reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

W ogóle nie twierdzę, że jest inaczej i nic takiego nie pisałam 🙂 na wakacje pojechałam mając urlop, a nie zwolnienie. Od początku ciąży chodziłam do pracy nie zważając na dolegliwości, pracowałam równo ze wszystkimi i nie miałam aż do teraz ani jednego dnia L4. Ale to nie znaczy, że nie pójdę na spacer, że w weekend nie odwiedzę mojej mamy i że w ogóle będę murem siedziała w domu. Zwolnienie lekarskie zaproponowała mi moja lekarka prowadząca, nawet wcześniej niż ja sama chciałam, i nie od razu skorzystałam. Dopiero jak poczułam, że psychicznie w pracy nie daję rady i że w ciąży nie koge pracować tak ciężko, że zapominam zjadać śniadanie. Nie jestem zwolenniczką lewych zwolnień, w pracy naoglądam się ich aż nadto, sama w życiu przed ciążą skorzystałam z 4 takich dni kiedy byłam mocno chora (przez 11 lat pracy zawodowej). Jednak moja psychika też jest ważna i potrzebuję się czasem z kimś spotkać i nie będę udawać, że jest inaczej.
To, że nawet w trakcie L4 można zmienić miejsce pobytu jest napisane na stronach rządowych. Nikogo nie namawiam do łamania przepisów. Akurat z racji wykonywanego zawodu znam je dobrze, znam też praktykę. 😉

Tak tak. O nic cie nie oskarzam, ani nie chcialam, zeby moja wypowiedz miala jakis negatywny sens wobec ciebie.
 
reklama
Ja tak teraz myślę i ja tylko l4 mialam jak w ciąży byłam. Jak nie byłam to nawet z urlopu rzadko korzystałam. Taka pracuś ze mnie 🤣... i nawet mój mąż mówi Ty nie umiesz odpoczywać tylko wiecznie coś musisz robić🙈
 
Ja tak teraz myślę i ja tylko l4 mialam jak w ciąży byłam. Jak nie byłam to nawet z urlopu rzadko korzystałam. Taka pracuś ze mnie 🤣... i nawet mój mąż mówi Ty nie umiesz odpoczywać tylko wiecznie coś musisz robić🙈

Ja kocham swoją prace ❤️
Podobno jak poszłam na zwolnienie to świat im się zawalił 🤣 najlepszy pracownik 🤭
No niestety nie będę skromna ale dobrym jestem pracownikiem.

Ja byłam przez dwa razy na zwolnieniu ale to ze względu na poronienie w toku gdzie miałam zabieg łyżeczkowania więc siła rzeczy musiałam parę dni się zregenerować po takim zabiegu.

Jedno poronienie miało miejsce kiedy miałam urlop więc nie musialam korzystać z zwolnienia lekarskiego.

Ja jestem człowiek pracy 🤣
Praca z dziećmi/ z osobami niepełnosprawnymi to najpiękniejsza i najcudowniejsza praca jaka mogłam sobie wymarzyć ❤️
 
Same pracusie w tym wątku 😏 ja zazwyczaj byłam chora akurat w takim okresie, że nie mogłam iść na zwolnienie, i co by się nie działo szłam do pracy. W ciąży miałam covid i też pracowałam, tyle że zdalnie. Nie mam zdrowego stosunku do swoich obowiązków i chyba wychodzi na to, że o zdrowie dbam mniej niż o pracę. Mąż mi zawsze to zarzucał. Urlopu zaległego mam też ogrom, 2 lata covidu i pracy zdalnej nie sprzyjały chodzeniu na urlop. Ale przyda się po macierzyńskim 🙂

@Józia89. Przykro mi, że masz za sobą takie przejścia 😔
 
Ja po przejsciach w pracy nabralam duzo dystansu i wychodze z zalozenia, ze nie ma co sie zabijac dla pracy, w ktorej (gdybym zniknela) zastapiliby mnie w ciagu tygodnia. Mam hopla, ze jak juz cos robie to musi to byc perfekcyjne, ale bylo u nas duzo mobbingu przez pewien czas i to mi troche otworzylo oczy. Choc b.kocham swoja prace 😁
 
Ja po przejsciach w pracy nabralam duzo dystansu i wychodze z zalozenia, ze nie ma co sie zabijac dla pracy, w ktorej (gdybym zniknela) zastapiliby mnie w ciagu tygodnia. Mam hopla, ze jak juz cos robie to musi to byc perfekcyjne, ale bylo u nas duzo mobbingu przez pewien czas i to mi troche otworzylo oczy. Choc b.kocham swoja prace 😁
Ja uwielbiam charakter mojej pracy i jestem w tym dobra, ale miejsce pracy przestało mi odpowiadać już jakiś czas temu. Wygrałam rekrutację do innej firmy i tego samego dnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Dlatego zostałam. U mnie nie ma mobbingu jako takiego, ale mam bardzo dużo obowiązków i stresu, wiele nadgodzin co miesiąc. Dlatego od pewnego momentu już wiedziałam, że nie będę mogła pracować do porodu.

Dziś się dowiedzialam, że na moim miejscu już ktoś siedzi, przy moim biurku (choć z powodu braków kadrowych są inne wolne miejsca, po osobach zwolnionych). Dziwnie było to usłyszeć, niekomfortowo.
 
Same pracusie w tym wątku 😏 ja zazwyczaj byłam chora akurat w takim okresie, że nie mogłam iść na zwolnienie, i co by się nie działo szłam do pracy. W ciąży miałam covid i też pracowałam, tyle że zdalnie. Nie mam zdrowego stosunku do swoich obowiązków i chyba wychodzi na to, że o zdrowie dbam mniej niż o pracę. Mąż mi zawsze to zarzucał. Urlopu zaległego mam też ogrom, 2 lata covidu i pracy zdalnej nie sprzyjały chodzeniu na urlop. Ale przyda się po macierzyńskim 🙂

@Józia89. Przykro mi, że masz za sobą takie przejścia 😔

O tak mamy wątek z samymi pracusiami 🤣😁🤪
 
Ja po przejsciach w pracy nabralam duzo dystansu i wychodze z zalozenia, ze nie ma co sie zabijac dla pracy, w ktorej (gdybym zniknela) zastapiliby mnie w ciagu tygodnia. Mam hopla, ze jak juz cos robie to musi to byc perfekcyjne, ale bylo u nas duzo mobbingu przez pewien czas i to mi troche otworzylo oczy. Choc b.kocham swoja prace 😁

Każda praca ma plusy i minusy.
W mojej pracy jest taka jedna osoba która psuje atmosfere ale wychodzę z założenia ze każdy powinien patrzeć na siebie I zwyczajnie nie zwracam uwagi robiłam swoje i tyle.

Na moim miejscu pojawiło się parę dziewczyn jak ja to mówię z łapanki wiecie w kwietniu kiedy tak naprawdę za chwilę skończy się rok szkolny tak naprawdę ciężko jest kogoś znaleźć do pracy.

Ja swoją prace bardzo lubiłam/ lubie i choć zdaję sobie sprawę że nie ma osoby nie zastąpionej to wiem że każdy ma / miał dobra opinie na mój temat i jest mi z tego powodu bardzo miło.

Teraz mam ja czy też mąż dla kogo żyć ❤️
Wcześniej człowiek skupial się na pracy i dawal z siebie wszystko nie miałam żadnych zobowiązań teraz priorytety się zmieniły i córka jest najważniejsza i jej zdrowie ❤️❤️ to jest nasz mały cud ❤️

Właśnie stuka w brzuszek malutka i przypomina o sobie 😉
Ostatnio mój brzuch wygląda jak pustynia tu gorka tu płasko tak malutka się przemieszcza ❤️❤️
 
Ja tych górek i dolinek na brzuchu nie widzę, tylko czuję ręką jak dotykam. Ostatnio się dzidziuś tak ułożył nieszczęśliwie, że może i jemu było wygodnie, ale mnie mocno naciskał w coś i to bolało, próbowałam go trochę pomasować żeby się przesunął - w końcu się ruszył w inne rejony brzucha 😌

Ostatnio poprosiłam w trakcie badania, czy możemy trochę popodglądać dziecko, jak na telewizorze, bo chciałabym wiedzieć co gdzie ma. I wyszło na to, że to co myślałam na dotyk że jest główką, to chyba jednak tyłeczek 😂
 
reklama
Ja tych górek i dolinek na brzuchu nie widzę, tylko czuję ręką jak dotykam. Ostatnio się dzidziuś tak ułożył nieszczęśliwie, że może i jemu było wygodnie, ale mnie mocno naciskał w coś i to bolało, próbowałam go trochę pomasować żeby się przesunął - w końcu się ruszył w inne rejony brzucha 😌

Ostatnio poprosiłam w trakcie badania, czy możemy trochę popodglądać dziecko, jak na telewizorze, bo chciałabym wiedzieć co gdzie ma. I wyszło na to, że to co myślałam na dotyk że jest główką, to chyba jednak tyłeczek 😂

Ja co wizytę oglądam dzidziusia dość szczegółowo 😚
Malutka wywija rączkami i nóżkami.
Ja widzę gołym okiem oraz pod ręką również wyczuje 😉
Cudowne uczucie ❤️😍🥰😘
 
Do góry