dostanie z marszu.
Ale przypuszczam że niezła tam robotę musi robić 😁 ale z drugiej strony bardzo dobrze umie zawalczyć o swoje.
A ze skierowaniem na badania to już gorzej. POZ musi zapłacić za nie z własnych funduszy (chociaż teraz stworzono coś takiego jak fundusz powierzony ale wystarcza to na jąkać 1/5 kosztów) tak samo specjalista … np usg brzucha, czy doppler. Wiec to się z automatu nie opłaca. Mamy swoje wynegocjowane ceny które są niższe niż w laboratorium ale przy takiej ilości badań to zbiera się niezła sumka.
 
Do góry