reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Ja co wizytę oglądam dzidziusia dość szczegółowo 😚
Malutka wywija rączkami i nóżkami.
Ja widzę gołym okiem oraz pod ręką również wyczuje 😉
Cudowne uczucie ❤️😍🥰😘
Ja oglądam też, mam fajną lekarkę i tłumaczy nawet te rzeczy, które mi osobiście nie są potrzebne - tu jest łożysko, tu pępowina itp., ale chciałam żeby na chwilę zatrzymała się z głowicą i mogłam zobaczyć jak dziecko rusza ustami, rączką przy buzi... super miłe uczucie 😄 mi to było potrzebne do budowania więzi, żebym tak naprawdę zobaczyła, że to jest taki mały człowieczek.
 
reklama
Ja oglądam też, mam fajną lekarkę i tłumaczy nawet te rzeczy, które mi osobiście nie są potrzebne - tu jest łożysko, tu pępowina itp., ale chciałam żeby na chwilę zatrzymała się z głowicą i mogłam zobaczyć jak dziecko rusza ustami, rączką przy buzi... super miłe uczucie 😄 mi to było potrzebne do budowania więzi, żebym tak naprawdę zobaczyła, że to jest taki mały człowieczek.

Też mamy super doktorke.
Za każdym razem pokazuje co gdzie malutka ma ❤️ i co w danej chwili robi.
Telewizor wisi przede mną dość spory i mogę sobie oglądać malutka.

Moj mąż co druga wizytę wchodzi do gabinetu na usg I również może córe oglądać 😗
 
Ja chodzę na wizyty na NFZ i akurat ten gabinet nie jest aż tak super wyposażony (choć wiem, że i na NFZ bywają), jest takie standardowe urządzenie. Mój mąż też był ze mną 2 razy, zwłaszcza jak chciał poznać płeć.

W takim gabinecie z dużym ekranem byłam na badaniach prenatalnych. Rzeczywiście jest ogromna różnica w jakości obrazu. I dostałam wtedy zdjęcia 3D 😀 z racji mojego wieku nie musiałam płacić, miałam to badanie refundowane.
 
Ja chodzę na wizyty na NFZ i akurat ten gabinet nie jest aż tak super wyposażony (choć wiem, że i na NFZ bywają), jest takie standardowe urządzenie. Mój mąż też był ze mną 2 razy, zwłaszcza jak chciał poznać płeć.

W takim gabinecie z dużym ekranem byłam na badaniach prenatalnych. Rzeczywiście jest ogromna różnica w jakości obrazu. I dostałam wtedy zdjęcia 3D 😀 z racji mojego wieku nie musiałam płacić, miałam to badanie refundowane.

My zdecydowaliśmy się na wizyty prywatne bo i nasza doktorka przyjmuje prywatnie I co najważniejsze wizyty mam co dwa tygodnie a czasem i co tydzień- różnie. A wiem że na NFZ nie miałabym takiego komfortu.
 
My zdecydowaliśmy się na wizyty prywatne bo i nasza doktorka przyjmuje prywatnie I co najważniejsze wizyty mam co dwa tygodnie a czasem i co tydzień- różnie. A wiem że na NFZ nie miałabym takiego komfortu.
Rozumiem, ja się zastanawiałam czy chodzić prywatnie. Uznałam, że jak nie znajdę dobrego lekarza na NFZ, to będę chodzić prywatnie. Ale tak się akurat złożyło, że lekarka na którą trafiłam to pierwszy w moim życiu ginekolog, z którego jestem zadowolona. Jakość wizyt jest właściwie jak w prywatnym gabinecie, jestem tam za każdym razem ok. godziny, nikt nie patrzy na zegarek (poza panią w rejestracji 😅), moja pani doktor jest bardzo zaangażowana i tak jak jestem sceptycznie nastawiona do lekarzy, tak tu po prostu nie mam się do czego przyczepić. U mnie nie ma potrzeby tak częstych wizyt, bo nie mam żadnych komplikacji. Chodzę co 3 tygodnie.
 
Rozumiem, ja się zastanawiałam czy chodzić prywatnie. Uznałam, że jak nie znajdę dobrego lekarza na NFZ, to będę chodzić prywatnie. Ale tak się akurat złożyło, że lekarka na którą trafiłam to pierwszy w moim życiu ginekolog, z którego jestem zadowolona. Jakość wizyt jest właściwie jak w prywatnym gabinecie, jestem tam za każdym razem ok. godziny, nikt nie patrzy na zegarek (poza panią w rejestracji 😅), moja pani doktor jest bardzo zaangażowana i tak jak jestem sceptycznie nastawiona do lekarzy, tak tu po prostu nie mam się do czego przyczepić. U mnie nie ma potrzeby tak częstych wizyt, bo nie mam żadnych komplikacji. Chodzę co 3 tygodnie.

U mnie trochę się dzieje podczas tej ciąży ale również wywiad mam obciążony dlatego te wizyty mam tak często ale mnie pasuje mam spokojna głowę 😉
 
Rozumiem, ja się zastanawiałam czy chodzić prywatnie. Uznałam, że jak nie znajdę dobrego lekarza na NFZ, to będę chodzić prywatnie. Ale tak się akurat złożyło, że lekarka na którą trafiłam to pierwszy w moim życiu ginekolog, z którego jestem zadowolona. Jakość wizyt jest właściwie jak w prywatnym gabinecie, jestem tam za każdym razem ok. godziny, nikt nie patrzy na zegarek (poza panią w rejestracji 😅), moja pani doktor jest bardzo zaangażowana i tak jak jestem sceptycznie nastawiona do lekarzy, tak tu po prostu nie mam się do czego przyczepić. U mnie nie ma potrzeby tak częstych wizyt, bo nie mam żadnych komplikacji. Chodzę co 3 tygodnie.
Ja zawsze chodziłam na nfz do tego samego i byłam bardzo zadowolona. W tej zmieniłam, bo jak chciałam do tego samego to musiałam czekać na 1 wizytę aż 5 tyg. I mój mężu zadzwonił do znajomego, bo ja chciałam się dostać do lekarza przez 10 tyg. Miałam iść tylko na 1 wizytę i potem iść do tego mojego. A ten się okazał tak super, że zostałam i jestem bardzo zadowolona. Wizyty co 4 tyg.
 
Ja zawsze chodziłam na nfz do tego samego i byłam bardzo zadowolona. W tej zmieniłam, bo jak chciałam do tego samego to musiałam czekać na 1 wizytę aż 5 tyg. I mój mężu zadzwonił do znajomego, bo ja chciałam się dostać do lekarza przez 10 tyg. Miałam iść tylko na 1 wizytę i potem iść do tego mojego. A ten się okazał tak super, że zostałam i jestem bardzo zadowolona. Wizyty co 4 tyg.

Ja tylko raz byłam na NFZ i wizyta trwała raptem pare minut i to była moja pierwsza wizyta u ginekologa.
Później chodziłam już tylko prywatnie do ordynatora mojego szpitala w moim miescie ale bedac po dwóch poronieniach gdzie tak naprawdę nie wiele go interesowało i żadnych konkretnych badań nie zlecił a nie chcąc kolejny raz tego przeżywać zmieniłam lekarza na obecną dokorke.
Od razu dostaliśmy skierowania ja i mąż do poradni genetycznej a że wyszedł mój kartiotyp nieprawidłowy wiedzieliśmy na czym stoimy i człowiek był świadomy ryzyka każdej ciąży ( dziecko chore / poronienie) No i niestety kolejne poronienie teraz zdecydowaliśmy się na badania naszych bliźniaków 😪😭
Niestety otrzymali ode mnie mój nieprawidłowy kartiotyp ale w wersji niezrównazonej i okazało się że to chłopcy 😭 i tak zaś bujalismy się jeszcze do dwóch różnych genetyków z różnych miast.
I każdy z nich kazał czekać bo w końcu się uda że widać że chore dzieci ronie.

Udało się ❤️🌺 mamy naszego małego kwiatuszka a co będzie to się okaże po porodzie ale myślę że po tylu cierpieniach w końcu nam się udało.


Szykuje się z mężem na badania do laboratorium.
 
Ja tylko raz byłam na NFZ i wizyta trwała raptem pare minut i to była moja pierwsza wizyta u ginekologa.
Później chodziłam już tylko prywatnie do ordynatora mojego szpitala w moim miescie ale bedac po dwóch poronieniach gdzie tak naprawdę nie wiele go interesowało i żadnych konkretnych badań nie zlecił a nie chcąc kolejny raz tego przeżywać zmieniłam lekarza na obecną dokorke.
Od razu dostaliśmy skierowania ja i mąż do poradni genetycznej a że wyszedł mój kartiotyp nieprawidłowy wiedzieliśmy na czym stoimy i człowiek był świadomy ryzyka każdej ciąży ( dziecko chore / poronienie) No i niestety kolejne poronienie teraz zdecydowaliśmy się na badania naszych bliźniaków 😪😭
Niestety otrzymali ode mnie mój nieprawidłowy kartiotyp ale w wersji niezrównazonej i okazało się że to chłopcy 😭 i tak zaś bujalismy się jeszcze do dwóch różnych genetyków z różnych miast.
I każdy z nich kazał czekać bo w końcu się uda że widać że chore dzieci ronie.

Udało się ❤️🌺 mamy naszego małego kwiatuszka a co będzie to się okaże po porodzie ale myślę że po tylu cierpieniach w końcu nam się udało.


Szykuje się z mężem na badania do laboratorium.
@Józia89. Troszkę nie nadążyłam, czy ta ciąża teraz z córeczką to pierwsza, która rozwija się prawidłowo? Oby wszystko było dobrze, ale zakładam, że po tych przejściach zrobiliście wszystkie możliwe badania...

Ja miałam na dziś w planach spotkanie z przyjaciółmi ale odwołałam, zostanę w domu. Przytrafiło mi się jakieś brązowe plamienie, przekopałam internet i postanowiłam póki co obserwować i nie panikować. Zmartwiłam się, ale nie mam innych objawów, nic mnie nie boli, synek się ruszał - wcześniej mocniej, teraz tak trochę. Nie mam pojęcia co się stało, nie miałam dziś żadnego wysiłku.
 
reklama
@Józia89. Troszkę nie nadążyłam, czy ta ciąża teraz z córeczką to pierwsza, która rozwija się prawidłowo? Oby wszystko było dobrze, ale zakładam, że po tych przejściach zrobiliście wszystkie możliwe badania...

Ja miałam na dziś w planach spotkanie z przyjaciółmi ale odwołałam, zostanę w domu. Przytrafiło mi się jakieś brązowe plamienie, przekopałam internet i postanowiłam póki co obserwować i nie panikować. Zmartwiłam się, ale nie mam innych objawów, nic mnie nie boli, synek się ruszał - wcześniej mocniej, teraz tak trochę. Nie mam pojęcia co się stało, nie miałam dziś żadnego wysiłku.

Za mną trzy poronienia dopiero czwarta ciąża jest ta szczęśliwa ciąża.
Ciąża z córeczka 🌺🌺
Oby tak zostało.

Może warto udać się na izbe przyjęć do szpitala ?
 
Do góry