reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

Czy są wśród nas Mamy, które wróciły już do pracy? Jak Wy i Wasze Maluszki sobie radzicie z rozłąką? Ja wracam od 1 sierpnia i sobie tego nie wyobrażam… ☹️
 
reklama
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?
 
[/QUOTE
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?
[/QUOTE Jeśli jest taki problem to może lepiej pomyśleć o obrotowym foteliku. Spoko cenowo wchodzi joie. Dziewczyny z mojego drugiego forum często go wybierały. Ja dla Lalki po synku mam kapsułę (nienawidzę tego fotelika) Axikid Minikid 2. 0. On obrotowy nie jest, turbo bezpieczny. Tylko montaż i przełożenie z samochodu do samochodu to jest dramat. Firmę Joie śmiało polecam bo mamy od nich fotelik dla straszaka i spacerówkę. Jeśli chcecie się kogoś doradzić to najlepiej w sklepach 8 gwiazdek. Nam dobierali 2 razy foteliki
[/QUOTE]
 
Dziewczyny ratujcie , u nas podroz autem to masakra krzyk płacz zanoszenie pisk nie wiem dlaczego jeździmy nosidełku myślę o zmianie go na coś większego ale nie znam się w tym temacie mały ma 10kg niby nosidlo jest do 13 ale on ledwo się w nim mieści moze chodzi o to ze mu niewygodnie wole iść piechota jak wiem ze mam z małym jechać autem a we wrześniu myślimy o jakichś wakacjach ale jak on ma tak krzyczeć przez 5h to chyba wole zostać w domu
Mały probuje sam siadać ale do kontrolowanego siadu jeszcze trochę jaki fotelik wybrać?

A próbowałaś go zabawiać? My staramy się jeździć w dłuższe trasy w czasie drzemki, ale jeżeli nie ma takiej możliwości, to pomagają małe ulubione zabawki, śpiewanie piosenek, wygłupy, w ostateczności smoczek, czasem puszczam piosenki z YouTube, ale wyłączam ekran. Ogólnie zawsze siedzę z małym z tyłu, żeby mnie widział i właśnie żeby zająć mu czas.
 
A próbowałaś go zabawiać? My staramy się jeździć w dłuższe trasy w czasie drzemki, ale jeżeli nie ma takiej możliwości, to pomagają małe ulubione zabawki, śpiewanie piosenek, wygłupy, w ostateczności smoczek, czasem puszczam piosenki z YouTube, ale wyłączam ekran. Ogólnie zawsze siedzę z małym z tyłu, żeby mnie widział i właśnie żeby zająć mu czas.
Wszystko przetestowane, nawet jak ma drzemkę nie zaśnie w foteliku będzie krzyczał ze zmęczenia jeszcze bardziej
Zabawki na 10 sekund , smoczek od urodzenia ble 🥴
 
Obecny fotelik może jest dla niego niewygodny? Może nie lubi ciasnych pasów? Może mu gorąco, a może nie lubi jeździć? Powodów może być mnóstwo niestety 😕
Spróbuj większy fotelik, obrotowy i ustawiaj pochylony jak do spania, skoro nie siedzi jeszcze sam. Zazwyczaj to jest półleżąca pozycja i zawsze można podnieść, jeśli będzie krzyczał. I koniecznie tyłem do kierunku jazdy! Nic nie polecę, bo sama jak na razie się rozglądam. Znalazłam raz lionelo Bastiaan, poczytałam, no super, fajny, porządny i nie za miliony, a potem przeczytałam opinię eksperta, że to chiński badziew 🥴 A cena takiego, który on poleca to 1000 zł więcej 🙈
 
Wszystko przetestowane, nawet jak ma drzemkę nie zaśnie w foteliku będzie krzyczał ze zmęczenia jeszcze bardziej
Zabawki na 10 sekund , smoczek od urodzenia ble 🥴
U nas pomogło zamontowanie lusterka, bo jak z nią jadę sama to chociaż mnie widzi.
I szczerze mówiąc my mieliśmy taki bunt w 3 miesiącu, zacisnęłam zeby i i tak z nią jeździła bo inaczej nie ruszyłabym się z domu. Po 3 tygodniach przywykła. Nadal zdarza się ze jej się nie podoba, pomagają rytmiczne piosenki, chrupek kukurydziany. Na pewno musi jechać najedzona :)

Na dłuższe trasy jedziemy na jej spanie. W samochodzie dostaje butelke z mlekiem i przeważnie na niej zasypia.
 
Czy są wśród nas Mamy, które wróciły już do pracy? Jak Wy i Wasze Maluszki sobie radzicie z rozłąką? Ja wracam od 1 sierpnia i sobie tego nie wyobrażam… ☹️
Ja jeszcze nie, ale rozumiem że martwisz się rozłąką. Teraz te bąble nasze już sa takie fajne kontaktowe i aż żal je zostawiać.
Ja na razie 2 razy mała zostawiałam na noc u moje mamy.
 
reklama
U nas pomogło zamontowanie lusterka, bo jak z nią jadę sama to chociaż mnie widzi.
I szczerze mówiąc my mieliśmy taki bunt w 3 miesiącu, zacisnęłam zeby i i tak z nią jeździła bo inaczej nie ruszyłabym się z domu. Po 3 tygodniach przywykła. Nadal zdarza się ze jej się nie podoba, pomagają rytmiczne piosenki, chrupek kukurydziany. Na pewno musi jechać najedzona :)

Na dłuższe trasy jedziemy na jej spanie. W samochodzie dostaje butelke z mlekiem i przeważnie na niej zasypia.

O właśnie u nas też w trzecim miesiącu był bunt. I tylko jedno pomagało - jak mięliśmy gdzieś jechać to wsiadałam z tyłu z małym trochę wcześniej, układałam nosidło nie tyłem do kierunku jazdy tylko prostopadle do siedzenia, żeby mnie dobrze widział. Tak się trochę bawiliśmy, a później przesuwałam nosidło powoli po pare centymetrów we właściwe miejsce dopiero wtedy zapinałam i ruszaliśmy, no ale to z 15 minut trwało zanim gdziekolwiek pojechaliśmy...
 
Do góry