reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Też jestem już po szczepieniu, poczekałam tylko do 17ego tygodnia i poszłam. Zapisałam się od razu na Pfizera. I tak jak piszesz jedynie ból ręki, taki jak po zakwasach. Nie wiem jak Ty, ale ja jestem teraz jakoś spokojniejsza.
Ja tez zdecydowanie. Najbardziej stresowało mnie ze coś złapie w okolicach prenatalnych i nie będę mogła wykonać badań w tym oknie. Teraz tez nie chce nagle coś złapać i zmieniać plany. A już najgorsza wizja porodu i np złapania korony tuż przed. Także po pozytywnym stanowisku izby i mojego lekarza nie miałam wątpliwości. Mąż od razu poszedł tez żeby ograniczyć ryzyko przyciągnięcia czegoś do domu. Póki co pracujemy z domu wiec kontakty mamy niewielkie a wokół nas już praktycznie wszyscy przynajmniej po pierwszej dawce. Za wyjątkiem tych małych zaraz czyli naszych milusińskich :)))
 
reklama
Ja termin szczepienia tez mam, całkiem niedługo, ale teraz lekko rozwaliły mnie te zatoki, które mam nadzieje, ze nie są covidem, bo udawało mi się grubo ponad rok uniknąć :( Co do pytania, czy nie boimy się o dzieci, w kwestii szczepień - dużo bardziej boje się przejść covid, to totalnie nie do przewidzenia sytuacja, często nawet leki nie działają, a szczepionka to taki malutki przedsmak, max dzień gorączki i po sprawie. Nie ma tam żadnych substancji mogących wpływać na dziecko czy płodność. Wiem dokładnie kiedy ją przyjmę, mogę się mocno przygotować, niektórzy lekarze zalecają paracetamol już przed szczepieniem i później na noc, żeby ominąć właśnie gorączkę, bo to w sumie najgorsze dla dziecka (ale tez dużo gorsze w pierwszym trymestrze, później bez tragedii).
 
Dziewczyny dziś wyszarpalam opis mojego USG. Pewnie dlatego baba nie chciała mi dać od razu wglądu do tego, nawet wiedząc, że z lekarka prowadząca już nie będę miała kontaktu.
Czy dzidzia nie jest za mała? Czemu nie widać twarzoczaszki i co to znaczy? Poszerzenie komór bocznych? Któraś miała taki opis USG? Mam już umówiona prywatną konsultacje i dokładniejsze USG, ale do tego czasu może coś podpowiecie 😞 Pomóżcie
Kochana nie stresuj się u mnie jest napisane że profil płodu i kości nosowej nie do oceny dlatego że jeden maluszek cały czas był do nas tyłem i nie chciał się odwrócić i lekarz mówił żeby sprawdzić na kolejnym USG bo dzidziaki ma nas gdzieś. Akurat trafiłam na takiego lekarza który i wszystko mi wytłumaczył i uspokoił a przy okazji opis tego USG napisał w taki sposób żeby nie panikować odrazu. Współczuję Ci tego twojego lekarza ,idzie naprawdę żyć w ciągłym stresie. Ja dzisiaj dzwoniłam o wynik testu pappa i wszystko jest dobrze ☺️ i u Ciebie też będzie, a ten stres jest jeszcze gorszy 🥰🥰 trzymam kciuki
 
Czytałam Twoje posty wcześniej i zaczynałam czuć się podobnie, a teraz złapały mnie totalnie zatoki i mam identyczne rozterki jak Ty, na czym się u Ciebie skonczyło? Jakieś leki, czy próbowałaś naturalnie? Ja na razie irygatory do zatok, milion litrów płynu, jakis miód, inhalacje z olejkami, ale nie oszukuje się za bardzo, bo wiem, ze na zatoki pomagał mi tylko ibuprom + pseudoefedryna, a teraz widzę, ze to dwie substancje, których muszę unikać najbardziej :/
Ja brałam na zatoki zyrtec do tego p r e n a l e n k a t a r i do tego inhalacje i płukanie zatok . Mnie też zawsze pomogal tylko Ibuprom a teraz jak mnie wzięło to ledwo na oczy patrzyłam i takie zalecenie dostałam od mojej gin
 
Ja termin szczepienia tez mam, całkiem niedługo, ale teraz lekko rozwaliły mnie te zatoki, które mam nadzieje, ze nie są covidem, bo udawało mi się grubo ponad rok uniknąć :( Co do pytania, czy nie boimy się o dzieci, w kwestii szczepień - dużo bardziej boje się przejść covid, to totalnie nie do przewidzenia sytuacja, często nawet leki nie działają, a szczepionka to taki malutki przedsmak, max dzień gorączki i po sprawie. Nie ma tam żadnych substancji mogących wpływać na dziecko czy płodność. Wiem dokładnie kiedy ją przyjmę, mogę się mocno przygotować, niektórzy lekarze zalecają paracetamol już przed szczepieniem i później na noc, żeby ominąć właśnie gorączkę, bo to w sumie najgorsze dla dziecka (ale tez dużo gorsze w pierwszym trymestrze, później bez tragedii).
Zgadzam się z tym - też dużo bardziej boję się zachorować. W moim otoczeniu kilka kobiet w ciąży bardzo ciężko przechorowalo, jedna z nich (w piątym miesiącu) od dwóch tygodni leży pod respiratorem.. . Na szczęście w moim otoczeniu większość już wyszczepiona, ale niestety pracuje w dużej korporacji i nie mam gwarancji co do wszystkich osób. Mąż też zaszczepiony - oprócz tego, że dla bezpieczeństwa, to jakiś czas temu w naszym szpitalu zezwolili na porody rodzinne, ale osobą towarzyszącą może być osoba zaszczepiona albo z negatywnym wynikiem testu z ostatnich 48h, więc przygotował się za wczasu[emoji6].
 
Czy jest tu jakaś dziewczyna, która chudnie w ciąży? Ja od początku ciąży schudłam już prawie 6kg..
Ja jestem w 18 tygodniu i mam na razie -2kg. Przed ciążą prawidłowe BMI przy wzroście 175cm- 64kg. Apetytu zupełnie nie mam, ale jem normalnie, tylko mięsa i słodyczy nie tykam bo zaraz mam odruch wymiotny. Nie wiem dlaczego waga poszła w dół, może przez hormony tarczycy? Chciałabym już przytyć bo mnie trochę to stresuje. Wszyscy myślą że będzie dziewczynka, bo zabiera mamie urodę, przez to że waga spadła podobno twarz mi się zrobiła brzydka. Natomiast ginekolog na usg prenatalnym powiedział że z tego synka córki już nie będzie :) wiadomo ja się nie nastawiam, mi bez różnicy ważne żeby dzieci były zdrowe. Z dobrych wiadomości to w tym tygodniu wyszedł mi brzuszek, taka mała kuleczka :)
 
Zapomniałam, chciałam jeszcze podziękować dziewczynom które pisały o soku z żurawiny takim z apteki 100%. Stosuje go może 2 tygodnie a już mi mega pomógł na pecherz, wielkie dzięki
 
reklama
Do góry