reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Czy są wśród nas Mamy, które wróciły już do pracy? Jak Wy i Wasze Maluszki sobie radzicie z rozłąką? Ja wracam od 1 sierpnia i sobie tego nie wyobrażam… ☹️
 
reklama
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?
 
[/QUOTE
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?
[/QUOTE Jeśli jest taki problem to może lepiej pomyśleć o obrotowym foteliku. Spoko cenowo wchodzi joie. Dziewczyny z mojego drugiego forum często go wybierały. Ja dla Lalki po synku mam kapsułę (nienawidzę tego fotelika) Axikid Minikid 2. 0. On obrotowy nie jest, turbo bezpieczny. Tylko montaż i przełożenie z samochodu do samochodu to jest dramat. Firmę Joie śmiało polecam bo mamy od nich fotelik dla straszaka i spacerówkę. Jeśli chcecie się kogoś doradzić to najlepiej w sklepach 8 gwiazdek. Nam dobierali 2 razy foteliki
[/QUOTE]
 
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?

A próbowałaś go zabawiać? My staramy się jeździć w dłuższe trasy w czasie drzemki, ale jeżeli nie ma takiej możliwości, to pomagają małe ulubione zabawki, śpiewanie piosenek, wygłupy, w ostateczności smoczek, czasem puszczam piosenki z YouTube, ale wyłączam ekran. Ogólnie zawsze siedzę z małym z tyłu, żeby mnie widział i właśnie żeby zająć mu czas.
 
A próbowałaś go zabawiać? My staramy się jeździć w dłuższe trasy w czasie drzemki, ale jeżeli nie ma takiej możliwości, to pomagają małe ulubione zabawki, śpiewanie piosenek, wygłupy, w ostateczności smoczek, czasem puszczam piosenki z YouTube, ale wyłączam ekran. Ogólnie zawsze siedzę z małym z tyłu, żeby mnie widział i właśnie żeby zająć mu czas.
Wszystko przetestowane, nawet jak ma drzemkę nie zaśnie w foteliku będzie krzyczał ze zmęczenia jeszcze bardziej
Zabawki na 10 sekund , smoczek od urodzenia ble 🥴
 
Obecny fotelik może jest dla niego niewygodny? Może nie lubi ciasnych pasów? Może mu gorąco, a może nie lubi jeździć? Powodów może być mnóstwo niestety 😕
Spróbuj większy fotelik, obrotowy i ustawiaj pochylony jak do spania, skoro nie siedzi jeszcze sam. Zazwyczaj to jest półleżąca pozycja i zawsze można podnieść, jeśli będzie krzyczał. I koniecznie tyłem do kierunku jazdy! Nic nie polecę, bo sama jak na razie się rozglądam. Znalazłam raz lionelo Bastiaan, poczytałam, no super, fajny, porządny i nie za miliony, a potem przeczytałam opinię eksperta, że to chiński badziew 🥴 A cena takiego, który on poleca to 1000 zł więcej 🙈
 
Wszystko przetestowane, nawet jak ma drzemkę nie zaśnie w foteliku będzie krzyczał ze zmęczenia jeszcze bardziej
Zabawki na 10 sekund , smoczek od urodzenia ble 🥴
U nas pomogło zamontowanie lusterka, bo jak z nią jadę sama to chociaż mnie widzi.
I szczerze mówiąc my mieliśmy taki bunt w 3 miesiącu, zacisnęłam zeby i i tak z nią jeździła bo inaczej nie ruszyłabym się z domu. Po 3 tygodniach przywykła. Nadal zdarza się ze jej się nie podoba, pomagają rytmiczne piosenki, chrupek kukurydziany. Na pewno musi jechać najedzona :)

Na dłuższe trasy jedziemy na jej spanie. W samochodzie dostaje butelke z mlekiem i przeważnie na niej zasypia.
 
Czy są wśród nas Mamy, które wróciły już do pracy? Jak Wy i Wasze Maluszki sobie radzicie z rozłąką? Ja wracam od 1 sierpnia i sobie tego nie wyobrażam… ☹️
Ja jeszcze nie, ale rozumiem że martwisz się rozłąką. Teraz te bąble nasze już sa takie fajne kontaktowe i aż żal je zostawiać.
Ja na razie 2 razy mała zostawiałam na noc u moje mamy.
 
reklama
U nas pomogło zamontowanie lusterka, bo jak z nią jadę sama to chociaż mnie widzi.
I szczerze mówiąc my mieliśmy taki bunt w 3 miesiącu, zacisnęłam zeby i i tak z nią jeździła bo inaczej nie ruszyłabym się z domu. Po 3 tygodniach przywykła. Nadal zdarza się ze jej się nie podoba, pomagają rytmiczne piosenki, chrupek kukurydziany. Na pewno musi jechać najedzona :)

Na dłuższe trasy jedziemy na jej spanie. W samochodzie dostaje butelke z mlekiem i przeważnie na niej zasypia.

O właśnie u nas też w trzecim miesiącu był bunt. I tylko jedno pomagało - jak mięliśmy gdzieś jechać to wsiadałam z tyłu z małym trochę wcześniej, układałam nosidło nie tyłem do kierunku jazdy tylko prostopadle do siedzenia, żeby mnie dobrze widział. Tak się trochę bawiliśmy, a później przesuwałam nosidło powoli po pare centymetrów we właściwe miejsce dopiero wtedy zapinałam i ruszaliśmy, no ale to z 15 minut trwało zanim gdziekolwiek pojechaliśmy...
 
Do góry