reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny, a wybieracie się w tym roku gdzieś na urlop, czy ostrożnie wycieczki dookoła komina? [emoji3526]. My zawsze jeździliśmy w Tatry, ale wiem, że wspinaczka po wysokich górach nie wchodzi w grę i zastanawiam się czy w pod koniec czerwca nie pojechać chociaż w Bieszczady... Czy to byłaby przesada? (mieszkam blisko morza, ale lubię aktywny wypoczynek)
Ja jestem znad morza i jak to często bywa Kocham Gory:) Morze Bałtyckie jest dla mnie codziennością a latem to może kilka razy nad nie chodzę, woda zimna i brudna - szczególnie w Zatoce. Także zawsze latamy gdzieś za granicę lub polskie góry.
Też zastanawiam się czy dam radę jechać w góry, bo to różnica ciśnień itd ale chyba jednak pojadę, noo ciągnie mnie strasznie;)
Do samolotu w ciazy nie wsiądę, często mam ataki paniki w samolocie bez ciazy więc co dopiero by było w ciazy 😋
 
Ja jestem znad morza i jak to często bywa Kocham Gory:) Morze Bałtyckie jest dla mnie codziennością a latem to może kilka razy nad nie chodzę, woda zimna i brudna - szczególnie w Zatoce. Także zawsze latamy gdzieś za granicę lub polskie góry.
Też zastanawiam się czy dam radę jechać w góry, bo to różnica ciśnień itd ale chyba jednak pojadę, noo ciągnie mnie strasznie;)
Do samolotu w ciazy nie wsiądę, często mam ataki paniki w samolocie bez ciazy więc co dopiero by było w ciazy 😋
W poprzedniej ciąży w 4/5mcu ciąży pojechaliśmy w góry Izerskie. Szlaki przyjemne malownicze bez ostrej wspinaczki. Byliśmy wtedy z 1,5rocznym maluchem, mąż na plecach w nosidle nosił. Super wspominam. Polecam dla miłośników spacerów po górach 😁
 
Dziewczyny, a wybieracie się w tym roku gdzieś na urlop, czy ostrożnie wycieczki dookoła komina? [emoji3526]. My zawsze jeździliśmy w Tatry, ale wiem, że wspinaczka po wysokich górach nie wchodzi w grę i zastanawiam się czy w pod koniec czerwca nie pojechać chociaż w Bieszczady... Czy to byłaby przesada? (mieszkam blisko morza, ale lubię aktywny wypoczynek)
Ja jestem na l4 więc urlop odpada 🤷 pewnie gdzieś na weekend wyskoczymy ☺️
 
W którym tygodniu planujecie albo najlepiej iść na połówkowe? Bo robi się je od 18 do 22tc prawda? Czy myślicie, że w 20tc jest ok? Mam jeszcze trochę czasu ale myślę, że niedługo będę musiała zaklepać termin bo zależy mi na konkretnym lekarzu.
 
W którym tygodniu planujecie albo najlepiej iść na połówkowe? Bo robi się je od 18 do 22tc prawda? Czy myślicie, że w 20tc jest ok? Mam jeszcze trochę czasu ale myślę, że niedługo będę musiała zaklepać termin bo zależy mi na konkretnym lekarzu.
Ja idę w 21tc bo również mi zależało na danym lekarzu. Dzisiaj kontrola u lekarza prowadzącego (17tc). Zobaczymy czy pokaże kim jest bo wstępnie po prenatalnych w 12w4d był chłopak.
 
My w Polsce agroturystyka i celujemy w jeden lot samolotem końcem sierpnia jak wszystko będzie ok. A dziś z szefem ustalalam mój urlop macierzyński który zakończę miesięcznym prawdziwym urlopem zanim mąż zacznie swój :) planuje do końca czerwca macierzyński potem idzie mąż na trzy miesiące a ja wezmę cały lipiec zwykły urlop i pojedziemy gdzieś cała 5cio osobowa rodzinka :))) a od sierpnia do pracy. Mąż z nią zostanie i od września na próby do żłobka będzie chodzić a potem już full time od października. Lubię mieć zaplanowane takie rzeczy. Nie oceniajcie. Zawsze działało :) mała i tak będzie dłużej w domu niż chłopcy którzy poszli do żłobka od 8ego miesiąca bo po 7 wracałam do pracy.
Ja też tak miałam wszystko zaplanowane, ale życie wszystko zweryfikowało. Syn okazał się alergikiem, atopikiem i anafilaktykiem. Lekarz zabronił go oddać do placówki, a opiekunki bały się nim opiekować, bo za duża odpowiedzialność. Najlepsze że nikt w rodzinie nie ma żadnych problemów z alergia ☹️ Musiałam zrezygnować z pełnowymiarowej pracy, a jak już poslalam młodego do przedszkola to pojawiły się problemy z mową i relacjami z innymi. Po wizycie u psychologa okazało się że lepiej by mały nie chodził do przedszkola, bo lepiej będzie się rozwijał w domu. No i tak zostałam pełnoetatową kura domowa, a syn rzeczywiście zaczął szybko nadrabiać cofnięcie rozwojowe spowodowane przedszkolem. Ja z dziećmi z genami mojego męża mogę sobie planować 😂
 
reklama
Do góry