reklama
Kelyana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2018
- Postów
- 1 118
Czy chodzi Ci o nietolerancję laktozy czy alergie na białko ? To dwie różne sprawy. Laktoza to cukier, którego niektóre noworodki i niemowlaki jeszcze nie są w stanie efektywnie strawić. Ja to podejrzewałam u moich dziewczyn bo nagle mega je wzdęło; przestały robić kupki a przedewszystkim przeszło po podaniu delicolu - czyli enzymu laktaza, odpowiedzialnemu za trawienie tego cukru.Cześć dziewczyny , po czym poznalyscie, że dziecko ma uczulenie na laktoze?I o ewentualnie im pomogło? Pewnie były już u Was te pytania więc z góry przepraszam i dziękuję za odpowiedzi
O alergii na białko sie nie wypowiem, ale sugerowałbym kontakt z Lekarzem jeśli masz podejrzenia.
anielka1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2009
- Postów
- 689
Dzięki, w poniedziałek m wizytę, na pewno zapytam. Mały od dwóch dni ma straszne gazy, widać ze się męczy, mniej kupek robi.szukam przyczyny...Czy chodzi Ci o nietolerancję laktozy czy alergie na białko ? To dwie różne sprawy. Laktoza to cukier, którego niektóre noworodki i niemowlaki jeszcze nie są w stanie efektywnie strawić. Ja to podejrzewałam u moich dziewczyn bo nagle mega je wzdęło; przestały robić kupki a przedewszystkim przeszło po podaniu delicolu - czyli enzymu laktaza, odpowiedzialnemu za trawienie tego cukru.
O alergii na białko sie nie wypowiem, ale sugerowałbym kontakt z Lekarzem jeśli masz podejrzenia.
MangoWawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2016
- Postów
- 4 979
Mówisz, że to łatwe? Ja wczoraj próbowałam zamotać misia i kiepsko mi szło nie wiem jak to zrobię z dzieckiem, któremu trzeba podtrzymywać główkę. Pewnie bez czyjejś asysty będę się bała. No ale ćwiczenie czyni mistrza
Mam nowy sposób na bujanie. Kupiliśmy taką dużą piłkę do ćwiczeń, na której można siedzieć. Siadam, kładę Esterkę w rożku na kolanach, podtrzymuję jej głowę i lekko podskakuję. Wczoraj zasypiała po 5 minutach takiego bujania. A i matka mięśnie wzmocni
Jak wywiniesz miednicę dziecka podczas wiązania to nie trzeba tak pilnować głowy. Dzidziuś przytula się do klatki piersiowej mamy, a plecki ukladają w taki łuk.
Rozmiar chusty tzn jej długość - do większości wiązań będzie dobra 4.6 lub 4.2. M to 4.2Hej dziewczyny. Widze ze ppjawil sie temat chustowania. A powiedzcie mi o co chodzi z rozmiarami. Bo tez sie przymierzam do kupna. I patrzylam na uzywane. I np. W ogloszeniu jest rozmiar "M". Chodzi o rozmiar moj, dziecka czy czego?
Cześć, jezu jak dawno mnie nie było no nie ukrywam ze dziecko mnie całkowicie pochłonęło...
U nas ok mala ma 6 t ,zero kolek -karmie mm Enfamil .
Ra bolal ja brzuszek ale Espumisan pomogl.
Obecnie kluska wazy 5 kg ,zjada po 120-150 ml .
Zaczęły sie świadome usmiechy i kontakt co mnie cieszy.
Po cc dalej ok zaczynam cwiczenia ktore dostałam od fizjo.
Mala o 23 idzie spac ,gdzie ja odkładam i zasypia ,wstaje o 5 zje przebranie i potem o 9 .
Potem znowu to samo i wstaje o 12 ,spacer i spi do 16
Od 17 jest tulis noszenie przytulnie gaworzenie i te sprawy czyli wszystko zrobie i się wyspie a czasem to nawet nie wstaje o 5 bo maz to zrobi
Takze córcia sie udala
W wozku spi ,w foteliku rowniez spacery galerie zakupy jej nie straszne i od początku wszędzie z nami jezdzi i nic jej nie straszne...
Ciekawa jestem czy wzystkie juz rozpakowane no mysle ze raczej tak juz styczeń w sumie
Czytalam kilka stron wstecz ale główny temat to karmienie z czym sie nie wypowiem bo wogole mnie nie dotyczy i nie mam z tym problemu( dzieki bogu, zero alergi,skaz ,ulewan ,uczulen i innych)
Ale powiem ze miałam zaczynający sie nawal 2 tyg po cc i musiałam ekspresem zaczac brac bromergon bo zaczęło mi leciec z piersi ;/ byłam bardzo zaskoczona, wiec jak ktos nie chce to zawsze jest na przekór a te co walczą to maja problem utrzymać..powinno byc zdecydowanie łatwiej
Malutka mi rośnie a jak wasze dzidziulki ile waza obecnie?
Zastanawiam sie kiedy na pampy 3 przejdziemy
Dodaje zdj , stwierdziłam ze córeczka to moja miłość nad zycie ,ciezko mi sobie wyobrazić teraz chłopca hehe
U nas ok mala ma 6 t ,zero kolek -karmie mm Enfamil .
Ra bolal ja brzuszek ale Espumisan pomogl.
Obecnie kluska wazy 5 kg ,zjada po 120-150 ml .
Zaczęły sie świadome usmiechy i kontakt co mnie cieszy.
Po cc dalej ok zaczynam cwiczenia ktore dostałam od fizjo.
Mala o 23 idzie spac ,gdzie ja odkładam i zasypia ,wstaje o 5 zje przebranie i potem o 9 .
Potem znowu to samo i wstaje o 12 ,spacer i spi do 16
Od 17 jest tulis noszenie przytulnie gaworzenie i te sprawy czyli wszystko zrobie i się wyspie a czasem to nawet nie wstaje o 5 bo maz to zrobi
Takze córcia sie udala
W wozku spi ,w foteliku rowniez spacery galerie zakupy jej nie straszne i od początku wszędzie z nami jezdzi i nic jej nie straszne...
Ciekawa jestem czy wzystkie juz rozpakowane no mysle ze raczej tak juz styczeń w sumie
Czytalam kilka stron wstecz ale główny temat to karmienie z czym sie nie wypowiem bo wogole mnie nie dotyczy i nie mam z tym problemu( dzieki bogu, zero alergi,skaz ,ulewan ,uczulen i innych)
Ale powiem ze miałam zaczynający sie nawal 2 tyg po cc i musiałam ekspresem zaczac brac bromergon bo zaczęło mi leciec z piersi ;/ byłam bardzo zaskoczona, wiec jak ktos nie chce to zawsze jest na przekór a te co walczą to maja problem utrzymać..powinno byc zdecydowanie łatwiej
Malutka mi rośnie a jak wasze dzidziulki ile waza obecnie?
Zastanawiam sie kiedy na pampy 3 przejdziemy
Dodaje zdj , stwierdziłam ze córeczka to moja miłość nad zycie ,ciezko mi sobie wyobrazić teraz chłopca hehe
Załączniki
mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
teraz Ci wszystkie będziemy zazdrościć <3 moja ma 7 tyg waży już 5 kg ale nadal nosi pampersy 1, bo ma bardzo chuda dupkę i mam wrażenie, że 2 jej odstają... Jak ja bym chciała mięc taki stały rytm jak Ty ciesz się i lepiej nie czytaj forum wstecz, naprawdę nie wartoCześć, jezu jak dawno mnie nie było no nie ukrywam ze dziecko mnie całkowicie pochłonęło...
U nas ok mala ma 6 t ,zero kolek -karmie mm Enfamil .
Ra bolal ja brzuszek ale Espumisan pomogl.
Obecnie kluska wazy 5 kg ,zjada po 120-150 ml .
Zaczęły sie świadome usmiechy i kontakt co mnie cieszy.
Po cc dalej ok zaczynam cwiczenia ktore dostałam od fizjo.
Mala o 23 idzie spac ,gdzie ja odkładam i zasypia ,wstaje o 5 zje przebranie i potem o 9 .
Potem znowu to samo i wstaje o 12 ,spacer i spi do 16
Od 17 jest tulis noszenie przytulnie gaworzenie i te sprawy czyli wszystko zrobie i się wyspie a czasem to nawet nie wstaje o 5 bo maz to zrobi
Takze córcia sie udala
W wozku spi ,w foteliku rowniez spacery galerie zakupy jej nie straszne i od początku wszędzie z nami jezdzi i nic jej nie straszne...
Ciekawa jestem czy wzystkie juz rozpakowane no mysle ze raczej tak juz styczeń w sumie
Czytalam kilka stron wstecz ale główny temat to karmienie z czym sie nie wypowiem bo wogole mnie nie dotyczy i nie mam z tym problemu( dzieki bogu, zero alergi,skaz ,ulewan ,uczulen i innych)
Ale powiem ze miałam zaczynający sie nawal 2 tyg po cc i musiałam ekspresem zaczac brac bromergon bo zaczęło mi leciec z piersi ;/ byłam bardzo zaskoczona, wiec jak ktos nie chce to zawsze jest na przekór a te co walczą to maja problem utrzymać..powinno byc zdecydowanie łatwiej
Malutka mi rośnie a jak wasze dzidziulki ile waza obecnie?
Zastanawiam sie kiedy na pampy 3 przejdziemy
Dodaje zdj , stwierdziłam ze córeczka to moja miłość nad zycie ,ciezko mi sobie wyobrazić teraz chłopca hehe
Moje dziecię spało dziś w dzień od 10:00 3 drzemki po godzinie i nie śpi do teraz. Ciągle krzyczy wieczorem... To pewnie ten skok. Spała tylko i wyłącznie w chuście, inaczej nie da rady jej dziś uśpić, no niczym. Je co godzinę. Jedyna przyjemność taka, że sobie heinekena 0% popijam na laktacje, bo przecież ona ciągle je.
@Szara20 Co u Ciebie?
@Balonsbalons jak wyniki?
maksimas
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2018
- Postów
- 617
To jesses juz 6 tyg po cc i lekarz pozwolil ci cwiczyc??? Kurcze ja chcialam tez zaczac bo juz calkiem dobrze sie czuje. Ale jak bylam na kontroli to moj gin mi zabronil. Powiedzial ze te szwy wewnetrzne sie jeszcze nie rozpuscily i zebym sie troche wstrzymala bo moge sobie zaszkodzic. Burzuch zaczyna mi zwisac i tak nieesteycznie to wyglada. Zastanawiam sie czy kupic sobie jakis pas poporodowy albo cos w tym rodzaju.Cześć, jezu jak dawno mnie nie było no nie ukrywam ze dziecko mnie całkowicie pochłonęło...
U nas ok mala ma 6 t ,zero kolek -karmie mm Enfamil .
Ra bolal ja brzuszek ale Espumisan pomogl.
Obecnie kluska wazy 5 kg ,zjada po 120-150 ml .
Zaczęły sie świadome usmiechy i kontakt co mnie cieszy.
Po cc dalej ok zaczynam cwiczenia ktore dostałam od fizjo.
Mala o 23 idzie spac ,gdzie ja odkładam i zasypia ,wstaje o 5 zje przebranie i potem o 9 .
Potem znowu to samo i wstaje o 12 ,spacer i spi do 16
Od 17 jest tulis noszenie przytulnie gaworzenie i te sprawy czyli wszystko zrobie i się wyspie a czasem to nawet nie wstaje o 5 bo maz to zrobi
Takze córcia sie udala
W wozku spi ,w foteliku rowniez spacery galerie zakupy jej nie straszne i od początku wszędzie z nami jezdzi i nic jej nie straszne...
Ciekawa jestem czy wzystkie juz rozpakowane no mysle ze raczej tak juz styczeń w sumie
Czytalam kilka stron wstecz ale główny temat to karmienie z czym sie nie wypowiem bo wogole mnie nie dotyczy i nie mam z tym problemu( dzieki bogu, zero alergi,skaz ,ulewan ,uczulen i innych)
Ale powiem ze miałam zaczynający sie nawal 2 tyg po cc i musiałam ekspresem zaczac brac bromergon bo zaczęło mi leciec z piersi ;/ byłam bardzo zaskoczona, wiec jak ktos nie chce to zawsze jest na przekór a te co walczą to maja problem utrzymać..powinno byc zdecydowanie łatwiej
Malutka mi rośnie a jak wasze dzidziulki ile waza obecnie?
Zastanawiam sie kiedy na pampy 3 przejdziemy
Dodaje zdj , stwierdziłam ze córeczka to moja miłość nad zycie ,ciezko mi sobie wyobrazić teraz chłopca hehe
Zazdroszcze tej ilosci pokarmu. Mi juz prawie pokarm zanikl i musze juz czesciej dokarmiac mm. A tak nastawialam sie na kp. Myslalam ze jak mam ogolnie duzy biust to nie bede miala problemow z laktacja... Oj jak ja sie mylilam
Pozdrawiam
majacyr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2018
- Postów
- 2 130
Wczoraj byłam u gina, odebrałam ten zły wynik.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.
To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.
To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
reklama
Sasanka14
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2018
- Postów
- 1 359
Dziękuję, że pytasz. Nikos coraz lepiej. Duszności zniknęły, saturacja już powyżej 90, humor dobry, nocki w porządku tylko mamy sąsiada, dwa tygodnie młodszy z tym samym wirusem i on troszkę utrudnia nam spanie. Dalej jesteśmy na sali na której ja mam tylko krzesło więc marzę o łóżku no ale... Mam nadzieję że lada moment nas wypuszcza...Tak to zdecydowanie wyglada jak skok, a przy nim kryzys laktacyjny, tyle ze u Ciebie razy dwa. Dobrze ze do weekend to ktos do pomocy sie znajdzie. Wypoczywaj kiedy mozesz i pij pij i jeszcze raz pij Sil duzo zycze !!
@Sasanka14 jak u Was ?? Nocka spokojna ??
Śliczna ta Twoja malutka mężowi też przeszło zawiedzenie że to nie syn?Cześć, jezu jak dawno mnie nie było no nie ukrywam ze dziecko mnie całkowicie pochłonęło...
U nas ok mala ma 6 t ,zero kolek -karmie mm Enfamil .
Ra bolal ja brzuszek ale Espumisan pomogl.
Obecnie kluska wazy 5 kg ,zjada po 120-150 ml .
Zaczęły sie świadome usmiechy i kontakt co mnie cieszy.
Po cc dalej ok zaczynam cwiczenia ktore dostałam od fizjo.
Mala o 23 idzie spac ,gdzie ja odkładam i zasypia ,wstaje o 5 zje przebranie i potem o 9 .
Potem znowu to samo i wstaje o 12 ,spacer i spi do 16
Od 17 jest tulis noszenie przytulnie gaworzenie i te sprawy czyli wszystko zrobie i się wyspie a czasem to nawet nie wstaje o 5 bo maz to zrobi
Takze córcia sie udala
W wozku spi ,w foteliku rowniez spacery galerie zakupy jej nie straszne i od początku wszędzie z nami jezdzi i nic jej nie straszne...
Ciekawa jestem czy wzystkie juz rozpakowane no mysle ze raczej tak juz styczeń w sumie
Czytalam kilka stron wstecz ale główny temat to karmienie z czym sie nie wypowiem bo wogole mnie nie dotyczy i nie mam z tym problemu( dzieki bogu, zero alergi,skaz ,ulewan ,uczulen i innych)
Ale powiem ze miałam zaczynający sie nawal 2 tyg po cc i musiałam ekspresem zaczac brac bromergon bo zaczęło mi leciec z piersi ;/ byłam bardzo zaskoczona, wiec jak ktos nie chce to zawsze jest na przekór a te co walczą to maja problem utrzymać..powinno byc zdecydowanie łatwiej
Malutka mi rośnie a jak wasze dzidziulki ile waza obecnie?
Zastanawiam sie kiedy na pampy 3 przejdziemy
Dodaje zdj , stwierdziłam ze córeczka to moja miłość nad zycie ,ciezko mi sobie wyobrazić teraz chłopca hehe
Odniosę się do Twoich obydwu postów. Widzisz, ja po pierwszej cc też ogólnie byłam zadowolona. Bolało mnie przy pionizacji ale teraz wiem że glupia byłam i nie brałam przeciwbólowych od momentu jak znieczulenie puścilo. Natomiast widzisz nie zawsze jest tak kolorowo, tym razem miałam komplikacje po cc trzy razy transfuzje krwi i druga operacje, strach, ból związany z drugą pionizacja w ciągu 24h, narkoza i okropny kaszel po niej przy rozprutym brzuchu... Brzydka blizna, już nie jedna kreseczka bo przy drugiej operacji musieli szyć inaczej, blizna po drenie... Nie życzę żadnej mamie takich przeżyć. Uważam że zawsze jest tak jak ma być, poddaję się temu co mi pisane ale myślę że gdyby to była cesarka na moje życzenie bez wskazań to miałabym do siebie ogromne pretensje... Bo tych myśli gdy na szybko szykowali mnie do reoperacji i poinformowali o narkozie... Widok przerazonego męża... I ulga kiedy lekarz powiedział na drugi dzień "zagrożenie życia minęło"... Nie takie emocje powinny kojarzyć się z przyjściem na świat dziecka. Nawet teraz piszę chaotycznie bo miliony myśli z tym mam. Jedno jest pewne jeśli ktoś kiedy mnie zapyta co sądzę o cc to powiem że jeśli jest wybór to próbować SN. Sama zastanawiam się czy trzecie dziecko którego bardzo byśmy chcieli nie będę próbowała SN... Tylko czy po trzech operacjach ktoś mi na to jeszcze pozwoli?!
No i super że Liliana taki aniołek, coś jak mój Nikos
Oj a na tą atrofie to chyba tylko hormony prawda? A przy kp nie może Ci ich dać...Wczoraj byłam u gina, odebrałam ten zły wynik.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.
To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
A Twój mąż... nie mam sił do niego. Podziwiam Cie jak wciąż walczysz o kp. U mnie wczoraj było mniej mleczka I Niko co chwilę cycal.ale tego się spodziewałam bo w pt jak nas przyjmowali na oddział niewiele jadłam i piłam do tego stres... Także nie możesz się denerwować!! No i pij dużo wody jak widzę bardzo duża różnice spowodowana tym ile pije.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 656 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 402 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 63 tys
Podziel się: