- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 853
napiszę do adminki jak się wszyscy wypowiedzą... chyba nie ma deadlinu. czy chcecie żeby już podać i zamknąć? maszak mi napisała "prywatnie", że chce najwyżej może można potem dodać jeszcze kogoś?
@Nat_Ra a chcesz być nr 2 moderator? nie wiem czy to potrzebne będzie, ale ktoś pisał, że tak...
jak ktoś chce być moderatorem, niech pisze, ale wnioskuję, że nie jakby co, ja raczej nie jestem najlepsza w pilnowaniu ;P
Mogę być i jako przyszły moderator od razu apeluję o święty spokój oraz wzajemną grzeczność dwa razy nie będę powtarzać
OptymistkaMy od początku myliśmy w większej wanience najpierw na leżaczku takim alo lezala później mniejsza gąbka a teraz ma ta większa gąbke. Póki co mieści się w wanience gorzej na przewijaku ale na przewijaku zmieniam tylko kupke a siku to już robię na naszym łóżku oczywiście podkład jest
Młoda właśnie ciągnie misia od karuzeli czekam kiedy go urwie i nastał nowy dzień.
Dzisiaj w nocy młoda dostała jeść odłożona do łóżeczka myślałam że usnie bo tak też wyglądało a on cyk na brzuszek i myślała że będziemy się bawić o 2 w nocy
Aj, no może jednak skok. Ja myślałam, że miałam trudno bo Kuba marudził na spacerze... Ale on ma takie nastroje, od euforii do popłakiwaniaU nas wczoraj makabra. Cały dzień marudzenie "o nic" - przyczyny nie znalazłam... Wołanie o jedzenie i jednoczesne odrzucanie cyca. Wieczorem zasnęła o 22, stw, że jeszcze godzinę coś porobię swojego, potem dam na śpiąco jedzenie na dopchanie i przy okazji zobaczę jak głęboko śpi (od paru dni jest problem z odłożeniem do łóżeczka...). Pojadła po 23 na śpiąco. Potem mówię do męża: teraz ty odłóż ją, bo może zrobisz to delikatniej (z wózka mu się tak udaje). I po chwili słyszę kwik (bo to nawet nie płacz). Marudziła, czekałam aż mąż ją uspokoi, nie dało się. Weszłam do pokoju i od razu spokój i banan na twarzy... W końcu spałam z nią w łóżku, ale w nocy co 3 h pobudka, na szczęście tylko na jedzenie, ale nie wyspałam się, bo nie dość, że cały dzień musiałam ją uspokajać (nikt inny nie działał), to jeszcze ta noc...
Ja późno dołączyłam bo dopiero w sierpniu, ale tak mnie zastanawiało co tak mało osób się tu udziela no to teraz już wiem, gdzie się wszyscy podziali.Tak jak ten, tylko można jeszcze tworzyć nowe wątki I tylko my będziemy miały do nich wgląd. Już mamy jeden taki wątek z dziewczynami, które udzielały się tutaj na samym początku