reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

A ja mam i uważam go za błąd młodości. Każdy sam decyduje, ale trochę trzeba do pewnych rzeczy dorosnąć. Kolczyk wyjmiesz, z tatuażem jest trudniej.

@Stylenka a jeszcze mi przyszło do głowy - co z makijażem permanentnym? Hit czy kit? 🙂
No niestety tak to bywa w młodości że są popełniane błędy choć nie tylko w młodości.
 
reklama
Halo zaczęłam nadal Was nadrabiać, ale dyskusja trochę mnie wybiła
bo po części macie rację, jednak ja się nie zgodzę z wiekszością. No i trochę nie zrozumiałyście się nawzajem(bo nikt tu nikogo nie krytykował za zabiegi upiększające)
I odpiszę ogólnie... jako, że mam nastolatki w domu ;)
15-17 lat to nadal dziecko, to my jako rodzice MAMY wpływ na to czy dziecko do szkoły pójdzie wymalowane, ze zrobionymi paznokciami i rzęsami. Dorośli pozwalają nastolatkom na zabawę w dorosłych! Zastanawiam się po co 🤔... będą miały jeszcze czas na takie bajery. Nie jestem przeciwna zabiegom, dbaniu o siebie itp. Jednak argument córki, która by mi powiedziała, bo Ty lub Zośka się malujecie to ja też chcę byłby mega nie trafiony. Ja uczę moje córki, że są piękne gdy są naturalne i kiedyś jak przyjdzie czas to będą podkreślać swoją urodę.
Dodam jeszcze, że moje młode chodzą do dodatkowych szkół balet i muzyczna, paznokcie mają byc krótkie i czyste!! Tak ta filozofia jest mi bliska... nie lubię długich paznokci u kobiet, a u dzieci doprowadzaja mnie do szału.
Rozumiem też zasadę przynależności, wpasowania się jednak dziecko powinno czuć się na tyle pewne siebie, żeby nie ulegało takiej presji. Bo to straszne, że czuje się gorsze bo nie ma rzęs zrobionych.. i najpierw podąrzają za innymi i są to tylko paznokcie, rzęsy a potem % i cała reszta... ale to tylko moje zdanie oczywiście nikt nie musi się z nim zgadzać ;).
A serial bring.back.alice pokazuje to zjawisko... dzieci bawiące się w doroslych 😱 i to strasznie smutny i zły obraz....
Na solarium to chodziły moje niektóre koleżanki jak jeszcze byłam w podstawówce. Ale moja mama nigdy by mi na to nie pozwoliła.

Co do droższych zakupów ciuchowych to cóż, my nie byliśmy bogaci. Na martensy musiałabym długo zbierać więc nosiłam po prostu glany, KMM bodajże. Nawet dziś, choć mnie stać, to byłyby w mojej ocenie drogie buty.
Omg ja też skladałam na glany .... i jak juz uzbierałam to pakałam bo mnie obtarły 😅🤣
ogólnie chyba każdej epoki młodzież podążała za kimś. przynajmniej takie mam obserwacje. ktoś palił np. żeby być akceptowany (autentyk z liceum, koleżanka zaczęła palić, żeby wejść się do pewnego towarzystwa, na którym jej zależało!). ktoś inny czuł presję noszenia adidasów a nie adidosów, bo koledzy krzywo patrzyliby. i tak w kółko.

za moich czasów nastoletnich to moja babcia też gadała, że za jej czasów było inaczej i kto to widział, jak te dziewczyny wyglądają :D
O to miałam na myśli... z tym towarzystwem ..że zejdą na złą drogę, by przynależeć.
Może umówmy się za 15-16 lat, że się zgadamy, co z dzieci wyrosło 🤡

Mam taką nadzieję, że nasza córka będzie podobna do nas, mieć podobne zainteresowania, lubić podróże itp, ale jednocześnie wiem, że stworzyliśmy osobnego człowieka, który może chcieć czegoś innego od życia. Wiadomo, że do pełnoletności to my będziemy decydować i stawiać granice, ale dobrze też chyba jakoś to wyważyć.

Ostatnio mówię do męża, co zrobisz jak ona zechce waty cukrowej? Odp: pokażę jej, że są lepsze słodycze 😝no, ciekawe, jak się uprze...
A to nie można waty cukrowej 😉
Nie wiem czy to ma znaczenie ile mąż ma lat. Wasza córka będzie to widzieć i może też chcieć. Wiadomo też, że można wytłumaczyć dziecku to i owo, ale nastolatek to już trochę odrębny byt, tak jak pisała Stylenka.
Masz takiego nastolatka jakiego sobie wychowasz i co mu wpoisz i na co pozwolisz -....
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać jak zareaguję gdy córka zechce mieć tatuaż 🤔 w wieku przed 18tką

Muszę o tym pogadać z mężem. On ma właściwe wg mnie podejście do wielu spraw i pewnie lepiej by zareagował 😅z tym że jak teraz go o to spytam to pewnie stwierdzi, że nie mam ciekawszych problemów w głowie 😂
Ja mam tatuaż i powiem Ci tak... przed 18 nie warto go robić 🤣... bo to jest coś na całe życie i dobrze mieć dobry argument by go zrobić. Ja moim przed 18 nie pozwolę ;).
@Nat_Ra ja tatoo nie żałuję i czeka mnie jeszcze jeden,a tak mnie to cholerstwo bolało, że zwlekam i zwlekam, ale mieć muszę. Ogólnie piękne tatoo są cudowne no, a czasem ktoś tak radzi sobie z traumą także ja do nich nic nie mam,byleby się nie oszpecić.
Moja mama robi się podobna do swojej, a ja podobno jestem podobna do mojej mamy. Tylko, że nie bardzo mi po drodze w wielu sprawach z moją mamą. Może córka będzie podobna do nas trzech. A może jednak coś z męża... Bo nie chcę z nią mieć konfliktów
Ja z moją mamą to dwa światy... i ona totalnie jest podobna do swojej mamy. A zaznaczę, ze jej mama i moja babcia to najcudowniejsza kobieta na świecie 😍. Może kiedyś będę taka mądra :).
@martimo pytalas o bycie mamą .. tak często patrze na moje dzueci i myślę jakie to piękne, że wydałam tych malych ludzi na świat. Czuję się mamą jednak często myśle, że jestem srednią mamą 🙈
@MamaM. A Twój wpis o byciu mamą bardzo mi się podobał. Jak urodziłam 1 córę poczułam, że ona dopełnia mnie w całości i jakby spowodowała, że narodziłam się na nowo 😁
 
Ostatnia edycja:
Halo zaczęłam nadal Was nadrabiać, ale dyskusha trochę mnie wybiła
bo po czesci macie rację, jednak ja sie nie zgodzę z wiekszoscią. I odpiszę ogólnie... jako, że mam nastolatki w domu ;)
15-17 lat to nadal dziecko, to my jako rodzice MAMY wpływ na to czy dziecko do szkoly ppjdzie wymalowane, ze zrobionymi paznokciami i rzęsami. Dorośli pozwalają nastolatkom na zabawę w dorosłych! Zastanawiam się po co 🤔... będa miały jeszcze czas na takie bajery. Nie jestem przeciwna zabiegom, dbaniu o siebie itp. Jednak argument córki, która by mi powiedziała, bo Ty lub Zośka się malujecie to ja też chcę byłby mega nie trafiony. Ja uczę moje córki, że są piękne gdy są naturalne i kiedyś jak przyjdzie czas to będą podkreślać swoją urodę.
Dodam jeszcze, że moje młode chodzą do dodatkowych szkół balet i muzyczna, paznokcie mają byc krotkie i czyste!! Tak jak ta filozofia jest mi bliska... nie lubię długich paznokci u kobiet, a u dzieci doprowadzaja mnie do szału.
Rozumiem też zasadę przynalezności, wpasowania się jednak dziecko powinno czuć się na tyle pewne siebie, żeby nie ulegało takiej presji, że czuje się gorsze bo nie ma rzęs zrobionych.. bo wiecie najpierw są to tylko paznokcie, rzesy a potem % i cała reszta... ale to tylko moje zdanie oczywiście nikt nie musi się z nim zgadzać ;).
A serial bring.back.alice pokazuje to zjawisko... dzieci bawiące się w doroslych 😱

Omg ja też skladałam na glany .... i jak juz uzbieralam to plakalam bo mnie obtarły 😅🤣
O to miałam na myśli... z tym towarzystwem ..
A to nie można waty cukrowej 😉
Masz takiego nastolatka jakiego sobie wychowasz i co mu wpoisz i na co pozwolisz.
Ja mam tatuaż i powiem Ci tak... przed 18 nie warto go robić 🤣... bo to jest coś na całe życie i dibrze mieć dobry argument by go zrobić. Ja moim przed 18 nie pozwolę ;).
@Nat_Ra ja tatoo nie żałuję i czeka mnie jeszcze jeden,a tak mnie to cholerstwo bolało, że zwlekam i zwlekam, ale mieć muszę. Ogólnie piękne tatoo są cudowne no, a czasem ktoś tak radzi sobie z traumą także ja do nich nic nie mam,byleby się nie oszpecić.
Ja z moją mamą to dwa światy... i ona totalnie jest podobna do swojej mamy. A zaznaczę, ze jej mama i moja babcia to najcudowniejsza kobieta na świecie 😍. Może kiedyś będę taka mądra :).
@martimo pytalas o bycie mamą .. tak często patrze na moje dzueci i myślę jakie to piękne, że wydałam tych malych ludzi na świat. Czuję się mamą jednak często myśle, że jestem srednią mamą 🙈
@MamaM. A Twój wpis o byciu mamą bardzo mi się podobał. Jak urodziłam 1 córę poczułam, że ona dopełnia mnie w całości i jakby spowodowała, że narodziłam się na nowo 😁
Oglądałam wczoraj ten serial. On jest przerysowany.
Poza tym nie uważam, ze noszenie rzęs, czy malowanie się jest zabawą w dorosłych. To są ludzie, młodzi ale już z własnymi pragnieniami, potrzebami, problemami. I jeśli dziecko w wieku 16 lat jest np zobligowane do wyrażenia zgody na leczenie to jest to zabawa w dorosłego czy jednak daje się tym dzieciom możliwości współdecydowania o sobie?
Dzieci to nie jest nasza własność, a jeśli będziemy podchodzić do nich przedmiotowo a nie podmiotowo - to wtedy kończy się to zazwyczaj zle.
 
Oglądałam wczoraj ten serial. On jest przerysowany.
Poza tym nie uważam, ze noszenie rzęs, czy malowanie się jest zabawą w dorosłych. To są ludzie, młodzi ale już z własnymi pragnieniami, potrzebami, problemami. I jeśli dziecko w wieku 16 lat jest np zobligowane do wyrażenia zgody na leczenie to jest to zabawa w dorosłego czy jednak daje się tym dzieciom możliwości współdecydowania o sobie?
Dzieci to nie jest nasza własność, a jeśli będziemy podchodzić do nich przedmiotowo a nie podmiotowo - to wtedy kończy się to zazwyczaj zle.
No raczej jest przerysowany jednak został nakręcony ! Jakby taka była rzeczywistośc to o zgrozo... jednak ziarnko prawdy tez tam jest...
Jak juz 16 latek potrzebuje leczenia to cos poszło nie tak...
Ja wiem, że dzieci nie są naszą własnością. Jednak do 18 roku zycia jest pod Twoja opieką i to Ty masz największy wpływ na co mu pozwolisz na co nie..
Edit: ja wiem, ze Cię nie przekonam, a Ty mnie. Żyjemy w trochę innych światach ;)..
 
No raczej jest przerysowany jednak został nakręcony !
Jak juz 16 latek potrzebuje leczenia to cos poszło nie tak...
Ja wiem, że dzieci nie są naszą własnością. Jednak do 18 roku zycia jest pod Twoja opieką i to Ty masz największy wpływ na co mu pozwolisz na co nie..
Tu nie chodzi o jakieś specjalistyczne leczenie. Wg prawa osoba która ukończyła 16 lat musi udzielić zgody równoległej. Przy wizycie u lekarza rodzinnego nawet. U stomatologa. Wszędzie. Jeśli rodzic wyrazi zgodę, a dziecko nie - do czego ma prawo - to wtedy decyduje sąd. I na odwrót. Jeśli dziecko wyrazi zgodę, a rodzic nie, to wtedy również decyduje sąd.

Jeśli Twoje dziecko, lat 17, coś przeskrobie - to już nie wzywa się tatusia i mamusi. Czynności są przeprowadzane tylko z dzieckiem.
Takze te 18 lat to nie jest jakiś wyznacznik. Dlatego my nie opieramy się na kwestii - do 18 robisz co ci każemy. Napisałam wcześniej, ze dopoki ich utrzymujemy to wymagamy współpracy i szczerości. O wszystkim możemy rozmawiać, rozważać, decydować, ustalać zasady. Ja tak rozumiem wychowanie. A jeśli nastolatkowi zabroni się czegoś „bo tak!!”, „bo jesteś za smarkata” to się jednak go trochę poniża. Moje wszystkie dzieci musza argumentować. Jeśli przekonają mnie rzeczowymi argumentami i nie stoi to w sprzeczności z zasadami które przyjęliśmy, nie robi nikomu krzywdy … to czemu im nie pozwolić :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry