Bo na tym mogą siedzieć też dorośliWait, what?
reklama
hej! po przerwie od forum... u nas markotne strasznie dni, chyba skok. ale z pozytywów: już coraz lepiej ogarniam to i owo - udają się wyjścia na tzw miasto na wiele godzin. mam jedynie trochę problem z karmieniem w terenie... robię to na żądanie, ale córka rozgląda się na boki i urywa jedzenie, potem za jakiś czas znów chce, a już nie ma warunków (np. tramwaj itp) i się denerwuje i płacze... nie wiem co na to poradzić.
na dłuższy wyjazd się nie wybieraliśmy jeszcze, ale mamy zamiar. ogólnie w samochodzie usypia dość szybko (szybciej niż w wózku). okazuje się, że fotelik jeszcze jest dobry, więc ufff. ściśnięta ponoć ma trochę być.
jeśli chodzi o krzesełka, to był chyba tydzień jak mieliłam temat aż zgłupiałam. robiłam wywiad wśród doświadczonych koleżanek i mam już zdanie co zrobić, ale nie spieszę się specjalnie, bo nie wiem czy córka na swoje równe 6 mies. usiądzie, a wszystko można kupić od ręki, więc nie ma co się stresować. odnośnie do akcesoriów też już jako tako pojęcie mam, głównie wizyta u neurologopedy mi trochę otworzyła oczy i konsult z położną
podobno spoko są te łyżeczki babydream z rossmanna (wg neurologopedy), ale ten 5-pak
na dłuższy wyjazd się nie wybieraliśmy jeszcze, ale mamy zamiar. ogólnie w samochodzie usypia dość szybko (szybciej niż w wózku). okazuje się, że fotelik jeszcze jest dobry, więc ufff. ściśnięta ponoć ma trochę być.
jeśli chodzi o krzesełka, to był chyba tydzień jak mieliłam temat aż zgłupiałam. robiłam wywiad wśród doświadczonych koleżanek i mam już zdanie co zrobić, ale nie spieszę się specjalnie, bo nie wiem czy córka na swoje równe 6 mies. usiądzie, a wszystko można kupić od ręki, więc nie ma co się stresować. odnośnie do akcesoriów też już jako tako pojęcie mam, głównie wizyta u neurologopedy mi trochę otworzyła oczy i konsult z położną
podobno spoko są te łyżeczki babydream z rossmanna (wg neurologopedy), ale ten 5-pak
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 855
No dzień dobryhej! po przerwie od forum... u nas markotne strasznie dni, chyba skok. ale z pozytywów: już coraz lepiej ogarniam to i owo - udają się wyjścia na tzw miasto na wiele godzin. mam jedynie trochę problem z karmieniem w terenie... robię to na żądanie, ale córka rozgląda się na boki i urywa jedzenie, potem za jakiś czas znów chce, a już nie ma warunków (np. tramwaj itp) i się denerwuje i płacze... nie wiem co na to poradzić.
na dłuższy wyjazd się nie wybieraliśmy jeszcze, ale mamy zamiar. ogólnie w samochodzie usypia dość szybko (szybciej niż w wózku). okazuje się, że fotelik jeszcze jest dobry, więc ufff. ściśnięta ponoć ma trochę być.
jeśli chodzi o krzesełka, to był chyba tydzień jak mieliłam temat aż zgłupiałam. robiłam wywiad wśród doświadczonych koleżanek i mam już zdanie co zrobić, ale nie spieszę się specjalnie, bo nie wiem czy córka na swoje równe 6 mies. usiądzie, a wszystko można kupić od ręki, więc nie ma co się stresować. odnośnie do akcesoriów też już jako tako pojęcie mam, głównie wizyta u neurologopedy mi trochę otworzyła oczy i konsult z położną
podobno spoko są te łyżeczki babydream z rossmanna (wg neurologopedy), ale ten 5-pak
Ja np. wątpię, żeby Kuba siedział za 2 tygodnie. Fizjo w zeszłym tygodniu mówiła, że jeszcze niegotowy. Zresztą na początku jakie to będą ilości tego jedzenia masz upatrzone jakieś krzesełko? Ja musze chyba usiąść i cokolwiek poczytać, jakoś do mnie nie dotarło że to już czas, a mam nawet fundusze na to z prezentu od koleżanek z pracy
Na odrywanie się podczas jedzenia nic nie poradzisz, Kuba ma tak samo i najlepiej mu się je na leżąco w sypialni. Nieraz jedna osoba potrafi sprawić, że nie umie się skupić.
Powiem wam tak: jestem zszokowana mobilnością, jakiej dorobił się Kuba w ciągu jednego dnia. Przekręca się na brzuch, pełza (!) i obraca na plecy. W jedną minute potrafi przemierzyć pół łóżka
Zapomniałam ci napisać (powoli nadrabiam wpisy): gratuluję mobilności Kuby ♥ Kubie. Widzisz, udało się to wszystko dzieje się stopniowoNo dzień dobry
Ja np. wątpię, żeby Kuba siedział za 2 tygodnie. Fizjo w zeszłym tygodniu mówiła, że jeszcze niegotowy. Zresztą na początku jakie to będą ilości tego jedzenia masz upatrzone jakieś krzesełko? Ja musze chyba usiąść i cokolwiek poczytać, jakoś do mnie nie dotarło że to już czas, a mam nawet fundusze na to z prezentu od koleżanek z pracy
Na odrywanie się podczas jedzenia nic nie poradzisz, Kuba ma tak samo i najlepiej mu się je na leżąco w sypialni. Nieraz jedna osoba potrafi sprawić, że nie umie się skupić.
Powiem wam tak: jestem zszokowana mobilnością, jakiej dorobił się Kuba w ciągu jednego dnia. Przekręca się na brzuch, pełza (!) i obraca na plecy. W jedną minute potrafi przemierzyć pół łóżka
Właśnie, na początku to jest zabawa jedzeniem ;p
Postanowiliśmy na razie wziąć od szwagrów ikeowskie* i je odpicować nieco, dodać podnóżek. Fizjo uważa, że to nie jest takie złe i za jakiś czas chce zrobić na nim próbę z poduszkami - czy córka może posiedzieć sobie ze wsparciem... Tak, wiem, to jest badziewko ale na początek to wystarczy. W dodatku łatwe do mycia. Potem i tak kupi się coś porządniejszego i chcemy jakieś chyba drewniane - stokke mnie interesowało ale chyba rynek wtórny będzie brany pod uwagę albo safety first timba (mają różni znajomi i chwalą bardzo).
*(edit) może byśmy je kupili, gdyby nie to, że stoi u teściowej nieużywane. wypróbujemy i zobaczymy, a i tak chcemy docelowo co innego. jest jeszcze inne po córce szwagierki, jakieś chicco (tylko chyba nie u teściowej). ale mi się nie podoba. mąż uważa, że jakby je dostać, to czemu nie, co ja tak wybrzydzam, przecież to na jakiś czas tylko ale nie wiem. to mebel i chyba lubię mieć wizualnie ładnie no zobaczymy. po tym całym riserczu doszłam do wniosku, że nie spinam się z krzesłem. to tylko krzesło (piszę to do siebie )
Ostatnia edycja:
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 855
Rzuciłam okiem i tych stokke trochę jest na wtórnym tylko nadal @Stylenka, która jako jedyna ma porównanie, nie chce mi powiedzieć jaka jest różnica między tym a innymiZapomniałam ci napisać (powoli nadrabiam wpisy): gratuluję mobilności Kuby ♥ Kubie. Widzisz, udało się to wszystko dzieje się stopniowo
Właśnie, na początku to jest zabawa jedzeniem ;p
Postanowiliśmy na razie wziąć od szwagrów ikeowskie i je odpicować nieco, dodać podnóżek. Fizjo uważa, że to nie jest takie złe i za jakiś czas chce zrobić próbę z poduszkami - czy córka może posiedzieć sobie ze wsparciem... Tak, wiem, to jest badziewko ale na początek to wystarczy. W dodatku łatwe do mycia. Potem i tak kupi się coś porządniejszego i chcemy jakieś chyba drewniane - stokke mnie interesowało ale chyba rynek wtórny będzie brany pod uwagę albo safety first timba (mają różni znajomi i chwalą bardzo).
Nie wiem co Stylenka na to, ale inni twierdzą że jakość stokke w porównaniu z tzw podróbkami typu to firmy timba jest lepsza, lakier nie odpryskuje, jest stabilniejsze itp. Mi się to stokke wizualnie (można dyskutować ) jeszcze na długo przed dzieckiem podobało, ale nie będę się przy nim upierać.Rzuciłam okiem i tych stokke trochę jest na wtórnym tylko nadal @Stylenka, która jako jedyna ma porównanie, nie chce mi powiedzieć jaka jest różnica między tym a innymi
Ogólnie to moim zdaniem ważne by nie wariować. Bo i gadżetów i krzesełek jest masa, ale jak widzimy niektóre pierdoły są zbędne...
Niektórzy uważają że najpierw musi być krzesełko jakieś małe typu to ikeowskie, a potem takie typu te drewniane. Dla dziecka słabo albo ledwie siedzącego to te drewniane niby niewygodne. Ale pewnie zależy od dziecka
Jeny z tym karmieniem u nas to jest tak jak tu piszesz...No dzień dobry
Ja np. wątpię, żeby Kuba siedział za 2 tygodnie. Fizjo w zeszłym tygodniu mówiła, że jeszcze niegotowy. Zresztą na początku jakie to będą ilości tego jedzenia masz upatrzone jakieś krzesełko? Ja musze chyba usiąść i cokolwiek poczytać, jakoś do mnie nie dotarło że to już czas, a mam nawet fundusze na to z prezentu od koleżanek z pracy
Na odrywanie się podczas jedzenia nic nie poradzisz, Kuba ma tak samo i najlepiej mu się je na leżąco w sypialni. Nieraz jedna osoba potrafi sprawić, że nie umie się skupić.
Powiem wam tak: jestem zszokowana mobilnością, jakiej dorobił się Kuba w ciągu jednego dnia. Przekręca się na brzuch, pełza (!) i obraca na plecy. W jedną minute potrafi przemierzyć pół łóżka
Raz coś tam się udało w plenerze, ale generalnie jest z tym jakiś problem. Nawet w domu czasem muszę zamknąć sypialnię...
No widzisz, pewnie miał skok, poszliście na spacer i po prostu jego to przestymulowalo, ale przespał się z tym haha i patrz mama co ja potrafię!!No dzień dobry
Ja np. wątpię, żeby Kuba siedział za 2 tygodnie. Fizjo w zeszłym tygodniu mówiła, że jeszcze niegotowy. Zresztą na początku jakie to będą ilości tego jedzenia masz upatrzone jakieś krzesełko? Ja musze chyba usiąść i cokolwiek poczytać, jakoś do mnie nie dotarło że to już czas, a mam nawet fundusze na to z prezentu od koleżanek z pracy
Na odrywanie się podczas jedzenia nic nie poradzisz, Kuba ma tak samo i najlepiej mu się je na leżąco w sypialni. Nieraz jedna osoba potrafi sprawić, że nie umie się skupić.
Powiem wam tak: jestem zszokowana mobilnością, jakiej dorobił się Kuba w ciągu jednego dnia. Przekręca się na brzuch, pełza (!) i obraca na plecy. W jedną minute potrafi przemierzyć pół łóżka
G
guest-1693758626
Gość
0% to 0%, nie ma odsetek Ty byś nie kupiła, ja się zastanawiam
Moja też
Każdy robi jak uważa
Ja ogólnie korzystam z telefonu przy małej jak chce jej zrobić fotke czy nagrać choć to ostatnie rzadko się udaje
reklama
G
guest-1693758626
Gość
@Józia89. Najlepszności z okazji pół roku
Tak tak wczoraj mała miala swoje pół roczku ale zleciał ten czas.
Widzę że masz dobra pamięć do dat
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 408 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: