reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Czesc dziewczyny ja już po wizycie jestem taka zła że uuu chcieli mnie odesłać bez żadnych badań do domu głupia asystentka lekarza stwierdziłam że dzieci ulewaja i mam się do tego przyzwyczaić myślałam że ja udusze
Ale wkoncu po moim nacisku zrobia jej testy prowokacyjne na alergię pokarmowa mam czekać na telefon od innych lekarzy a tak mam się meczyc
U nas noc super 22.30 do 3.30 spała później o 7.30
 
reklama
Dziewczyny, moja malutka przez ostatnie 3 dni ciągle śpi w dzień i nie chce spać w nocy, w ogóle jakby straciła apetyt, niby na wadze jest 20g/dzień od trzech dni ale wcześniej było 35g/dzień i naprawdę dużo jadła. Jestem załamana, ciężko ją obudzić w dzień, właściwie nawet jak się obudzi (po myciu wodą buźki, czego nie lubi i przebieraniu ciuszkow) to pociumka chwilę i śpi dalej. A w nocy je ciągle, mogłaby wisieć na piersi i ciągle płacze i marudzi, albo jest mega rozbudzona i chciałaby się bawić... Nie wiem czy to ten skok rozwojowy 5 tygodnia? Chyba pobiorę mocz na badanie. . Gorączki nie ma, mierze jej co chwila...
I tak super, że masz takie zapasy :) Ja nie daje rade maluszkowi nic odciągnąć, muszę go dokarmiać mm :( pierwsze dwa razy w dzień ok, a potem mam coraz mniej, sprawdzam laktatorem i faktycznie wypija ile może, nawet kropli nie odciagam. A w nocy nie śpi mi do 2,3 nie mam już prawie nic, pije dużo tego mm i wymiotuje, w brzuszku mu się przelewa i dlatego pewnie ma takie problemy żeby usunąć :( daje mu osłonke w południe i wieczorem dicol, nie wiem może powinnam coś wiecej? Narazie nie pomaga, może pomoże jak będę dłużej ten dicol będę stosować bi to dopiero 3 dzień. Już powoli opadam z sił :(

Delicol żeby spelnil swoje zadanie podajesz przed kazdym karmieniem. Jacdaje 8/9 kropelek przed kazdym cycem
 
U nas jest troszkę spokojniej. Małą zaczęła od dwóch dni spać w ciągu dnia! Około 2 godzin.
Od jakiegoś czasu karmię już bez nakładki silikonowej. Sutek ładnie się wyciągnął.
Od 4 dni dokarmiamy mała mm w nocy. Strasznie to przezywalam ale już to przetrawiłam.
Iga od dawna zasypia między 1 a 3 w nocy i potrafi przespać 8 godzin. Pod warunkiem że dostanie jeść z butelki. Nie zawsze udaje mi się odciągnąć wystarczająco pokarmu i wtedy daje mm. Mimo ciągłego wiszenia na cycu, wciąga 120 mln. Dlatego martwię się że moje mleko jest niewystarczające. W dzień je tylko z piersi i nie płacze że jest głodna. Ale w nocy szarpie moje piersi, wypluwa sutek i krzyczy.
Wczoraj skończyła 5 tygodni. Ładnie podnosi głowę jak jest na brzuszku i długo ja trzyma. Urodziła się 3560 teraz ma 4 kg. Jak czytam ile Wasze przybyły to się martwię. Nadal pieluchy 1 i spioszki te same.
 
U nas jest troszkę spokojniej. Małą zaczęła od dwóch dni spać w ciągu dnia! Około 2 godzin.
Od jakiegoś czasu karmię już bez nakładki silikonowej. Sutek ładnie się wyciągnął.
Od 4 dni dokarmiamy mała mm w nocy. Strasznie to przezywalam ale już to przetrawiłam.
Iga od dawna zasypia między 1 a 3 w nocy i potrafi przespać 8 godzin. Pod warunkiem że dostanie jeść z butelki. Nie zawsze udaje mi się odciągnąć wystarczająco pokarmu i wtedy daje mm. Mimo ciągłego wiszenia na cycu, wciąga 120 mln. Dlatego martwię się że moje mleko jest niewystarczające. W dzień je tylko z piersi i nie płacze że jest głodna. Ale w nocy szarpie moje piersi, wypluwa sutek i krzyczy.
Wczoraj skończyła 5 tygodni. Ładnie podnosi głowę jak jest na brzuszku i długo ja trzyma. Urodziła się 3560 teraz ma 4 kg. Jak czytam ile Wasze przybyły to się martwię. Nadal pieluchy 1 i spioszki te same.
Kochana przechodziłam podobna drogę, nakładki, dokarmianie mm butelka i powiem Ci ze z czasem wszystko się unormowało i małe mam tylko już na piersi. Nie dostały butelki z moim czy sztucznym już od paru dni. Nie wiem czy u Ciebie tez to zadziała ale ja uparcie dostawialam, ze 3 razy dziennie jeszcze używałam laktatora, jak miałam szanse to nawet na 30 minut. U mnie tez wieczorami dziewczyny wrzeszczały, szarpały sutki i się denerwowały. Teraz wiem ze to taka złość ze wolniej leci i musza pracować, odkąd pokarmu jest więcej to fochów mniej. Mi pomagało ściąganie z cycka, odbijanie, mąż uspokajał i tak w koło czasem 2/3h. Karmiłam tez chodząc lub bujając na kanapie. A i nie dobieraj do głowy !!! Twój pokarm jest super i najlepiej robi Twojemu dziecku! Co do wagi ciężko mi się wypowiedzieć bo moje zawsze rosły aż nadto ale niektóre maluchy mogą bardziej skokowo tyć, raz mniej potem więcej może Twoja malutka niedługo skoczy dużo więcej. Powodzenia !
 
Ja starszą córkę karmiłam 2,5 miesiąca tylko, w zasadzie tylko w sposób mieszany. Młodsza krótki czas, tylko w szpitalu była dokarmiana, teraz jest tylko na moim mleku. Ładnie przybiera na wadze, ale karmienie piersią jest cały czas dla mnie jedną nie wiadomą, cały czas się stresuje, kiedy mała np też tak szarpie, że nie mam pokarmu, ale jest, no bo przybiera. Tylko raz mąż dał jej mm, jak mnie nie było. Dał to za duże słowo, bo mu nawet 10ml nie zjadła.
Nie raz myślę, czy mogłam starszą karmić piersią dłużej i tylko piersią, ale odpowiedź brzmi nie. Dlaczego? Bo to był taki okaz. Młodsza jest zupełnie inna, ona chce ssać, nie usypia mi na tej piersi, ulewa owszem, ale nadrabia to bo je, a starsza nie. I dotąd jest niejadkiem. Po charakterach też widzę, że są całkiem inne. Starsza długo była takim kwiatuszkiem, ładnym na które się patrzyło, tuliło, a młodsza jest już żywsza, uśmiecha się ogląda zabawki, próbuje po swojemu coś mówić, starsza tego długo nie robiła. W ogóle do dziś różne rzeczy później robi niż rówieśnicy, później raczkowała, siedziała, chodziła itp. Ciekawa jestem jaka ta będzie.
 
@Balonsbalons jak sie macie ?? Jak chlopaki ?? Dajesz rade ??

@Kredka_na_baterie jak z waga Malgosi ??

@Ewela2805 zmiana mleczka nie przyniosla ulgi ??

W ogole to chcialam sie z Wami podzielic moim sposobem na problemy z kupka. Stosowalam to ze starszym. Moze wydac sie troche niehigieniczne, ale dzialalo u nas i unikalismy krzykow i prezenia godzinami. Jak dzidzia zaczyna baczyc, prezyc sie i ewidentnie widac ze to sprawa z problematyczna 2. Rozbieramy, ciepla woda w kranie, i pod strumien wody w pozycji wysadzania, czyli trzymajac pod kolanka, plecy oparte o brzuszek mamy. Po kilku sekundach pod cieplym strumieniem wody lejacym sie na siuska/psioszke kupka sama wychodzi. Nie wiem czy to tylko na mojego dzialalo, czy to faktycznie rozluznia i latwiej w pozycji „naturalnej” sie wyproznic, ale koze warto przetestowac.
 
Kochana przechodziłam podobna drogę, nakładki, dokarmianie mm butelka i powiem Ci ze z czasem wszystko się unormowało i małe mam tylko już na piersi. Nie dostały butelki z moim czy sztucznym już od paru dni. Nie wiem czy u Ciebie tez to zadziała ale ja uparcie dostawialam, ze 3 razy dziennie jeszcze używałam laktatora, jak miałam szanse to nawet na 30 minut. U mnie tez wieczorami dziewczyny wrzeszczały, szarpały sutki i się denerwowały. Teraz wiem ze to taka złość ze wolniej leci i musza pracować, odkąd pokarmu jest więcej to fochów mniej. Mi pomagało ściąganie z cycka, odbijanie, mąż uspokajał i tak w koło czasem 2/3h. Karmiłam tez chodząc lub bujając na kanapie. A i nie dobieraj do głowy !!! Twój pokarm jest super i najlepiej robi Twojemu dziecku! Co do wagi ciężko mi się wypowiedzieć bo moje zawsze rosły aż nadto ale niektóre maluchy mogą bardziej skokowo tyć, raz mniej potem więcej może Twoja malutka niedługo skoczy dużo więcej. Powodzenia !
Dodam do twojej wypowiedzi ze z butelki leci od razu! No a z piersi dopiero po pewnym czasie :)
I samo zachowanie dziecka przy piersi nic nie mówi tylko przyrost wagi a wiadomo ze ma byc dodatni. Kazde bobo Tyje w swoim tempie a na mm nie od dzis wiadomo ze tyja wiecej


ostatnio mleko mi sie w jednej piersi czoopowqalo oO i przystawialam małego częściej do tej piersi, teraz widzę ile bardziej mi ta piers wzbiera przez te cuda wianki! .. Bede musiała to teraz wyrównać haha

@majacyr mojemu tez nie smakuje moje zamrożone mleko hehe. .Krzywi sie na maxai Noe dopija wiec wyczerpalismy zapasy i sciagam jak potrzebuje na biezaco choć te 2/saszetki w razie co wymieniam ma swieza
@Mama Zuzi i Antosia moj maz właśnie pojechał na zakupy spożywcze bo dziś musimy zacząć pichcic..cos późno sie ogarnia my. Pasztet uszka pierogi. .. Itd wszystkiego po trochu aby na sylwestra jeszcze starczyło

W tym roku fajniejsze filmy swiatecxne oglądamy przynajmniej takie których ja nie oglądała:p... Fajnie cos nowego.

Moze muzę sobie pusc i sie zarazissz świątecznym nastrojem? ? :)
 
reklama
Ja starszą córkę karmiłam 2,5 miesiąca tylko, w zasadzie tylko w sposób mieszany. Młodsza krótki czas, tylko w szpitalu była dokarmiana, teraz jest tylko na moim mleku. Ładnie przybiera na wadze, ale karmienie piersią jest cały czas dla mnie jedną nie wiadomą, cały czas się stresuje, kiedy mała np też tak szarpie, że nie mam pokarmu, ale jest, no bo przybiera. Tylko raz mąż dał jej mm, jak mnie nie było. Dał to za duże słowo, bo mu nawet 10ml nie zjadła.
Nie raz myślę, czy mogłam starszą karmić piersią dłużej i tylko piersią, ale odpowiedź brzmi nie. Dlaczego? Bo to był taki okaz. Młodsza jest zupełnie inna, ona chce ssać, nie usypia mi na tej piersi, ulewa owszem, ale nadrabia to bo je, a starsza nie. I dotąd jest niejadkiem. Po charakterach też widzę, że są całkiem inne. Starsza długo była takim kwiatuszkiem, ładnym na które się patrzyło, tuliło, a młodsza jest już żywsza, uśmiecha się ogląda zabawki, próbuje po swojemu coś mówić, starsza tego długo nie robiła. W ogóle do dziś różne rzeczy później robi niż rówieśnicy, później raczkowała, siedziała, chodziła itp. Ciekawa jestem jaka ta będzie.
Każde dziecko inne, na moich dwóch egzemplarzach widzę to wyraźnie ;) szczególnie odkąd przeszły z fazy „ziemniaka” do większej świadomości. Kaja jest bardziej nerwowa jak już się rozwyje to trudniej ja uspokoić ale prędzej poleży sama jak jest spokojna. Dora piszczy jakby ja ze skory obdzierali ale szybko się uspokoi i ładniej zasypia.
 
Do góry