reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja tez jestem po wizycie, wczoraj wypadl mi czop, 36+2, szyjka miekka, rozwacie na 1.5 cm. Cora wazy juz 3200, za tydzien o tej porze bede na takim etapie ciazy w ktorym urodzilam syna. Ciekawe czy i tym razem bedzie tak samo. Ja od kilku dni lepiej spie i w ogole jakas spokojniejsza jestem, moze to cisza przed burza, skurczy nie czuje, ale nie czulam tez w poprzedniej ciazy
 
reklama
Wczoraj byłam na wizycie. Według USG waga nie jest duża bo 3100g co mnie mocno uspokoiło. Niestety szyjka i rozwarcie na opuszek tak jak było tak i jest. Tak jak czułam spojenie mi się już trochę rozjechało, ale jeszcze jest w normie, no ale boli koszmarnie. Jeśli do przyszłej soboty nie urodzę muszę się stawić w szpitalu na wymaz na covid. No i 8.11 z wynikiem mam iść na oddział.
U mnie podobnie, tylko ja mam się stawić 11.11 :) i wtedy robimy preindukcję, a jak się nie uda, to 12.11 indukcja :)
 
Ja po koszmarnej nocy. Nie dość że mieliśmy komara nie daje już rady z tym kręgosłupem.. Nie mogę spać ani na jednym ani na drugim boku. Każdy ruch w łóżku sprawia mi ból...
Czy któraś też tak ma? 😑
36+1 w przyszłym tygodniu mam ostatnia wizytę..
Ja tak mam :( strasznie ciężko przekręcać mi się na którykolwiek bok, ale u mnie to nie jest kwestia kręgosłupa, a bólu tak jakby od biodra, przez pośladek aż do uda. To tak promieniuje, jak za długo leżę na jednym boku. Wtedy na chwilę muszę się położyć na wznak, aż przejdzie. Ale strasznie jest to męczące. W każdym razie codziennie wieczorem mój partner robi mi masaż. Ja sobie klęczę w pozycji kolankowo-łokciowej, a partner bierze dwie pomarańcze(powinny być piłeczki tenisowe, ale nie mamy:p) i jeździ mi nimi po kręgosłupie, po lędźwiach. Na początku boli przeokrutnie, ale później jest duuuża ulga. Podobnie jest z pośladkami - ja mam bardzo pospinane, więc jak leżę na boku, to on najpierw "wbija" mi łokieć w najbardziej bolesne miejsce i tak trzyma, aż ból się zmniejszy i później robi tym łokciem takie okręgi. To nam pokazała fizjoterapeutka urogin. i też bardzo pomaga. A do tego ćwiczę na piłce - robię ruchy okrężne miednicą i trochę podskakuję.
 
38+5
Tez Was denerwują te teksty znajomych albo spotykanych co kilka dni ludzi: „O Matko, Ty nadal z tym brzuchem?!?”

Toć przecież sama siłą malucha z brzucha nie wyciagne🙄🙄🙄 już nie chce mi się nawet z nikim gadać ze „Taaaaak nadal chodze z brzuchem bo NADAL nie urodziłam” ech

Dziś mam kolejne ktg bo skurcze się piszą a ja ich nie czuje 🤷🏻‍♀️
Jutro ostatnia wizyta u mojego gin. I decyzja kiedy do szpitala.
 
38+5
Tez Was denerwują te teksty znajomych albo spotykanych co kilka dni ludzi: „O Matko, Ty nadal z tym brzuchem?!?”

Toć przecież sama siłą malucha z brzucha nie wyciagne🙄🙄🙄 już nie chce mi się nawet z nikim gadać ze „Taaaaak nadal chodze z brzuchem bo NADAL nie urodziłam” ech

Dziś mam kolejne ktg bo skurcze się piszą a ja ich nie czuje 🤷🏻‍♀️
Jutro ostatnia wizyta u mojego gin. I decyzja kiedy do szpitala.
To powiedz, że termin na za miesiąc😉 nie będą pytać.
 
38+5
Tez Was denerwują te teksty znajomych albo spotykanych co kilka dni ludzi: „O Matko, Ty nadal z tym brzuchem?!?”

Toć przecież sama siłą malucha z brzucha nie wyciagne🙄🙄🙄 już nie chce mi się nawet z nikim gadać ze „Taaaaak nadal chodze z brzuchem bo NADAL nie urodziłam” ech

Dziś mam kolejne ktg bo skurcze się piszą a ja ich nie czuje 🤷🏻‍♀️
Jutro ostatnia wizyta u mojego gin. I decyzja kiedy do szpitala.
U mnie wszyscy nastawieni, że urodzę po 1 listopada, bo wcześniej to nikomu nie pasuje 😁
 
38+5
Tez Was denerwują te teksty znajomych albo spotykanych co kilka dni ludzi: „O Matko, Ty nadal z tym brzuchem?!?”

Toć przecież sama siłą malucha z brzucha nie wyciagne🙄🙄🙄 już nie chce mi się nawet z nikim gadać ze „Taaaaak nadal chodze z brzuchem bo NADAL nie urodziłam” ech

Dziś mam kolejne ktg bo skurcze się piszą a ja ich nie czuje 🤷🏻‍♀️
Jutro ostatnia wizyta u mojego gin. I decyzja kiedy do szpitala.
No to u mnie uważają ze jeszcze kuuuupa czasu: poród za 2 tygodnie 6 dni dokładnie
I to mnie bardziej wkurza bo z jednej str do mnie nie dociera a z drugiej to już zaraz przecież ... Co to jest 2 czy 3 tygodnie podług 40stu 😂😂🙈
 
reklama
38+5
Tez Was denerwują te teksty znajomych albo spotykanych co kilka dni ludzi: „O Matko, Ty nadal z tym brzuchem?!?”

Toć przecież sama siłą malucha z brzucha nie wyciagne🙄🙄🙄 już nie chce mi się nawet z nikim gadać ze „Taaaaak nadal chodze z brzuchem bo NADAL nie urodziłam” ech

Dziś mam kolejne ktg bo skurcze się piszą a ja ich nie czuje 🤷🏻‍♀️
Jutro ostatnia wizyta u mojego gin. I decyzja kiedy do szpitala.
Okropne mnie takie teksty drażnią, większość mówi, że mogłabym już urodzić, że powinnam być bardzo aktywna, chodzić po schodach w tą i na powrót, odbywać bardzo długie spacery... rad mnóstwo a mały jak nie chce wychodzić tak nie wychodzi. Zresztą miałam nawet masaż szyjki macicy, który podobno miał przyśpieszyć poród ale to było 21.10 ostatecznie nic z tego nie wyszło, choć był moment że miałam nadzieję na skuteczność tej ingerencji. Widocznie tak musi być, mały lubi siedzieć w brzuchu i tyle.
Z racji że ja już 39+2 byłam dziś na KTG wyszło książkowe a skurcze najsilniejsze to coś ponad 60 ale ja wcale ich nie czuje, na wcześniejszym etapie ciąży były zdecydowanie silniejsze. Następne KTG we wtorek, chyba że szybciej urodzę - w co już nie bardzo wierzę
 
Do góry