reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja do Salve mam zawsze pecha, zawsze źle trafiam. Rejestratorki kompletnie nieogarnięte. Własnie do nich dzwoniłam ze skierowaniem na prentalne, a oni do mnie ma pani 35 lat. Ja, że nie to się rozłączyła. Moja lekarka też przestała tam przyjmować . No i tez w moim przypadku mogę rodzic w szpitalu z 3 stopniem referencyjności (nawet bym się bała w innym) i chcę mieć lekarza z Madurowicza. Wszystkich tam znam i czuję się bezpiecznie.


No co ty opowiadasz? Masakra.. Niewiem na kogo trafiłaś. Ja właśnie mam tam prenatalne 10 maja a niemam 35 lat 😂🤦‍♀️ Pewnie. Lepiej rodzic w szpitalu gdzie ma się jakiekolwiek znajomości. Mój szpital niestety covidowy dlatego muszę coś wybrać coś innego z tych naszych łódzkich szpitali, bo nie będę przecież cała ciąże się zamartwiać czy go odkształca do tego czasu. Jeśli chodzi o referencyjnosc to nie przesadzam bo wiem, że i tak zawsze mogą podjąć decyzję o przewiezieniu do innego szpitala biorę pod uwagę 3ciego stopnia i 2giego, ale każdy ma inne podejście i najważniejsze żeby każda z Nas czuła się komfortowo i bezpiecznie.
 
reklama
zwariować można... właśnie znalazłam...
Panie w ciąży nie mogą jeść:
  • szczupaki,
  • okonie,
  • sandacze,
  • węgorze,
  • miętusy
Panie w ciąży mogą zajadać się natomiast:
śledziami, kawiorem, dorszami, makrelami, sieje, łososiami.

tak jak piszesz tylko spokój i rozsądek nas uratuje :)

Cholera a paluszki rybne? 😂🙈
Wiecie jaki ja mam problem? Jestem uzależniona od pasztetowej w ciąży. To jedyne mięso jakie mogę zjeść 🙈
 
zwariować można... właśnie znalazłam...
Panie w ciąży nie mogą jeść:
  • szczupaki,
  • okonie,
  • sandacze,
  • węgorze,
  • miętusy
Panie w ciąży mogą zajadać się natomiast:
śledziami, kawiorem, dorszami, makrelami, sieje, łososiami.

tak jak piszesz tylko spokój i rozsądek nas uratuje :)

Też teraz poszukałam i znalazłam na 1 stronie coś takiego:
"Ryby wędzone na ciepło w ciąży są przeciwwskazane ze względu na możliwość zakażenia bardzo niebezpieczną bakterią Listeria monocytogenes, co w 20-30% przypadków prowadzi do śmierci. W ciąży listerioza jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ może bezobjawowo przebiegać u matki, a doprowadzić nawet do śmierci płodu."

na 2 stronie coś takiego:
"Większość ekspertów i źródeł wskazuje, że tak. Jednak niektórzy zalecają ostrożność z powodu ryzyka listeriozy. Jeśli chcemy mieć pewność, warto w okresie ciąży wykluczyć ryby wędzone na zimno, sięgając po te wędzone na ciepło – zwłaszcza słodkowodne, a także szproty, śledzie i flądry, które podaje się działaniu wysokiej temperatury – 90 stopni, co sprawia, że ich mięso jest soczyste i jędrne."

(co już zaprzecza temu co było wyżej)

ale najlepsze jest, że na tej samej stronie niżej jest:

"Których ryb wędzonych w ciąży unikać? Istnieją gatunki wędzonych ryb, których w ciąży warto unikać, są to między innymi: wędzonego łososia, wędzonego pstrąga wędzonego tuńczyka wędzonego rekina, wędzonego miecznika, wędzonej makreli."

:D :D :D

Tu link: Link do: Ryby wędzone w ciąży - jeść czy nie jeść? | SOSrodzice.pl

Dlatego podchodzę z takim dystansem do tego wszystkiego :)

@PaulaZiel93, co do paluszków rybnych - tam to jednak wszystko jest zmielone. Jeśli masz takie z dobrym składem, to raczej można. Ale takie najzwyklejsze - w nich chyba może być wszystko :(
A co do pasztetowej - też uważana jest za niezbyt zdrową - ale jeśli nie jesz jej codziennie kilogramami, to myślę, że nie powinno być źle :)
 
Ja dzisiaj zjadłam pół arbuza 😜mam tez ochotę na ananasy i tez co drugi dzień jem 😜tez mogłabym ciagle jeść naleśniki 🤣
A ostatnio 2 x robiłam sama pierogi 🤣
Mamy b. podobne smaki 😀

To przybijam wirtualną piątkę ;) Wolałabym mniej jeść takich rzeczy, a z drugiej strony - jeśli mam nie jeść zupełnie nic, to jednak wolę zjeść tego naleśnika :)
 
A Wasi mężowie / partnerzy planują się szczepić? Mój mąż powiedział że nie widzi większego sensu skoro ja się nie będę szczepić bo przecież i tak nigdzie sam nie pojedzie 😝
a raczej nie będę bo poprostu bałabym się. Jest dokładnie tak jak piszecie, roznie się reaguje na szczepionkę...
Mój będzie się szczepić. Ma taką pracę, że co chwilę ma styczność z innymi ludzmi i do tego częste delegacje, więc jest duże ryzyko, że coś przywlecze ze sobą. Moi rodzice też się zaszczepili. Teściowie nie chcą narazie ;/
 
To okazuje się że w ciąży nic nie wolno jesc :)
Dlatego ja nie czytam tych rzeczy, dzis zjadłam wielkie ciastko z budyniem, 2 bułki maślane i porcje lodow.
No ok, przegięłam ale co zrobić jak nie mam na nic innego ochoty? 😆
 
Dziewczyny błagam uspokujcie mnie.... czy któraś z Was zjadła w ciąży świeżą kurkumę? ja napiłam się wody z cytryną z połową łyżeczki takiej kurkumy i ją zjadłam. Zjadłam jeszcze kanapkę z pokrojoną kolendra, której też nie można, co dopiero po fakcie doczytałam.
Płakać mi się chce i nie wiem co mnie napadło, że to zjadłam i nie sprawdziłam wcześniej :(
Sama nie wiem czy mnie teraz boli brzuch z nerwów czy mam skurcze :( :( :(
Też piłam wode z cytryną i kurkumą jeszcze na początku ciąży. Dopiero póżniej doczytałam, że kurkuma szkodzi w ciąży. Myśle, ze taka mała ilość to luz, trzeba by było pare łyżeczek dziennie chyba tego jeść, żeby zaszkodziła. Nie martw się niepotrzebnie :) Przecież Hinduski jedzą carry non stop i mają jakoś zdrowe dzieci :)
 
reklama
Też piłam wode z cytryną i kurkumą jeszcze na początku ciąży. Dopiero póżniej doczytałam, że kurkuma szkodzi w ciąży. Myśle, ze taka mała ilość to luz, trzeba by było pare łyżeczek dziennie chyba tego jeść, żeby zaszkodziła. Nie martw się niepotrzebnie :) Przecież Hinduski jedzą carry non stop i mają jakoś zdrowe dzieci :)
Ja się długo martwiłam, bo używałam do twarzy tonika z aspiryny i pare razy robiłam maseczke z aspiryny na trądzik. Później się dowiedziałam, że kwas salicylowy powoduje wady wrodzone u płodów.
 
Do góry