@Ewela2805 myślę, że to jest tak, jak piszą dziewczyny, że to te perły epsteina i za wcześnie na ząbki u Twojej małej.
Jest taka książka Harvey'a Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Jego teoria ma wiele przeciwników, ale też wiele zwolenników, opisuje on stan kolki jako "brakujący czwarty trymestr". Jak byłam w ciąży i czytałam tą książkę z nudów, to myślałam sobie - ale brednie, ale jak mała zaczęła mieć kolkę, to stwierdziłam, że co mi tam, skoro i tak nic nie pomaga, spróbuję zastosować jego metodę "5 S"
Zobacz załącznik 924770
No i powiem Ci, że jak pierwszy raz zawinęłam ryczącą małą ciasno w kocyk i zaczęłam jej szumieć i mocno kołysać, to uspokoiła się w 2 minuty, a po kolejnych 5 zasnęła, oczywiście spowinięta, mocno kołysana i z moim szumem przy uchu. Potem już nie do końca to działało, ale dalej lubi jak ją mocno bujać, wtedy najbardziej się przy tej kolce uspokaja. A Ty pisałaś, że tak ją mocno bujasz, że masz zakwasy, bo ona tak lubi, w dodatku widocznie ma bardzo dużą potrzebę "S"sania [emoji14] spróbuj tych technik, może coś pomoże malutkiej :*
Ja dziś spałam 3,5 godziny, ale stwierdziłam rano, jak mała znowu poszła spać, że nie idę już do łóżka, tylko się ogarnę, umyję, zrobię śniadanie i ogarnę w domu. Czuję się z tym o niebo lepiej. Wczoraj jak zaspałam nad ranem to mała sama mnie obudziła płaczem, przed czasem karmienia, więc jak wstałam, to 2,5 godziny miałam z głowy,oczywiście byłam głodna jak skurczybyk, a dopiero o 11:30 zmieniłam piżamę i zjadłam śniadanie... Już nie wspomnę o moim poziomie irytacji na głodniaka z rana ;P
Tak więc dziś spijam już kawę inkę z rana i brzuszek mam pełen, więc ZOSIU WSTAWAJ!!!
Nie wiedziałam, że można się wyspać w 3,5 godziny. Pewnie zemści się na mnie dziś w nocy ;P
Aaaa, no i moja malutka nie miała dziś w nocy kolki, tzn nie płakała prawie w ogóle. Nie spała co prawda od 23 do 3 nad ranem, ale to raczej była taka marudka i cycocha
mam wrażenie, że przy wieczornym karmieniu próbowałam ją często odbijać i faktycznie bekała jak krowa po liściach [emoji14] może to było to, że ja już wieczorem chciałam ją zawsze szybko nakarmić i odłożyć, a ona się nałykała powietrza, nie odbeknęła a potem płakała z bólu brzuszka przez dwie godziny
podałam też o 22:00 5 kropelek Sab Simplexu, więc nie wiem teraz które pomogło, ale dziś spróbujemy bez kropelek tylko z odbijaniem i zobaczymy jaki będzie rezultat
@Balonsbalons trzymam kciuki, żeby z wątrobą było ok i okazało się, że to tylko przedłużająca się żółtaczka poporodowa
Trzymaj się!
Miłego dnia, zobaczymy jaki dziś będzie dla mnie!