- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 853
Do usługZrobiłaś mi dzień
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Do usługZrobiłaś mi dzień
Najwidoczniej jesteśmy rodzicami mało artorytarnymi.Muszę przyznać, że w sumie nie do końca rozumiem jak się ma zgoda na procedury medyczne do pozwalania dzieciom - lub nie - na procedury kosmetyczne.
Jeśli rodzic uważa, że nie będzie nastolatce sponsorować tych rzęs, o których tak zawzięcie dyskutujemy, bo to jest wg rodzica niepotrzebne, postarzające, drogie, nieodpowiednie - to rodzic nie wyraża zgody i nie daje pieniędzy. Proste. Nie widzę tu nic poniżającego, choć oczywiście dziewczynie może się takie postawienie sprawy nie spodobać. Brak zgody na coś nie musi być wyrażony argumentem "bo nie".
No i dla ciebie argument "dobrze się uczę i wszystkie moje koleżanki chodzą na rzęsy" jest przekonywujący i wystarczający, żeby wyrazić zgodę i sięgnąć do portfela, a dla innej matki w ogóle nie.
Eee czemu, ludzie się dzielą na tych co lubią i nie lubią mi się też podobają, choć nie wszystkie.
Wydaje mi się, że jednak rodzice powinni mieć wpływ na to, jak wyglądają ich dzieci. Niezależnie od źródła finansowania. Można oczywiście dyskutować, na co innego pozwolisz 15-latce i 17-latce. Ale jak 17-latka za zarobione przez siebie pieniądze kupi sobie szorty odsłaniające cały tyłek to pozwolisz jej w tym chodzić? A jak ci powie, że wszystkie dziewczyny w klasie mają takie spodenki i ona nie może być gorsza, to co jej odpowiesz?Najwidoczniej jesteśmy rodzicami mało artorytarnymi.
Jeżeli nastolatek może współdecydować o procedurach medycznych to nie widzę powodu by odbierać im głos w innych sprawach.
Jeśli kogoś nie stać na finansowanie, to wiadomo, ze nie da kasy na to. Ale jeśli nastolatka pójdzie do pracy, i zechce wydać swoje pieniądze na rzęsy to. … ? Będzie mogła czy nie ? Czy może zdecydować o tym na co wyda swoje pieniądze ?
Mój widać , ale bardzo go lubię ... i drugi też będzie widoczny , bo na drugim nadgarstku będzie.A tam, po prostu mamy taki styl bycia A w sumie jak ja jestem ubrana to może widać ze 3 hehe
Kocham CięWydaje mi się, że jednak rodzice powinni mieć wpływ na to, jak wyglądają ich dzieci. Niezależnie od źródła finansowania. Można oczywiście dyskutować, na co innego pozwolisz 15-latce i 17-latce. Ale jak 17-latka za zarobione przez siebie pieniądze kupi sobie szorty odsłaniające cały tyłek to pozwolisz jej w tym chodzić? A jak ci powie, że wszystkie dziewczyny w klasie mają takie spodenki i ona nie może być gorsza, to co jej odpowiesz?
Tak można rozmawiać w nieskończoność. Dla ciebie nastolatka z doklejonymi rzęsami jest ok. Dla mnie nie. Każdy rodzic ma swoje granice i jest od tego, żeby je stawiać. Trudno, żeby wszyscy mieli takie samo zdanie na każdy temat
I żeby nie było. Ja nie oceniam twojego rodzicielstwa, ogólnie rzecz biorąc jestem jak najbardziej za rzeczową rozmową z dziećmi, i przyjmuję do wiadomości ze czasem rodzic z początku jest na nie, a dziecko argumentuje i rodzic zmienia zdanie.
Kurier zrobił obiad? Wybacz, musiałamMłoda miała aż dwie godziny drzemki
A teraz wariacje w łóżku wykonuje
Kurier był obiad ogarnięty.
Wyjdziemy później przed dom trochę się pokręcić- przestało padać.
Super by byłoKurier zrobił obiad? Wybacz, musiałam
Dziś to chyba w całym kraju taka pogoda w kratkę, ale fajnie, zmyje kurz z chodników