reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Tez mialam takie zdanie w tym temacie, ze jak bylismy my szczepieni to i zaszczepie swoje dzieci. O wiele inaczej do tego podchodze jak jestesmy przed samymi szczepieniami. Nikt nie chce aby przez nie stalo sie cos naszym kruszynkom. Dlatego tez co raz wiecej interesujemy sie tym tematem. Czytamy rozne informacje. Rozmawiamy z lekarzami na ten temat ale sa rozne opinie. Wszyscy udzielaja info ale sami tez nie maja 100% pewnosci ze wszystko bedzie dobrze u kazdego ( m.in. NOP).
Odgornie sa zalecenia aby szczepic ale ostatecznie to my podejmujemy decyzje i jestesmy za to odpowiedzialni i pozniej niestety zostajemy z tym praktycznie sami w razie komplikacji
Jeśli chcesz trzymać dziecko w domu to nie szczepić ale jeżeli chcesz żeby chodziło do przedszkola itd to nie wyobrazam sobie nie szczepić... Bo to zagrożenie dla Twojego dziecka ale i dla otoczenia.... Ja już przy szczepieniach córki bilam się z wątpliwościami... Ale postanowiłam ufać mojej lekarce a także mojej koleżance która jest lekarzem. Ona sama swoje dziecko szczepi na wszystko. Moja córka źle znosił szczepienia, zawsze była gorączka i okropny płacz w nocy po... Ale wierzę że wybrałam mniejsze zło.
 
reklama
@Naan34 meningokoki możesz zaszczepić przed pójściem np dziecka do żłobka nawet w wieku 2 lat. Ja tak będę szczepić. Na pierwszej wizycie póki jest malutka zaszczepimy tylko 6w1 i może doustne rota do tego. Pneumokoki zdecydowałam odłożyć w czasie, by zbyt nie obciążyć organizmu, więc umówimy się pomiędzy jednym szczepieniem 6w1 a drugim. Ewentualnie rota doszczepie na drugiej wizycie z 6w1, bo jeszcze będzie wtedy na to czas a Zosia będzie trochę starsza.

Jestem za szczepieniem. Człowiek, który twierdził, że szczepionki powodują autyzm i rozpoczął ruch antyszczepionkowy musiał się podobno potem gęsto tłumaczyć ze źle przeprowadzonych badań na zlecenie firmy farmaceutycznej, która chciała zniszczyć konkurencję i wypromować swoje "lepsze" szczepionki. A potem internetowa lawina ruszyła. Jasne, mogą zdarzyć się powikłania jak i odczyny poszczepienne, ale ryzyko działań niepożądanych macie też podając dziecku lek na gorączkę czy antybiotyk a jakos w tym wypadku nikt nie neguje konieczności podania.
Ja szczepie infanrixem 6w1, bo jest acelularna, to znaczy, że ma tylko te części komórki bakterii (krztusca), które odpowiadają za wytworzenie w nas odporności. Bezpłatna wersja tego szczepienia ma całe komórki bakteryjne, w tym niestety fragmenty, które mogą odpowiadać za zwiększenie ryzyka nop.
 
Ja szczepię i mam świadomość możliwych skutków ubocznych, dokładnie tak jak dziewczyny piszą, każdy lek niesie ze saba ryzyko, nawet super bezpieczny paracetamol. Jednak najbardziej chodzi mi o ochronę dziecka przed potencjalnie śmiertelnym chorobami, które niestety znów się pojawiają. Lepiej nie czytać internetów, bo większość wypowiedzi czy za, czy przeciw to fake, tylko poradzić się zaufanego pediatry.
 
Dziewczyny, moja malutka przez ostatnie 3 dni ciągle śpi w dzień i nie chce spać w nocy, w ogóle jakby straciła apetyt, niby na wadze jest 20g/dzień od trzech dni ale wcześniej było 35g/dzień i naprawdę dużo jadła. Jestem załamana, ciężko ją obudzić w dzień, właściwie nawet jak się obudzi (po myciu wodą buźki, czego nie lubi i przebieraniu ciuszkow) to pociumka chwilę i śpi dalej. A w nocy je ciągle, mogłaby wisieć na piersi i ciągle płacze i marudzi, albo jest mega rozbudzona i chciałaby się bawić... Nie wiem czy to ten skok rozwojowy 5 tygodnia? Chyba pobiorę mocz na badanie. . Gorączki nie ma, mierze jej co chwila...
 
Dziewczyny, moja malutka przez ostatnie 3 dni ciągle śpi w dzień i nie chce spać w nocy, w ogóle jakby straciła apetyt, niby na wadze jest 20g/dzień od trzech dni ale wcześniej było 35g/dzień i naprawdę dużo jadła. Jestem załamana, ciężko ją obudzić w dzień, właściwie nawet jak się obudzi (po myciu wodą buźki, czego nie lubi i przebieraniu ciuszkow) to pociumka chwilę i śpi dalej. A w nocy je ciągle, mogłaby wisieć na piersi i ciągle płacze i marudzi, albo jest mega rozbudzona i chciałaby się bawić... Nie wiem czy to ten skok rozwojowy 5 tygodnia? Chyba pobiorę mocz na badanie. . Gorączki nie ma, mierze jej co chwila...

Tak, to moze byc skok rozwojowy. Kazde dziecko inaczej go przechodzi. Moze Twoja mala ma stracha ze w dzien jest tak jasno, bo ona teraz zaczyna widziec lepiej i woli to przespac. Za to noca w polmroku jej latwiej to nowe ogarnac. Moze zacien jej jeden pokoj zanim wybudzisz na karmienie i zobacz jaka bedzie reakcja, za to noca swiatla zapalaj mocne, moze to ja zacheci do aktywnosci za dnia, a nie noca.
 
Tak, to moze byc skok rozwojowy. Kazde dziecko inaczej go przechodzi. Moze Twoja mala ma stracha ze w dzien jest tak jasno, bo ona teraz zaczyna widziec lepiej i woli to przespac. Za to noca w polmroku jej latwiej to nowe ogarnac. Moze zacien jej jeden pokoj zanim wybudzisz na karmienie i zobacz jaka bedzie reakcja, za to noca swiatla zapalaj mocne, moze to ja zacheci do aktywnosci za dnia, a nie noca.
mi to nawet nie przeszkadza, że się nie wyspie, oby z nią było wszystko w porządku ;( a jest taka apatyczna w dzień strasznie, chociaż na przewijaku mocno kopie nóżkami, wcale nie tak, jakby nie miała siły. A zaraz zasypia z powrotem ;(
 
reklama
Ok zamówiłam receptę na 13 składnikowe pneumokoki i na rotavirusy rotarix.

Ja właśnie nie znam się na tych szczegółach :( mówiłam pediatrze ze chce szczepić na wszystkie, czyli tez te zalecane, ale nic mi więcej nie powiedzano i szczepie tym co mi dają...

A ja właśnie się zorientowałam ze kupka mojego Jaśka jest śluzowata strzelająca...Bo wcześniej rozumiałam tego określenia. Już nie pamietam kiedy była „ jajecznica”. Trochę spanikowałam, ale w sumie nie ma żadnych innych objawów alergii... muszę go bardziej poobserwować.
 
Do góry