Haha z tym spaniem to jak o moim dziecku byś pisała[emoji23] w nocy ładnie spi, tylko tak od północy, czasami od puerwszej w nocy albo 23.-ale najczęściej właśnie od północy śpi... tak do 9[emoji5]z przerwa na karmienie miedzy 3-5, a pózniej już biorę do siebie, bo domaga sie cyca częściej.. a tak mi wygodniej [emoji28]
I w dzień z reguły przy karmieniu podsypia i na raczkach, ale nie długo i nie często. Czasami zaszaleje i pośpi w tym leżaczku na płasko Tiny love[emoji16]s swoim łożku w dzień- nigdy w życiu [emoji23]tylko w nocy do tego karmienia nocnego[emoji106]
Mój po szczepieniu tylko marudny był [emoji848]
Haha wszystko wina skoków [emoji85][emoji23] ja tak szczerze nie zauważyłam chyba żadnego [emoji28]ma lepsze i gorsze dni, i tak do tego podchodzę.. może raz miałam taka sytuację już kilka tygodni temu, że z przerażeniem patrzył na swoją rączkę- jakby ja pierwszy raz widział na oczy.. i wtedy popłakiwał i był marudny, ale tak to nic więcej nie zauważyłam.. tym bardziej, że mój nie jakiś bardzo wcześniak, niemniej urodziny 4tugodnie przed terminem i tez nie mam pojęcia jak na te skoki patrzeć pod tym względem... daje po prostu małemu czas, na wszystko przyjdzie pora[emoji16]
Ja inhaluje od piątego albo szóstego tygodnia życia. Najpierw na katar, s pózniej po tygodniowej przerwie - na kaszelek. Teraz inhaluje, bo tak radził pediatra. Tylko raz, czasami dwa razy dziennie. Bo smog, bo suche powietrze w domu, bo ogrzewanie... Najczęściej jak śpi. W ogóle mu to nie przeszkadza. Jak nie spi to tez jest w sumie ok, dzisiaj na przykład gugał ze mną przez tą maskę [emoji23]