reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Kochana to nie są ząbki. Nikos to nawet ma takie białe jakby ząbki już wyszły ale pediatra powiedziała że to tzw perełki i że niemowlaczki tak mają ale z zębami to nie ma nic wspólnego. Ale co to właściwie jest?! W każdym razie ząbki idą w kolejności czyli zawsze najpierw jedynki a nie kły. Jedne dzieci zabkuja szybciej drugie później i nie ma w tym nic dziwnego. Moich znajomych córka urodziła się z dolnymi jedynkami. Ale właśnie-z jedynkami.. .
Link do: Perły Epsteina u noworodka: grudki i żółte podniebienie przyczyny - Strona: 1 - Niemowlę - mjakmama.pl
@Ewela2805 A może to to , a nie ząbki :)
Mój Tomek też takie ma :)
 
reklama
@Ewela2805 myślę, że to jest tak, jak piszą dziewczyny, że to te perły epsteina i za wcześnie na ząbki u Twojej małej.
Jest taka książka Harvey'a Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Jego teoria ma wiele przeciwników, ale też wiele zwolenników, opisuje on stan kolki jako "brakujący czwarty trymestr". Jak byłam w ciąży i czytałam tą książkę z nudów, to myślałam sobie - ale brednie, ale jak mała zaczęła mieć kolkę, to stwierdziłam, że co mi tam, skoro i tak nic nie pomaga, spróbuję zastosować jego metodę "5 S"
upload_2018-12-14_9-8-30.jpeg


No i powiem Ci, że jak pierwszy raz zawinęłam ryczącą małą ciasno w kocyk i zaczęłam jej szumieć i mocno kołysać, to uspokoiła się w 2 minuty, a po kolejnych 5 zasnęła, oczywiście spowinięta, mocno kołysana i z moim szumem przy uchu. Potem już nie do końca to działało, ale dalej lubi jak ją mocno bujać, wtedy najbardziej się przy tej kolce uspokaja. A Ty pisałaś, że tak ją mocno bujasz, że masz zakwasy, bo ona tak lubi, w dodatku widocznie ma bardzo dużą potrzebę "S"sania :p spróbuj tych technik, może coś pomoże malutkiej :*

Ja dziś spałam 3,5 godziny, ale stwierdziłam rano, jak mała znowu poszła spać, że nie idę już do łóżka, tylko się ogarnę, umyję, zrobię śniadanie i ogarnę w domu. Czuję się z tym o niebo lepiej. Wczoraj jak zaspałam nad ranem to mała sama mnie obudziła płaczem, przed czasem karmienia, więc jak wstałam, to 2,5 godziny miałam z głowy,oczywiście byłam głodna jak skurczybyk, a dopiero o 11:30 zmieniłam piżamę i zjadłam śniadanie... Już nie wspomnę o moim poziomie irytacji na głodniaka z rana ;P
Tak więc dziś spijam już kawę inkę z rana i brzuszek mam pełen, więc ZOSIU WSTAWAJ!!! :D
Nie wiedziałam, że można się wyspać w 3,5 godziny. Pewnie zemści się na mnie dziś w nocy ;P

Aaaa, no i moja malutka nie miała dziś w nocy kolki, tzn nie płakała prawie w ogóle. Nie spała co prawda od 23 do 3 nad ranem, ale to raczej była taka marudka i cycocha ;) mam wrażenie, że przy wieczornym karmieniu próbowałam ją często odbijać i faktycznie bekała jak krowa po liściach :p może to było to, że ja już wieczorem chciałam ją zawsze szybko nakarmić i odłożyć, a ona się nałykała powietrza, nie odbeknęła a potem płakała z bólu brzuszka przez dwie godziny :( podałam też o 22:00 5 kropelek Sab Simplexu, więc nie wiem teraz które pomogło, ale dziś spróbujemy bez kropelek tylko z odbijaniem i zobaczymy jaki będzie rezultat ;)

@Balonsbalons trzymam kciuki, żeby z wątrobą było ok i okazało się, że to tylko przedłużająca się żółtaczka poporodowa :) Trzymaj się!

Miłego dnia, zobaczymy jaki dziś będzie dla mnie! ;)
 

Załączniki

  • upload_2018-12-14_9-8-30.jpeg
    upload_2018-12-14_9-8-30.jpeg
    1,1 MB · Wyświetleń: 410
@Ewela2805 myślę, że to jest tak, jak piszą dziewczyny, że to te perły epsteina i za wcześnie na ząbki u Twojej małej.
Jest taka książka Harvey'a Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Jego teoria ma wiele przeciwników, ale też wiele zwolenników, opisuje on stan kolki jako "brakujący czwarty trymestr". Jak byłam w ciąży i czytałam tą książkę z nudów, to myślałam sobie - ale brednie, ale jak mała zaczęła mieć kolkę, to stwierdziłam, że co mi tam, skoro i tak nic nie pomaga, spróbuję zastosować jego metodę "5 S"
Zobacz załącznik 924770

No i powiem Ci, że jak pierwszy raz zawinęłam ryczącą małą ciasno w kocyk i zaczęłam jej szumieć i mocno kołysać, to uspokoiła się w 2 minuty, a po kolejnych 5 zasnęła, oczywiście spowinięta, mocno kołysana i z moim szumem przy uchu. Potem już nie do końca to działało, ale dalej lubi jak ją mocno bujać, wtedy najbardziej się przy tej kolce uspokaja. A Ty pisałaś, że tak ją mocno bujasz, że masz zakwasy, bo ona tak lubi, w dodatku widocznie ma bardzo dużą potrzebę "S"sania [emoji14] spróbuj tych technik, może coś pomoże malutkiej :*

Ja dziś spałam 3,5 godziny, ale stwierdziłam rano, jak mała znowu poszła spać, że nie idę już do łóżka, tylko się ogarnę, umyję, zrobię śniadanie i ogarnę w domu. Czuję się z tym o niebo lepiej. Wczoraj jak zaspałam nad ranem to mała sama mnie obudziła płaczem, przed czasem karmienia, więc jak wstałam, to 2,5 godziny miałam z głowy,oczywiście byłam głodna jak skurczybyk, a dopiero o 11:30 zmieniłam piżamę i zjadłam śniadanie... Już nie wspomnę o moim poziomie irytacji na głodniaka z rana ;P
Tak więc dziś spijam już kawę inkę z rana i brzuszek mam pełen, więc ZOSIU WSTAWAJ!!! :D
Nie wiedziałam, że można się wyspać w 3,5 godziny. Pewnie zemści się na mnie dziś w nocy ;P

Aaaa, no i moja malutka nie miała dziś w nocy kolki, tzn nie płakała prawie w ogóle. Nie spała co prawda od 23 do 3 nad ranem, ale to raczej była taka marudka i cycocha ;) mam wrażenie, że przy wieczornym karmieniu próbowałam ją często odbijać i faktycznie bekała jak krowa po liściach [emoji14] może to było to, że ja już wieczorem chciałam ją zawsze szybko nakarmić i odłożyć, a ona się nałykała powietrza, nie odbeknęła a potem płakała z bólu brzuszka przez dwie godziny :( podałam też o 22:00 5 kropelek Sab Simplexu, więc nie wiem teraz które pomogło, ale dziś spróbujemy bez kropelek tylko z odbijaniem i zobaczymy jaki będzie rezultat ;)

@Balonsbalons trzymam kciuki, żeby z wątrobą było ok i okazało się, że to tylko przedłużająca się żółtaczka poporodowa :) Trzymaj się!

Miłego dnia, zobaczymy jaki dziś będzie dla mnie! ;)
Wszystko co tu jest napisane robię.. I to w takiej kolejności w jakiej napisane to jest, co nie zmienia faktu że i tak nie pomaga.. Na brzuchu nie lubi, więc kładę na plecki lub często na bok bo lubi, zwijam ją w "naleśnik"..
Ja ogólnie chyba próbowałam wszystkie możliwe sposoby i głośno i nie i światło i nie, i wszystko pomagają na 5 minut ale zaraz płacz zamiast snu... Dzis nocka lepsza. O 3ej do 5ej podawanie smoczka co 10 minut. O 5ej karmienie, do 6h30 i pobudka o 8ej no i dalej siedzimy...
 
Kochana to nie są ząbki. Nikos to nawet ma takie białe jakby ząbki już wyszły ale pediatra powiedziała że to tzw perełki i że niemowlaczki tak mają ale z zębami to nie ma nic wspólnego. Ale co to właściwie jest?! W każdym razie ząbki idą w kolejności czyli zawsze najpierw jedynki a nie kły. Jedne dzieci zabkuja szybciej drugie później i nie ma w tym nic dziwnego. Moich znajomych córka urodziła się z dolnymi jedynkami. Ale właśnie-z jedynkami.. .
To ja nie wiem.. powinni mi dziś powiedzieć co to o 15nastej.. Ale czytałam o tych perlach
, perłach epstina i to raczej nie to... I fotek patrzyłam tego.. I u nas ma to gdzieś z 5mm i jest kwadratowe i bardzo twarde, ja już nie wiem co to..
 
Wszystko co tu jest napisane robię.. I to w takiej kolejności w jakiej napisane to jest, co nie zmienia faktu że i tak nie pomaga.. Na brzuchu nie lubi, więc kładę na plecki lub często na bok bo lubi, zwijam ją w "naleśnik"..
Ja ogólnie chyba próbowałam wszystkie możliwe sposoby i głośno i nie i światło i nie, i wszystko pomagają na 5 minut ale zaraz płacz zamiast snu... Dzis nocka lepsza. O 3ej do 5ej podawanie smoczka co 10 minut. O 5ej karmienie, do 6h30 i pobudka o 8ej no i dalej siedzimy...

A może chusta? Ona na pewno też czuje że się denerwujesz i to też nie pomaga
 
Ja tez mam gorsze dni, smutno mi ze nie potrafię się sama zająć dziewczynami. Od porodu zawsze ktoś ze mną jest mama, tata, teściowa czy mąż. Zostawialiśmy sobie same tak na trochę ale nie wyobrażam sobie ze miałabym być sama z nimi w tygodniu do powrotu męża. Wszystko super, radzę sobie same z karmieniem pieluszkami itepe ale one nie usną nie utulone a ja nie mam jak obu na raz nosic i tulic. Wiem, ze to trudne ale jakoś czuje się nie adekwatna.

Wieczorami tez maja bóle brzuszków, nic strasznego w sumie, ale widać ze je meczy bo piszczą i krzyczą. Co oczywiście skutkuje myślą ze ja im szkodzę no bo przecież jedzą praktycznie tylko i wyłącznie piers...

Mam nadzieje ze z czasem będzie lepiej

w zadnym wypadku to nie wina twojego mleczka!
kazde dziecko ma inaczej rozwiniety uklad trawienny i na to tez potrzeba czasu takze glowa do gory i nie mysl o sobie w ten sposob! wlasnie twoje mleczko jesli miabyby roblemy z jelitkami jest miom zdaniem najlepsze w takim wypadku
(dwoje wykarmilam i jadlam wszystko od dnia porodu wiec jak wytlumaczyc fakt ze im nic nie dolegalo?)

jak dla mnie z czasem bedzie lepiej napewno :)

Masz wszystkie obowiazki razy 2 takze to zrozumiale ze czujesz sie jak sie czujesz a pomoc nieoceniona jest w takiej sytuacji:)

z czasem jak beda wieksze bedziecie radzic sobie sami zobaczysz :)


@Balonsbalons co u Kajtusia? trzymam kciuki kochana aby to nie bylo nic powaznego takze tulamm! Daj znac jak bedziesz miec chwilke ..oby oby oby Kajtus byl caly i zdrow


Ja jem sniadanie... czuje sie lepiej..gardlo lepiej
powiem ze spalam z Nikolasem wczoraj od 18 ..... o 23,30 obudzill Mnie Nikolas na kolejne karmienie i sie ocknelam ze tak pozno jest!!...Maz juz obok spal, dzieci spaly..a ja czulam sie swietnie haha

zeszlam zjesc kolacje , maly mial tolaete w ciagu godziny 3 razy taki zasraniec czasem jest haha
pogadalismy i najbardziej lubi motyla ktory ma barwy czarno biale z jednej strony ,,,fruwa do tej zabawki normalnie

zasnellismy znow o 00;30 ...potem tylko pobudki na jedzonko.. teraz tez spi bo jak wracam ze szkoly to zasypia twardo w foteliku

takze czuje sie wyspana

i co dodam

bedzie mial 9 tyg i jest teraz totalnie inny kiedy mial 4tyg,!!
lepiej spi,
radzi sobie z jedzeniem ... nie ksztusi mi sie juz tak , rzadko kiedy z zreszta mimo ze czesto leci z cisnieniem..
gada przy jedzeniu
tylko czasem go odbijam i nie ma atrakcji po NIEODBIJANIU
coraz rzadziej ma czkawke
kupek jest mniej ale sa konkretniejsze

maly rosnie..brzuszek dojrzewa tez i zachowanie dziecka sie zmienia:)

tak chcialam Was wesprzec ze z czasem ze wszystkim powinno byc lepiej:)
 
@Ewela2805 myślę, że to jest tak, jak piszą dziewczyny, że to te perły epsteina i za wcześnie na ząbki u Twojej małej.
Jest taka książka Harvey'a Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Jego teoria ma wiele przeciwników, ale też wiele zwolenników, opisuje on stan kolki jako "brakujący czwarty trymestr". Jak byłam w ciąży i czytałam tą książkę z nudów, to myślałam sobie - ale brednie, ale jak mała zaczęła mieć kolkę, to stwierdziłam, że co mi tam, skoro i tak nic nie pomaga, spróbuję zastosować jego metodę "5 S"
Zobacz załącznik 924770

No i powiem Ci, że jak pierwszy raz zawinęłam ryczącą małą ciasno w kocyk i zaczęłam jej szumieć i mocno kołysać, to uspokoiła się w 2 minuty, a po kolejnych 5 zasnęła, oczywiście spowinięta, mocno kołysana i z moim szumem przy uchu. Potem już nie do końca to działało, ale dalej lubi jak ją mocno bujać, wtedy najbardziej się przy tej kolce uspokaja. A Ty pisałaś, że tak ją mocno bujasz, że masz zakwasy, bo ona tak lubi, w dodatku widocznie ma bardzo dużą potrzebę "S"sania [emoji14] spróbuj tych technik, może coś pomoże malutkiej :*

Ja dziś spałam 3,5 godziny, ale stwierdziłam rano, jak mała znowu poszła spać, że nie idę już do łóżka, tylko się ogarnę, umyję, zrobię śniadanie i ogarnę w domu. Czuję się z tym o niebo lepiej. Wczoraj jak zaspałam nad ranem to mała sama mnie obudziła płaczem, przed czasem karmienia, więc jak wstałam, to 2,5 godziny miałam z głowy,oczywiście byłam głodna jak skurczybyk, a dopiero o 11:30 zmieniłam piżamę i zjadłam śniadanie... Już nie wspomnę o moim poziomie irytacji na głodniaka z rana ;P
Tak więc dziś spijam już kawę inkę z rana i brzuszek mam pełen, więc ZOSIU WSTAWAJ!!! :D
Nie wiedziałam, że można się wyspać w 3,5 godziny. Pewnie zemści się na mnie dziś w nocy ;P

Aaaa, no i moja malutka nie miała dziś w nocy kolki, tzn nie płakała prawie w ogóle. Nie spała co prawda od 23 do 3 nad ranem, ale to raczej była taka marudka i cycocha ;) mam wrażenie, że przy wieczornym karmieniu próbowałam ją często odbijać i faktycznie bekała jak krowa po liściach [emoji14] może to było to, że ja już wieczorem chciałam ją zawsze szybko nakarmić i odłożyć, a ona się nałykała powietrza, nie odbeknęła a potem płakała z bólu brzuszka przez dwie godziny :( podałam też o 22:00 5 kropelek Sab Simplexu, więc nie wiem teraz które pomogło, ale dziś spróbujemy bez kropelek tylko z odbijaniem i zobaczymy jaki będzie rezultat ;)

@Balonsbalons trzymam kciuki, żeby z wątrobą było ok i okazało się, że to tylko przedłużająca się żółtaczka poporodowa :) Trzymaj się!

Miłego dnia, zobaczymy jaki dziś będzie dla mnie! ;)
A no właśnie!! Dawno miałam pisać. Nikos nadal śpi w rozku. O ile w dzień już akceptuje swobodę to jak w nocy kladlam go bez rozka, nawet w spiworku to był bardzo niespokojny. I chociaż w rozku pomału już nóżki druga strona wystają to ewidentnie widać że lepiej się tak czuje .
 
reklama
A no właśnie!! Dawno miałam pisać. Nikos nadal śpi w rozku. O ile w dzień już akceptuje swobodę to jak w nocy kladlam go bez rozka, nawet w spiworku to był bardzo niespokojny. I chociaż w rozku pomału już nóżki druga strona wystają to ewidentnie widać że lepiej się tak czuje .
U nas Leo tez poki co spi w rożku.
 
Do góry