U mnie sałatki zrobione, jajca nafaszerowane, galaretka drobiowa tężeje, a babeczki już z kremem też są
chata ogarnięta, aż się zdziwiłam że tak sprawnie mi poszło, bo ostatnio czułam się jak flak
brzuszek delikatnie się zaokrąglił, dzisiaj 11+5. Cycki mniej bolą, ani razu nie wymiotowałam, ale mdlić to mdliło konkretnie
. W środę mam prenatalne i już mi ciśnienie świruje, bo u ginki byłam 24 marca i 22 kwietnia teraz. Miesiąc dosłownie jak rok. Nic się działo, ale tyle razy miałam chęć pojechać na Sor, żeby zobaczyć na USG czy wszystko ok
to już jakaś psychoza