reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
Mi wyszło, że przeszłam tego wirusa. Kiedy i skąd to nie mam pojęcia.

To jest bardzo powszechny wirus. Ja tez nie mam pojęcia kiedy go przeszłam. Podobno zdrowe osoby przechodzą go bezobjawowo. Ja robiłam te badania pierwszy raz kilka lat temu jak byłam w ciąży z synem. I wtedy Igm ujemne a Igg dodatnie - wiec zakażenie pierwotne mam za sobą. Potem przy córce tuż przed porodem miałam robione (te badania się chyba powtarza jakoś w 3 trymestrze właśnie) i wyszło mi Igm 1,1 a Igg oczywiście mocno dodatnie. I tez jakieś zamieszanie niepotrzebne było. Badałam nawet córkę czy ma przeciwciała i nie miała. Prawdopodobnie jakiś blad. Teraz z kolei Igm mam wynik wątpliwy.
Nie wiem o co chodzi z tymi testami ale ewidentnie musza być jakieś mega czule. Tez mam dzieci w domu i różne świństwa zwłaszcza młodsza córka przynosi z przedszkola (to jej pierwszy rok w przedszkolu). Czytałam ze tego wirusa nawet nie da się zupełnie usunąć z organizmu. Podobnie jak wirus ospy - on sobie w nas drzemie i może się obudzić w momentach obniżonej odporności. Ale dla płodu największe zagrozenie stanowi infekcja pierwotna - bo wtedy jest dużo wyższe ryzyko zakażenia płodu. Jednak przy tak niskiej wartości Igm (na granicy normy), to raczej należy podejrzewać jakiś blad niż ze to aktywna infekcja. Wielu lekarzy już nawet nie zleca tych badań. Ja tez nie miałam zleconych - zrobiłam na własna rękę a potem się tylko zdenerwowałam jak zobaczyłam ze Igm jest wątpliwy… Dopiero lekarz mnie uspokoił.
 
Ach dziewczyny, gratulacje udanych prenatalnych, szkoda że nie wrzucacie zdjęć. ;D

Ja mam jakiś kryzys w macierzyństwie, bo poza tym że idą zęby i drażliwośc, ogolna placzliwosc to zaczął bić po twarzy i bardzo mocno ściągać okulary. Do tego jak się nie chce mu dać telefonu czy czegoś innego co nie wolno to krzyk od razu... nie wiem jak powinnam postępować w takich sytuacjach...
 
Ach dziewczyny, gratulacje udanych prenatalnych, szkoda że nie wrzucacie zdjęć. ;D

Ja mam jakiś kryzys w macierzyństwie, bo poza tym że idą zęby i drażliwośc, ogolna placzliwosc to zaczął bić po twarzy i bardzo mocno ściągać okulary. Do tego jak się nie chce mu dać telefonu czy czegoś innego co nie wolno to krzyk od razu... nie wiem jak powinnam postępować w takich sytuacjach...
Starszy też miał etap bicia. Łapałam wtedy za rękę, przytrzymywałam i mówiłam stanowczo, że nie wolno. Długo mial taki etap, ale przeszło.
Młodsza teraz zaczyna dziobać mnie po twarzy, pacać, łapać za włosy/okulary. A jak się denerwuję i mówię, że nie wolno to ona się smieje, eszcze bardziej próbuje i ma z tego zabawę 🙄 przy drugim już mam mniej cierpliwości i najczęściej trzymam rękę, mówię, że nie wolno, wstaję od niej i odchodzę, bo nie mam sily walczyć.🤷‍♀️ przy trzecim to już w ogóle cierpliwości nie będę miała....
 
Starszy też miał etap bicia. Łapałam wtedy za rękę, przytrzymywałam i mówiłam stanowczo, że nie wolno. Długo mial taki etap, ale przeszło.
Młodsza teraz zaczyna dziobać mnie po twarzy, pacać, łapać za włosy/okulary. A jak się denerwuję i mówię, że nie wolno to ona się smieje, eszcze bardziej próbuje i ma z tego zabawę 🙄 przy drugim już mam mniej cierpliwości i najczęściej trzymam rękę, mówię, że nie wolno, wstaję od niej i odchodzę, bo nie mam sily walczyć.🤷‍♀️ przy trzecim to już w ogóle cierpliwości nie będę miała....
Jak bym odeszła to byłby pewnie płacz bo taki humor... wiem że to pewnie kontrowersyjne ale w bezsilności chciałam mu pokazać że to boli i jego pacnelam w policzek lekko to się zaśmiał, a jak znowu chciał to w jego dłoń to śmiał się w głos i chciał się dalej tak "bawic"... ech
 
Hej, tak ja niestety poroniłam przez cmv. Ciąża obumarła w 5 tygodniu.
To było pierwotne zakażenie i kurcze szukałam badań ale coś nie mogę teraz znaleźć. Ale miałam bardzo wysokie IgG i IgM. Po 9 miesiącach nadal mam lekko podwyzszone obydwa, a awiadnosc robiłam teraz z 3 tygodnie temu i wyszło, że niby pierwsze zakażenie było mniej niż 4 miesiące temu. Więc u mnie baaardzo długo spadały te przeciwciała. Ale nie martwiłam się tym w ogóle bo 9 miesięcy to nie możliwe na cmv chorować 😉
Dodam jeszcze, że na 100 % właśnie wtedy przechodziłam bo oprócz tego miałam 9-krotnie podwyzszone próby wątrobowe. Az z laboratorium dzwonili czy ja wiem dlaczego tak straszne wyniki wątroby wyszły. A to właśnie ponoć świadczy o zakażeniu cmv. Z tygodnia na tydzień próby spadały i wszystko wróciło do normy.
W pierwszej ciąży robiłam badania na cmv i nie miałam w ogóle przeciwciał.
 
Ostatnia edycja:
Jak bym odeszła to byłby pewnie płacz bo taki humor... wiem że to pewnie kontrowersyjne ale w bezsilności chciałam mu pokazać że to boli i jego pacnelam w policzek lekko to się zaśmiał, a jak znowu chciał to w jego dłoń to śmiał się w głos i chciał się dalej tak "bawic"... ech
Taki etap, że dzieci mają taką "zabawę"... ;)
 
reklama
Do góry