reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

Mimo krótkiego stażu starania to juz mialam myśli by odpuścić.. Każdy widok jednej kreski bolał. Na szczęście miałam duże wsparcie u Partnera. Za trzecim razem byłam juz zrezygnowana. Spróbowaliśmy "bo może jednak" ale rozmawialiśmy,ze jak tym razem nic to przerwiemy starania i przebadamy się. Ale ten 3 raz czułam się całkowicie inaczej! Może to głupie ale czułam ze jestem w ciąży. Pierwszy test zrobiłam 3 dni przed miesiączką.. Wynik negatywny. Bardzo się zawiodłam ale czulam ze cos nie tak. Miesiączkę miałam dostać w sobotę umowilismy się z Partenerm ze test zrobimy we wtorek ale tak bardzo czułam ze juz nie wytrzymałam.Gdy miesiączką nie przyszła od razu Zrobiłam w pon. rano i juz po chwili ujrzeliśmy dwie kreski. A raczej on ujrzał..Pierwszy zobaczył ale gdy zobaczyłam jego uśmiech to od razu wiedziałam. Szczęście nie do opisania 😊 Teraz tylko czekamy na badania by mieć pewność czy wszystko w porządku..
Ale nie można się poddawać po 3 próbach . Mi nawet do głowy to nie przyszło znam pary które starały się 2 lata czy 10 wiadomo można się badać ale nie od razu przerywać . Ja bardziej nie wiedziałam koedy mam owulacje a pracuje na 3 zmiany wiec się często mijaliśmy . Od początku tez wiedziałam bo inaczej się czułam cały czas od momentu starania bardzo delikatnie bolał mnie brzuch miejscowo a nigdy tak nie miałam i ciagle mi się przelewało
 
reklama
Niestety, mimo tego całego szczęścia, zawsze jest w nas ten strach przed kolejnym badaniem, przy braku objawów itp. Trzymam za nas kciuki 🖤
Wcale Ci się nie dziwie. To moje pierwsze dziecko i bardzo się boje straty. Sama do końca nie wiem czy taki czy inny objaw to normalne bo dla mnie to wszystko nowość! Cały czas się zastanawiam czy na pewno czegoś nie bagatelizuje.. Ale na szczęście wszystko na razie jest w porządku. Miałaś jakies objawy co do poronienia? Czy stało się to tak nagle? Jeśli jest to zbyt intymne,bolesne pytanie to nie odpowiadaj lub możemy porozmawiać na priv :) Mam nadzieje ze za parę miesięcy obie będziemy tulic juz do siebie swoje szczęścia ❤
 
Mnie objawy ustały z dnia na dzień czułam się mniej w ciąży. A potem poszła do wc i krew. Tak było za każdym razem. Byle przeskoczyć 8tc będę spokojniejsza
Wcale Ci się nie dziwie. To moje pierwsze dziecko i bardzo się boje straty. Sama do końca nie wiem czy taki czy inny objaw to normalne bo dla mnie to wszystko nowość! Cały czas się zastanawiam czy na pewno czegoś nie bagatelizuje.. Ale na szczęście wszystko na razie jest w porządku. Miałaś jakies objawy co do poronienia? Czy stało się to tak nagle? Jeśli jest to zbyt intymne,bolesne pytanie to nie odpowiadaj lub możemy porozmawiać na priv :) Mam nadzieje ze za parę miesięcy obie będziemy tulic juz do siebie swoje szczęścia [emoji173]
 
Ale nie można się poddawać po 3 próbach . Mi nawet do głowy to nie przyszło znam pary które starały się 2 lata czy 10 wiadomo można się badać ale nie od razu przerywać . Ja bardziej nie wiedziałam koedy mam owulacje a pracuje na 3 zmiany wiec się często mijaliśmy . Od początku tez wiedziałam bo inaczej się czułam cały czas od momentu starania bardzo delikatnie bolał mnie brzuch miejscowo a nigdy tak nie miałam i ciagle mi się przelewało
Tez uważam że nie powinno się przerywać. To bardzo krótki okres. Jednak ból przy negatywnym strasznie na mnie wpływał. Dlatego zdecydowalismy ze jeśli tym razem nic to przerwiemy na czas badań,by mieć pewność ze "z nami" wszystko w porządku i wtedy wrócić do starań. Nigdy bym nie zrezygnowała a raczej szukała pomocy gdyby nie wychodziło.. Dla nas dziecko to jedno z marzeń.. Poza tym Zawsze jest nadzieja i trzeba ją mieć ❤
 
Jak mi dobrze zrobił dzisiaj dzień poza domem, jakieś inne sily we mnie wstąpiły. Jedynie strasznie boli mnie prawy sutek (piersi też ale ten sutek obecnie króluje) 🤦‍♀️
Co do l4 też zastanawiam się co zrobić. Niby póki co daje radę ale pracuję w miejscu gdzie zdarzają się osoby chore i trochę się obawiam, żeby nie złapać czegoś 🙄 niby do tej pory, przez całą pandemie, nie chorowałam, no ale różnie to bywa 🙄
A co do grupy to jestem za BB😉
 
U mnie stwierdził, ze wyniki są ok, nie mam obciążeń w rodzinie i tylko jedno poronienie wiec na razie nie ma potrzeby, ale już sama nie wiem co myśleć. Pogadam z nim za 2 tyg.
Jak dla mnie to nawet to jedno i aż jedno pienienie kwalifikuje się do heparyny żeby się zabezpieczyć, ale ja lekarzem nie jestem. Wole po prostu dmuchać na zimne.
 
Wcale Ci się nie dziwie. To moje pierwsze dziecko i bardzo się boje straty. Sama do końca nie wiem czy taki czy inny objaw to normalne bo dla mnie to wszystko nowość! Cały czas się zastanawiam czy na pewno czegoś nie bagatelizuje.. Ale na szczęście wszystko na razie jest w porządku. Miałaś jakies objawy co do poronienia? Czy stało się to tak nagle? Jeśli jest to zbyt intymne,bolesne pytanie to nie odpowiadaj lub możemy porozmawiać na priv :) Mam nadzieje ze za parę miesięcy obie będziemy tulic juz do siebie swoje szczęścia ❤
Czułam się normalnie, jakbym przestała być w ciąży, brak boli w brzuchu itp, później się okazało, ze niestety ciąży nie da się uratować i musiałam jechać na łyżeczkowanie. Nie miałam krwawienia, do zabiegu brałam luteinę :(. Musimy myśleć pozytywnie mimo wszystko, w moim otoczeniu znam wiele kobiet, które ogłaszały ciąże po zrobieniu testu, nawet bez badania USG i serca, a teraz szczęśliwie chodzą z wózkami.
 
Jak mi dobrze zrobił dzisiaj dzień poza domem, jakieś inne sily we mnie wstąpiły. Jedynie strasznie boli mnie prawy sutek (piersi też ale ten sutek obecnie króluje) 🤦‍♀️
Co do l4 też zastanawiam się co zrobić. Niby póki co daje radę ale pracuję w miejscu gdzie zdarzają się osoby chore i trochę się obawiam, żeby nie złapać czegoś 🙄 niby do tej pory, przez całą pandemie, nie chorowałam, no ale różnie to bywa 🙄
A co do grupy to jestem za BB😉
Jeśli czujesz jakieś zagrożenie to lepiej chyba będzie na L4, to twój czas i możesz robić co dla ciebie będzie najlepsze 😃
 
hej[emoji2772]piszecie tyle że nie jestem w stanie nadgonić:)

Jutro zaczynamy 5tydzien i 5 dni, umowie się na wizytę i będę chciała jak najszybciej bo już coraz bardziej się niepokoję. Nie mam objawów oprócz lekko większego zmęczenia i nabrzmiałego mocno brzucha i ciągnięcia czasem i pobolewania ale wiem że to normalne na początku.

Widzialam, że pisałyście o l4. Tez jestem tego zdania żeby jeśli się ktoś nie czuje to starać się przejść na zwolnienie jak najszybciej. Pamiętam jak w 1 ciąży moje zmeczenie było tak silne ze potrafiłam przysypiać podczas jazdy samochodem! Raz nawet przywaliłam na podwórku w kojec dla psa, bo jak tylko zobaczyłam dom momentalnie zamykały mi się oczy [emoji23] ale pracowałam dalej i to była dla mnie katorga straszna.. dopiero kiedy lekarz stwierdził skracającą się zbyt szybko szyjkę to założono mi pessar i musiałam leżeć prawie do końca [emoji17]
W tej ciąży od razu przejdę na l4 po pierwszej wizycie z tego względu że jestem aktualnie na wychowawczym, a nawet gdybym nie była to dwa poronienia i pessar w ostatniej ciazy od razu stwarza zagrożenie w aktualnej ciąży. Także też między innymi dlatego się martwię [emoji17]

Okres ciąży jest piękny ale ten ciągły strach.. wolałabym już listopad i tulić maleństwo [emoji3059]
 
reklama
Do góry